ďťż

Nadwyrężone zaufanie

BWmedia
Nadwyrężone zaufanie
  Piszę, żeby się z Wami podzielić moim problemem aczkolwiek nie do końca seksualnym.

Otóż w miniony piątek moja najlepsza kumpela miała urodziny. Najlepsza i w zasadzie jedyna. Znam ją od pierwszej klasy liceum. Przesiedzieliśmy razem 4 lata w jednej ławie. Nigdy z nią nie spałem ani nawet nie widziałem jej nago. To jest po prostu mój kumpel tyle, że nie ma fiuta.

Domyślacie się zapewne o co chodzi... No to muszę ostudzić wasze fantazje. Było sporo osób. Miła atmosfera i dobra zabawa.
Na początek wypiłem 2 szklanki smakowitego ale całkiem mocnego wina. Późnie doszły do tego 3 piwa. Potem jeszcze jedno czy dwa. Poczułem, że to rochę za dużo. Zmusiłem się do pawiowania i poszedłem spać. To było około 4tej nad ranem, a wstałem poprzednego o 8.00. Około 6tej przyszła gospodyni i jeszcze jakiś jej znajomy i tak wszyscy troje spaliśmy grzeczne do 10tej. Miałem lekkiego kacusia, pomogłem trochę posprzątać i zwinąłem się do domku.

Nuda prawda??
Dla mnie też nic ciekawego. Problem polega na tym, że mojego Kociaczka nie było ze mną. Następnego dnia zdawała prawo jazdy i nie mogła przyjść. Ja nie widziałem się z moją kumpelą rok więc poszedłem sam. Teraz mój Kotek robi mi wyrzuty i aluzje. Mówi, że co robiłem to moja sprawa, że sam decyduję, że jej tam nie było i ona wie tylko to co jej mówię. Mówi, że jej to nie interesuje itp itd

Tłumaczę jej, że dla mnie to jest kumpel. Że gdyby była facetem to nie byłoby sprawy

"dopuki (xxxxxxxx) jest kobietą i dopuki jej fiutek nie urośnie nie życze sobie żebyś bez mojej zgody nocował u niej lub u jakiejkolwiek innej ,lub w ich pobliżu"

No i tak cały czas od soboty mam. Próbuję jej klarować to wszystko.Powtarzam, że nigdy nic nie zaszło między mną i tą kumpelą. W odpowiedzi słyszę, że gdyby miała jakieś wątpliwości to wyleciałbym z jej serca szybciej niż się tam znalazłem.

Ta sytuacja już mnie przytłacza. Ja już sam nie wiem o co chodzi. Czy
ma wