ďťż

Laska nie daje o sobie znaku życia

BWmedia
Laska nie daje o sobie znaku życia
  Witam, jestesmy razem ze soba od dwoch miesiecy, i nagle ona nie odbiera od de mnie telefonu (od 4 dni), nie odpisuje na sms. i co ja mam myslec o tym., dac sobie spokój z nią ??a może ona mnie juz olala?? Ale gdyby olała to chyba by coś napisała?? Pozdrawiam


Nie możesz np pójść do Niej?
Cytat:
Nie możesz np pójść do Niej? nie wiem czy to dobry pomysł, po za tym mieszka kawałek od de mnie.
czemu nie?
kawałek to znaczy?
aha... ile macie lat? :D


Dlaczego nie dobry pomysł? Jedna rozmowa i będziesz wiedział na czym stoisz..
A może jej coś się stało? Nie pomyślałeś o tym ze jeśli nie odbiera/odpisuje to może leży w szpitalu po ciężkim wypadku? lepiej rusz szanowne D i się dowiedz...

Może przesadzam ale trzeba przemówić do rozsądku;)
Cytat:
czemu nie?
kawałek to znaczy?
aha... ile macie lat? :D
ja 27 ona 24, kawałek to jakies 30 km., ale po co mam do niej isc ??
no wiesz, żeby wyjaśnić sprawę, może coś jej się stało, nie prszyło Ci to do głowy?
A jak się nic nie stało, to czemu w wieku 24 lat zachowuje się tak niedojrzale.
O chłopie masz 27 lat, a zachowujesz się jakbyś miał, co najmniej 12. Po co masz do niej iść? Po to, żeby dowiedzieć się, co się miedzy Wami zmieniło przez te dwa miesiące. Po to, żeby dowiedzieć się, chociaż, czy nic złego Jej się nie stało. Chociaż po tym, co piszesz widać jak cholernie zależy Ci na tym związku i nie zdziwiłbym się jakbyś wcześniej traktował Ją w równie olewający sposób, jaki teraz przedstawiasz i dziewczyna miała Cię po prostu dość.
Cytat:
no wiesz, żeby wyjaśnić sprawę, może coś jej się stało, nie prszyło Ci to do głowy?
A jak się nic nie stało, to czemu w wieku 24 lat zachowuje się tak niedojrzale.
ale gdyby sie cos stało to moze by ktos z jej znajomych poinformował mnie, a dlaczego niedojrzale nie wiem, i to najbardziej jest dziwne.

Cytat:
O chłopie masz 27 lat, a zachowujesz się jakbyś miał, co najmniej 12. Po co masz do niej iść? Po to, żeby dowiedzieć się, co się miedzy Wami zmieniło przez te dwa miesiące. Po to, żeby dowiedzieć się, chociaż, czy nic złego Jej się nie stało. Chociaż po tym, co piszesz widać jak cholernie zależy Ci na tym związku i nie zdziwiłbym się jakbyś wcześniej traktował Ją w równie olewający sposób, jaki teraz przedstawiasz i dziewczyna miała Cię po prostu dość. to by mi powiedziała, lub wysłała sms, ze ma mnie dosc, w kazdym razie nie wygladało to tak, jak by miała mnie dosc.
****a Ty serio jakiś nierozgarnięty chyba jesteś.
Jak masz inaczej się dowiedzieć czy wszystko w porządku?
Ostrożnie podchodziłabym do rad, które mówią, by pójść do niej. Nie chce kontaktu wyraźnie. Gdyby umarła, gdyby wypadek miała, rodzina by się zatroszczyła.

Nie idź, nie szukaj kontaktu. Oszczędź sobie rozczarowań. Z nią na pewno wszystko ok... Statystycznie ;)
Jesli nie chce Ci sie pupy ruszyc do niej, jej sie nie chce napisac sms'a/ zadzwonic , to ... jak Wy chcecie kontynuowac zwiazek, badz go zakonczyc? :yawn:

Czy dalaby Ci znac, gdyby nie chciala z Toba dłuzej byc? Niekoniecznie, nie kazdy potrafi zerwać , czasem czlowiek woli uciec, niz stanac przed partnerem/rką i wprost powiedziec czego chce i co czuje.
Mogło jej sie cos stac, mogla Cie zdradzic i boi sie odezwac , bo wiazaloby sie to z przyznaniem do winy. Kij wie , dopóki jednemu z Was sie nie zachce odezwac to ta cisza moze trwac jeszcze tygodniami.
Cytat:
ja 27 ona 24, kawałek to jakies 30 km., ale po co mam do niej isc ?? Nie chcesz isc do niej to wez rower i pojedz 30km dystans w sam raz na przemyslenia, popedalujesz troche przewietrzysz swoja glowke, zaczniesz myslec, przyokazji sie dowiesz co u Panny.

Jesli sie nie odzywa to pewnie sie puscila z kims albo specjalnie nie pisze sprawdzajac Twoj intelekt i zachowanie w takich sytuacjach.
A jeśli coś jej się stało?
Cytat:
A jeśli coś jej się stało? To sobie znajdzie druga.. coz wypadki chodza po ludziach.
Cytat:
A jeśli coś jej się stało? mam nadzieje ze wszystko jest ok, ale kiedys wspomniała "co bym zrobił jak by sie nie odzywała do mnie przez pewien czas"
Jeśli o takim czymś wspominała, to teraz prawdopodobnie Cię testuje. Jeśli to prawda, to oboje zachowujecie się nieco niedojrzale...
Cytat:
ale po co mam do niej isc ?? A po co się spotykacie/spotykaliście?
Cytat:
A po co się spotykacie/spotykaliście? jak po co, ?? normalny zwiazek miał być., ale chyba nie wyszedł .....
nie wyszedł, bo po co :rolleyes:
Ja *******e.. ja nie rozumiem takich relacji.. Normalnie dzwonisz na domowy, (pewnie nie masz numeru) i pytasz co jest. No, ale nie lepiej mieć to w dupie. A zresztą szkoda komentarzy, bo najwidoczniej im na sobie nie zależy.
A może to próba? Chce byś przyjechał na białym rumaku i zaśpiewał jej serenadę pod oknem?

A wcześniej dobrze było między Wami czy też nie?
Skończyły się jej pieniążki na karcie a do wypłaty daleko.
Ot.
Causa finita.
Cytat:
ja 27 ona 24, kawałek to jakies 30 km., ale po co mam do niej isc ?? Jak nie wiesz po co to może lepiej nie bierz się za dziewczyny :/
Nie wierze,że ten koleś ma 27 lat,a ona 24.
Najpewniej to jakiś wytrwały troll,bo inaczej takich głupich pytań z jego strony nie mogę sobie wyobrazić.
Cytat:
Nie wierze,że ten koleś ma 27 lat,a ona 24.
Najpewniej to jakiś wytrwały troll,bo inaczej takich głupich pytań z jego strony nie mogę sobie wyobrazić.
Sam pewnie jestes trollem, ktorego swiat nie widział.
według mnie prawda jest prosta, lecz przykra olała cie albo znalazła kogos innego nie informując cię o tym:sick:
jak patrzę na poziom jego wypowiedzi, to bym się nie zdziwiła takim tokiem sprawy...
Cytat:
jak po co, ?? normalny zwiazek miał być., ale chyba nie wyszedł ..... No to albo się z nią skontaktuj, tj. jedź do niej, albo daj nam spokój i nie pisz bzdurnych tematów. Jeśli Ci zależy na niej, to powinieneś wiedzieć co robić, a nie tylko marudzisz...
Cytat:
Ostrożnie podchodziłabym do rad, które mówią, by pójść do niej. Nie chce kontaktu wyraźnie. Gdyby umarła, gdyby wypadek miała, rodzina by się zatroszczyła.

Nie idź, nie szukaj kontaktu. Oszczędź sobie rozczarowań. Z nią na pewno wszystko ok... Statystycznie ;)
Tu się 100% zgadzam. Poza tym.. 2 miesiące to nie jest wielki staż. Olej i żyj dalej. :P
No chyba, że teraz będziesz rzucał teksty, że okazała się Twoim jedynym celem w życiu. Tylko proszę nie tutaj bo nie ścierpię ;O
chore...
Dzieki za wszystkie rady., posłuchałem sie niektórych i pojechałem do niej, zastalem ją jak siano zwalała :), pogadalismy powiedziała ze zapomniała telefonu z domu (bo mieszka na stacji), i sie umowilismy na 20.00. o tej godzinie sie spotkalismy i wszystko było ok, ale na dyskotece to sie zaczeło dziac........ napisze o tym pozniej, badz w odzielnym poscie. ale w tym samym raczej bo to jest powiazane, sadze ze sie wszystko przegieło, i teraz rzeczywiscie ten zwiazek nie ma sensu, a szkoda bo jest naprawde atrakcyjna laska.....

c.d.

Na dyskotece.

wszystko było ok, az do połnocy, czesto przez te dwa miesiace tam bylismy, praktycznie co tydzien, wczesniej nigdy sie tak nie zachowywała, myslę ze chciała pokazac kto tu rzadzi, i sie zaczeło.
Siedzielismy sobie przy stolikach w barze od czasu do czasu poszlismy na sale, gdy zaczeły sie woln,e wziałem ją za rekę aby isc na sale z nią na wolne piosenki, zatanczylismy ze dwie, poszlismy usiasc, pozniej z kilka minut, znowu chciałem z nią isc potaczyc, powiedziała ze nie ma ochoty, bo nie lubi wolnych wiec sobie siedzielismy, więc potem jak ona chciała isc potaczyc, to ja jej odpowiedziałem ze tez nie mam ochoty, wiec ona poszła z kolezanką sie bawic, i tak sie bawiła z jakims fgosciem, niby nic nie miałem przeciwko temu, i zaczłem sie bawic z jej kolezanką, ale po paru minutach mi sie znudziło, a ona dalej wywijała piruety (miałem podejsc i wyciagnac ja od tego goscia, ale poniewaz czasami jeszcze w delegacje, chciałem zobaczyc jak to bedzie i zostawiłem los we własnych rękach), koło godziny 3 jej siostra chicął jechac do domu, wiec jej powiedziałem zeby sie zapytała o ktorej jedziemy,
- "jedzcie sami my wrócimy pozniej"- odpowiedziała, wię jej siostre odwiozłem do domu poczym miałem wrócic po nia, tyle ze jak przyjechałem to impreza sie juz skonczyła, jej nie było, i telefonu nie odbierała.

A wiec moje pytanie brzmi po za konkretami
a) powinienem to zakonczyc, wysyłaja c sms (bo telefonu pewnie i tak nie odbierze)
b) Ona juz to zakonczyła i wszystko jasne
c) tkwic w tym bagnie i dzwonic do niej az odbierze.

dodam tylko ze ja bym to zrobił tak:

wysłał bym do niej esa typu: Czy nadal chce byc ze mną ?? tak czy nie?? Jesli nie wszystko jasne, a jesli tak, to sie komplikuje bo ja juz z nia nie chce byc,
Czy to zostawic w szystko w takim stanie, i zapomniec.
Cytat:
napisze o tym pozniej, badz w odzielnym poscie.
Dżisas! Znowuuuuuu....;/
Ach, cóż się na dyskotece działo, ach cóż? Ona się puściła z innym na Twoich oczach, a Ty za pomocą sztachety +5 do obrażeń wybiłeś pół tej jaskini trolli? Opowiedz, ale koniecznie w tym wątku, żebym wiedziała który omijać.
Daj spokój chłopie... z tego co tu czytam to ten związek nie ma sensu od początku. Dwa miesiące jesteście ze sobą, toż to szczyt zakochania, endorfina zajmuje 90% mózgu, ludzie na głowie stają żeby być blisko siebie, a Tobie się tyłka ruszyć nie chce 30km... "bo po co".
Normalnie bym napisała "olej" ale... Ty już to robisz. To rób dalej. Tylko nie zakładaj później wątku, gdzie będziesz pisał "Och, ja ją tak olewam, a ona ma to gdzieś i nie chce mnie znać! Co robić?".
Rozumiem, że wspólna impreza Wam nie wyszła, jesteście ze sobą dość krótko, nie macie dobrego kontaktu... Jeśli co chwilę masz się zastanawiać czy ją zostawić czy nie, to lepiej nie męcz ani siebie ani jej i już teraz zakończ ten związek.
Ale nawet jak chcesz ją zostawić to myślę, że kulturalnie byłoby podjechać do niej (lub przynajmniej zadzwonić).
Poziom Twoich wypowiedzi, pytan jakie zadajesz itp, jest tak dziecinny ze dalabym Ci gora 16lat...
Cytat:
Poziom Twoich wypowiedzi, pytan jakie zadajesz itp, jest tak dziecinny ze dalabym Ci gora 16lat... wydaje mi sie ze to forum, nie potrzebuje tutaj oceniania moich wypowiedzi i odpowiedzi, wiec piscie na TEMAT.
Ten związek zakończyła już ona, więc nie ma znaczenia co teraz zrobisz. Jednak nie szukaj za wcześnie kolejnej kobiety - piszę to z troski o Twoje potencjalne partnerki, jest mi ich po prostu szkoda.
I sprawa sama się rozwiązała. Broń Boże nie dzwon do niej czy pisz.
Cytat:
Ten związek zakończyła już ona, więc nie ma znaczenia co teraz zrobisz. Jednak nie szukaj za wcześnie kolejnej kobiety - piszę to z troski o Twoje potencjalne partnerki, jest mi ich po prostu szkoda. W sumie to mi jej szkoda troche, to to była pierwsza kobieta na ktorej mi zalezało do czasu az wywineła ten numer z telefonem. No cóz, co do nastepnej kobiety, sadzę ze byc moze bedzie lepiej, oczywiscie jesli się trafi dojrzała kobieta, Ktora wie co to jest szacunek, szczerosc i zaufanie, ta natomiast złamała zasady zwiazku, ani szacunku ani zaufania.
Cytat:
Ten związek zakończyła już ona, więc nie ma znaczenia co teraz zrobisz Ja tak tylko z ciekawości - które jej zachowanie świadczyło o zakończeniu związku ?
Co do reszty wypowiedzi - w pełni popieram :)
Cytat:
I sprawa sama się rozwiązała. Broń Boże nie dzwon do niej czy pisz. W sumie wypowiedzi facetów za przeproszeniem troszkę zbedne, liczę na płeć piękną. Pozdrawiam
"czy nadal chcesz być ze mną? tak czy nie?" - co to ma być? Cały ten post kojarzy mi się z taką wsią. Nie ma kto zrywać bo tego związku nigdy nie było. Coś sobie ubzdurałeś.

Po za tym wymagasz, żeby to kobieta była dojrzała, a sam co pokazujesz? ... Ale pewnie lepiej zwalić na drugą stronę. Ty jesteś idealny. :D
Cytat:
"czy nadal chcesz być ze mną? tak czy nie?" - co to ma być? Cały ten post kojarzy mi się z taką wsią. Nie ma kto zrywać bo tego związku nigdy nie było. Coś sobie ubzdurałeś. a dlaczego sądzisz ze nie było ??

Cytat:
"czy nadal chcesz być ze mną? tak czy nie?" - co to ma być? Cały ten post kojarzy mi się z taką wsią. Nie ma kto zrywać bo tego związku nigdy nie było. Coś sobie ubzdurałeś.

Po za tym wymagasz, żeby to kobieta była dojrzała, a sam co pokazujesz? ... Ale pewnie lepiej zwalić na drugą stronę. Ty jesteś idealny. :D
ja nie poszedłem do obcej kobiety, ona mnie wystawiła, ale widać ze taka jest juz. Więc kogo mam obwiniać siebie??
A nie siebie? W sumie to widzę, że ty ją olewałeś równie perfidnie. Sam początek postu : "po co mam do niej niby jechać" no odpowiedziałabym Ci dosłownie po gówno. I co to jest związek? Słuchaj ja z moim facetem jak zaczynaliśmy być ze sobą to myśleliśmy o sobie cały czas, wszędzie byliśmy razem, cieszyliśmy się tak bardzo z bycia ze sobą... ta ekscytacja pierwsza przeszła po roku może. A dalej mimo, że trochę lat już jesteśmy ze sobą jest świetnie i w życiu bym nie pomyślała, żeby chociażby na tym forum powiedzieć: po co mam do niego jechać, albo on musi dojrzeć bo ja jestem za******a..
pewnie dlatego ze przynajmniej odbierałas telefony jak do Ciebie dzwonił:)

Niepotrzebne jest cytowanie tak obszernych fragmentów, w dodatku wypowiedzi, która jest zaraz nad Twoją - Jednogarbny
Cytat:
W sumie wypowiedzi facetów za przeproszeniem troszkę zbedne, liczę na płeć piękną. Pozdrawiam
Yyyy. To jeszcze napisz dokładnie kto, co i kiedy ma pisać. Tak będzie dużo prościej.:knockout:
Cytat:
Yyyy. To jeszcze napisz dokładnie kto, co i kiedy ma pisać. Tak będzie dużo prościej.:knockout: bez obrazy, ale kobiety mają ciekawsze i bardziej interesujace wypowiedzi :) Pozdrawiam
Cytat:
bez obrazy, ale kobiety mają ciekawsze i bardziej interesujace wypowiedzi :) Nosz teraz to pojechałeś :knockout:

No fakt, facet facetowi nie doradzi.
I zrobił się kolejny wątek w którym autor prawie że "zakazuje" ludziom się wypowiadać.. Bo przecież o to chodzi na forum.

A xcom2222 - ja odbierałam telefony a on za przeproszeniem ruszał dupe, żeby po mnie wpaść.
Cytat:
I zrobił się kolejny wątek w którym autor prawie że "zakazuje" ludziom się wypowiadać.. Bo przecież o to chodzi na forum.

A xcom2222 - ja odbierałam telefony a on za przeproszeniem ruszał dupe, żeby po mnie wpaść.
byłem u niej, nic sie nie zapowiadało się ze tak sie skonczy, było jak zawsze wszystko ok.
Pytanie jest takie co mam teraz zrobic, ??

A) Olac temat - zawsze tak robiłem jak mi sie cos nie podobało w zwiazku.
B) zadzwonic - tylko pewnie i tak nie odbierze
C) Pojechac?? i co wtedy,?? rozmawiac o jej zachowaniu ??, Czy o moim ??, dlaczego jej z stamtąd nie wyrwałem ??
Nie odzywać się według mnie. Jak się tak zachowała to nigdy bym do niej nie wróciła. Trzeba mieć szacunek do samego siebie.
Cytat:
Nie odzywać się według mnie. Jak się tak zachowała to nigdy bym do niej nie wróciła. Trzeba mieć szacunek do samego siebie. ja uwazam ze powinienem jej wysłać sms (przeczyta lub nie), ze to jest koniec miedzy nami. Bo dzwonic i tak nie odbierze.
Kiedyś zerwałam z "chłopakiem" smsem jak miałam 14 lat chyba;P czy 15. Dla mnie to głupie i dziecinne. Spróbuj zadzwonić jak nie odbierze to jej sprawa.
Cytat:
A) Olac temat - zawsze tak robiłem jak mi sie cos nie podobało w zwiazku. wymagasz od innych dojrzałości podczas gdy sam zachowujesz się niedojrzale?
Cytat:
wymagasz od innych dojrzałości podczas gdy sam zachowujesz się niedojrzale? A jak twoim zdaniem mam sie zachować??

Cytat:
Kiedyś zerwałam z "chłopakiem" smsem jak miałam 14 lat chyba;P czy 15. Dla mnie to głupie i dziecinne. Spróbuj zadzwonić jak nie odbierze to jej sprawa. sms są wygodne w takich sytuacjach.:)
Cytat:
sms są wygodne w takich sytuacjach.:) Wygodne, ale dziecinne.
Cytat:
Wygodne, ale dziecinne. zgadzam się z tym, ale co mi pozostaje. jak bede dzwonił to i tak pewnie prawdopodobnie nie odbierze. A nie chce zostawiac tego w "powietrzu"
Głupie według mnie. Lepiej porozmawiać, albo już w ogóle się nie odzywać.
Cytat:
Głupie według mnie. Lepiej porozmawiać, albo już w ogóle się nie odzywać. wystarczajaco duzo wczoraj sie wydarzyło aby rozmowa miała jakikolwiek sens.
To sam sobie odpowiedziałeś, zostaw to. Może sama się odezwie, chociaż wątpie. Dajcie sobie z tym spokój.
Straszny jest ten temat.
Jestem kobietą, która nienawidzi odbierać telefonów - i naprawdę rzadko to robię. Ale Twoje kobieta już przesadza, imo wyraźnie Cię zdradza - chociaż jakbym była na jej miejscu, po Twoim zachowaniu już dawno wywnioskowałabym, że to Tobie nie zależy.
I robisz z tego "związku" zbyt wielką i zbyt małą sprawę jednocześnie. Jak tak to czytam, to mam wrażenie, że Wasza relacja polegała tylko na chodzeniu na dyski i pewnie bzykaniu się :/ Bo rozmowy i komunikacji to ja tu nie widzę.
Cytat:
Straszny jest ten temat.
Jestem kobietą, która nienawidzi odbierać telefonów - i naprawdę rzadko to robię. Ale Twoje kobieta już przesadza, imo wyraźnie Cię zdradza - chociaż jakbym była na jej miejscu, po Twoim zachowaniu już dawno wywnioskowałabym, że to Tobie nie zależy.
I robisz z tego "związku" zbyt wielką i zbyt małą sprawę jednocześnie. Jak tak to czytam, to mam wrażenie, że Wasza relacja polegała tylko na chodzeniu na dyski i pewnie bzykaniu się :/ Bo rozmowy i komunikacji to ja tu nie widzę.
masz racje po za bzykaniem i i chodzeniem na dyski nie bylo nic. Dzis zerwalismy ze soba moje pytanie skierowane do niej

Chcesz byc ze mną ??
nie- ona odpowiedziała
i zakonczylismy naszą relacje. niech sie bawi ze swoim nowym chlopakiem.

A teraz chce wrocic do niej. Ona nie chce sie spotykać ze mną. Wiec licze na was :) Pozdrawiam
Ale po co? Dobrze się bzykała?
Przecież Ty tej panny w ogóle nie znasz, mało to - nie interesujesz się nią zupełnie, nie odczuwasz potrzeby nadmiernego kontaktu... Przecież Ty jej nie kochasz. Po co?
skoro ona nie chce kontaktu to pozamiatane i żadne rady nie pomogą.
Cytat:
skoro ona nie chce kontaktu to pozamiatane i żadne rady nie pomogą. esemesowalismy troche, wiec jakis kontakt był, po za tym trzeba znajsc sposób.
xcom2222, jaja sobie z nas robisz? z calym szacunkiem, ale te Twoje posty to czyste absurdy...
Cytat:
Ale po co? Dobrze się bzykała?
Przecież Ty tej panny w ogóle nie znasz, mało to - nie interesujesz się nią zupełnie, nie odczuwasz potrzeby nadmiernego kontaktu... Przecież Ty jej nie kochasz. Po co?
...bo mi sie podoba.....
Ale CO Ci się w niej podoba? Duże cycki i ładna buzia? A masz jakiekolwiek pojęcie o jej wnętrzu?
jaja sobie robisz ewidentnie, więc "znajść" to najpierw rozum musisz... a dopiero potem całą resztę.

ej, podoba mi się Antonio Banderas, muszę znajść sposób, jak się z nim przespać... mieliśmy kontakt wzrokowy za pomocą TV... naprawdę... przecież to kontat... a to już coś...

:rolleyes: ...
nie karmcie trolla :p
Nadia najpierw musisz wydac full siana na szkolenia zeby sobie 100% skutecznosc wyrobic :P

A z tym Panem nie ma co sie wdawac w dyskusje, tylko go tym nakrecamy

Yoshi ale widzisz jakie to biedne stworzonko, chcielismy zrobic dobry uczynek :P
Cytat:
nie karmcie trolla :p Ale przynajmniej pośmiać się można :P

Drogi autorze tematu, jesteś pusty jak wydmuszki na wielkanocne pisanki ;)
przeszłam już tyle kursów uwodzenia, wydałam grube pieniądze, a Antonio nadal nie jest mój ;(
Cytat:
Ale przynajmniej pośmiać się można :P

Drogi autorze tematu, jesteś pusty jak wydmuszki na wielkanocne pisanki ;)
podstawowka skonczona??, bo nie sadże po twoim poziomie wypowiedzi....... TROLLU
mało oryginalny jesteś z tym tekstem. a co do podstawówki, to bym się raczej co do Ciebie nad tym zastanawiała, bo Twój poziom nie świadczy nawet o poziomie przedszkolaka.
Cytat:
mało oryginalny jesteś z tym tekstem. a co do podstawówki, to bym się raczej co do Ciebie nad tym zastanawiała, bo Twój poziom nie świadczy nawet o poziomie przedszkolaka. az bys sie zdziwiła.. ile masz lat ??
Dziewczyny, olejcie tego typka nie znizajmy sie do Jego poziomu
ważne, że się nie zdziwię, bo nie muszę szukać potwierdzenia, by być pewną swoich słów ;)
a gdybyś miał chociaż trochę kultury, to wiedziałbyś, ze kobiet o wiek się nie pyta.
Cytat:
podstawowka skonczona?? Żeby tylko ;) poczytaj swoje posty z 1000 razy to może w końcu zrozumiesz, że jest tu się z czego śmiac... A mianowicie z Twojej postawy żeby nie napisać dosadniej.

Nadia, nie za dużo wymagasz od niego?
wiem, że za dużo wymagam, to nie na jego możliwości, ale z drugiej strony uważam, że mam prawo wymagać przestrzegania zasad savoir-vivre wobec mojej osoby bez względu na poziom intelektualny "przeciwnika" ;)
Cytat:
wiem, że za dużo wymagam, to nie na jego możliwości, ale z drugiej strony uważam, że mam prawo wymagać przestrzegania zasad savoir-vivre wobec mojej osoby bez względu na poziom intelektualny "przeciwnika" ;) wydaje mi sie ze zbaczamy z tematu wprowadzajacego.
pewnie dlatego, że nie jest godny uwagi, bo założyła go osoba, która nie ma ciekawszych rzeczy do roboty, niż robienie z siebie (przede wszystkim) i innych w wirtualnej rzeczywistości (bez urazy) idiotów.
No ale chyba z nią zerwałeś i z tego co piszesz w innym temacie, to znalazłes sobie inną panienkę do bzykania... Więc co mamy Ci jeszcze napisać ;) ale skoro coś chcesz to życzę Ci żebyś w swoim nowym związku odnalazł również zgubiony rozum...
czyzby koniec tematu............??
a co tu dodawać?
Za mało osób powiedziało Ci, że jesteś mało rozgarnięty i niedojrzały?
To mogę napisać i ja:
jesteś mało rozgarnięty i niedojrzały

Dziewczyna Cię nie chce, ma Cię w nosie, ma na ciebie wyrypane, już pewnie zapomniała, jak masz na imię. Jaśniej się nie da. Był związek - nie ma związku. Nie wyszło. Pogódź się z tym i żyj dalej, zamiast jęczeć nam, że mamy... Właśnie, co Twoim zdaniem mamy zrobić? Rzucić na nią urok? Pojechać do niej do domu i namówić ją na zmianę zdania? Poskarżyć mamie?
On chyba chce zebysmy dobili do przynajmniej 100 odpowiedzi ,wtedy dozna mentalnego orgazmu.
Tak, tak, a Ty go dalej dokarmiaj ;]

Ad rem zaś... litości!
Cóz dojrzały to napewno jestem chocby dlatego ze miałem kilka powaznych zwiazków. Mam kochanke, która jestem juz prawie 2 lata, ale to moze co innego niz zwiazek z normalna dziewczyną.
A co do rozgarniecia to nie mam pojecia jak to jest z tym.

A po za tym jutro zamieszam ja spotkac, jescze nie wiem, jak ale sadze ze mi sie uda złapac na przystanku, jak bedzie jechała do domu swojego (przejazdem przez moją miejscowosc), ale o czym z nia pogadac to nie wiem, chce sie tylko zapytac dlaczego chciała ze mną zerwac jeszcze przed dyskoteką , a dlaczego mnie to interesuje, wiec dlatego ze musze wprowadic pewne poprawki, aby z nastepną byc dłuzej, po poim szkoleniu.

PS. bez kursu uwodzenia zwiazki miałem o wiele dłuzsze, 4,5 roku, potem 2 lata, 1 rok, i ostani tez jeden rok. Pozdrawiam wszystkich i nawet tych co gardzo mną :)
Cytat:
Cóz dojrzały to napewno jestem chocby dlatego ze miałem kilka powaznych zwiazków. ilość przebytych związków nie świadczy o dojrzałości. czasem nawet wręcz przeciwnie.

Cytat:
Mam kochanke, która jestem juz prawie 2 lata kolejna prowokacja?

Cytat:
PS. bez kursu uwodzenia zwiazki miałem o wiele dłuzsze, 4,5 roku, potem 2 lata, 1 rok, i ostani tez jeden rok. tendencja spadkowa. nie dziw się, że teraz to jest 1 - 3 miesiące, następne będą krótsze ;)
tendecja wzrostowa u mnie, w tym roku, był miesiac, teraz dwa miesiace, i teraz muszą byc trzy miesiace:)
Nie pojmuję, o co biega z tą kochanką. Masz ją i szukasz dziewczyny? Tak się nie robi, no chyba, że na Twojej planecie...
Mam nadzieję, że jest daleko od mojej.
Cytat:
Nie pojmuje, o co biega z tą kochanką. Masz ją i szukasz dziewczyny? Tak sie nie robi, no chyba, że na Twojej planecie...
Mam nadzieję, że jest daleko od mojej.
Kolega mówi :
Sa ludzie którzy mają za******e DNA, i oni nie mają problemu z kobietami.
i Są ludzie którzy maja gów***DNA, i musze sie z tym pogodzic, albo cos zrobic, aby przynajmniej spróbowac pod ciagnac sie do rangi za******ego DNA.
Masz jakiś konkretny problem, czy piszesz, bo słyszałeś, że za 1000 postów na BT święty Mikołaj daje bonus do prezentu pod choinkę?

Skonkretyzuj, czego od nas w tym momencie oczekujesz w związku z odpowiedziami, albo temat pójdzie do zamknięcia, bo robi się offtop.
O.o Możesz jakoś wyjaśnić swoją wypowiedź...?
hm., po prostu, miałem wobec niej plany, no i nic nie wyszlo, gdybym wiedział ze sie rozejdziemy, to bym nie zaczynał tego.

a teraz sie nawet nie odzywa, jesli ja jutro spotkam to oki, moze sie dowiem czemu zerwała, jesli nie, to koncze na dobre z nia.

Pozdrawiam.
Ale ja o kochankę pytałam! Proszę, nie wpędzaj mnie w paranoję i ładnie odpowiadaj na pytania... :/
Cytat:
Ale ja o kochankę pytałam! Proszę, nie wpędzaj mnie w paranoję i ładnie odpowiadaj na pytania... :/ Z kochanka jest taki problem, ze odkąd, pamietam to miałem kochanke, poczatkowo zaczeło sie dosc dziwnie, ale mnie to ciagneło przez pierwsze kilka lat spotykalismy sie rzadko, potem coraz czesciej, gdy wyjechala pojawiła sie kolejna.

Po co mam kochanke, naprawde nie mam pojecia, wszystkie kobiety ktore miałem, miały zawsze mało czasu dla mnie, a ja miałem wiecej to wynikało chyba z pewnej sytuacji, aby wrazie cos nie wyszło mi z laska miałbym gdzie isc, i nie zostawac jak przysłowiowy kołek.
Ale mówisz, że od dwóch lat masz jedną i tę samą. Ja to tak zrozumiałam. Czyli macie jakąś całkiem niezłą relację, mało która panna daje się taki czas dmuchać bez zobowiązań :>
Nie myślałeś, żeby była Twoją dziewczyną? Może coś z tego wyjdzie, skoro ona Cię już znosi...
No gratuluje dobiliscie do setki trollik jest pewnie wniebowzięty;/
Cytat:
No gratuluje dobiliscie do setki trollik jest pewnie wniebowzięty;/ pewnie, czekam na 1000:)

Cytat:
Ale mówisz, że od dwóch lat masz jedną i tę samą. Ja to tak zrozumiałam. Czyli macie jakąś całkiem niezłą relację, mało która panna daje się taki czas dmuchać bez zobowiązań :>
Nie myślałeś, żeby była Twoją dziewczyną? Może coś z tego wyjdzie, skoro ona Cię już znosi...
Obecna kochanka to mezatka, poprzednia była zwykła dziewczyna, wyjechała i ją poznałem obecną, czasami sie rowiez z tamtą spotykam, jak wraca do Polski, musze przyznac ze znia całkiem fajnie było, ale na moja dziewczyne sie nie nadawala,ani tym bardziej na zone. Pozdrawiam.
Czy naprawdę ktokolwiek wierzy w te bajki?
Cytat:
Czy naprawdę ktokolwiek wierzy w te bajki? Ja nie wierzę... :P
Kolego czy aby na pewno masz wszystko poukładane jak trzeba? Nie dziw się że laski zostawiają Cię po miesiącu jak gdzieś na boku masz pannę do dymania... Bo tak to zrozumiałam
Cytat:
Ja nie wierzę... :P
Kolego czy aby na pewno masz wszystko poukładane jak trzeba? Nie dziw się że laski zostawiają Cię po miesiącu jak gdzieś na boku masz pannę do dymania... Bo tak to zrozumiałam

pewnie ze mam poukładane wszystko jak trzeba, w Polsce nie ma prawa ktore by zabraniało miec, wiecej niz jedną laske.

a po za tym, jak dymam panne na boku, to ta druga nic o tym nie wie., nie sadze zeby to miało jakis zwiazek., problem lezy gdzies indziej....., ale czy warto sie nad tym uzalac, małzenstwa sie rozlatuja po kilku latach lub miesiacach, a tu zwykły zwiazek z laską, troche ładniejsza niz przecietne, ale to tylko zwiazek, ktory sie juz zakonczyl, bedą nastepne, napewno lepsze i cieplejsze, duzo jest kobiet samotnych na tym swiecie. Nie mam do niej zalu ze zerwala, bo to jak by nie patrzec, zawsze facet nawala, jak sobie nie umie panny utrzymac w zwiazku. Pozdrawiam.
No i po tym poście doskonale widać, że traktujesz kobiety przedmiotowo... I w takim razie już w ogóle się nie dziwię, że żadna nie wytrzymuje z Tobą dłużej, nie licząc Twojej panny do dymania... A ona jest z Tobą pewnie z tego samego powodu co Ty z nią...
Szczerze współczuję
Matko ale *** z ciebie... I ty miałeś pretensję, że ona się obściskiwała na dyskotece z kimś? Z dala od takich idiotów dziewczyny.
zakompleksiony chłopiec, siedzi na necie, bo nie ma przyjaciół. w realnym życiu nikt nie zwraca na niego uwagi, więc tutaj robi wszystko, by być w centrum zainteresowania - takich ludzi cieszy, że chociaż tu się dowartościowuje i budzi zainteresowanie. założę się że prawiczek (jeszcze trochę i mu rączka w cipkę ewoluuje, bo widać, że przesadza i nie panuje nad swoimi fantazjami), naoglądał się pornoli i darmowych serwisów internetowych typu "jak być don'juanem", a teraz wymyśla historie, które mogą budzić kontrowersje. niestety wymknęło mu się to spod kontroli i mamy jeden wielki stek bzdur, w którym nie ma niczego, co do siebie pasuje.

radziłabym zamknąć temat, bo nie prowadzi do niczego innego, jak tylko do satysfakcji autora wątku z bulwersowania się użytkowników.
Piekna puenta, popieram.
ja rowiez uwazam ze powinno sie zamkąc temat, bo prowadzi do niczego.........
Czyżby trochę rozumu się znalazło?
sorki, ale od czwartku jestem z nowa panna, wiec, drążenie tamtego tematu jest dla mnie bezcelowe i prawdopodobnie dla wiekszosci forumowiczów i forumowiczek.
biedne dziewcze
napewno szczesliwsze nic wiekszosc kobiet, a ze pozniej nastepuje rozpad, nic na to nie poradze.....tak to juz bywa w naturze, albo takie przeznaczenie.....
a z panną do dymania skończyłeś? czy dalej zabawiasz się za plecami swojej przeszczęśliwej, już nowej miłości?
panna do dymania chwilowo wyjechała na wakacje. nowa miłosc mnie nie pociaga jak tamta, ktora ze mną niestety zerwała, i tak naprawde nie mogę o niej zapomniec........
żałosne...
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia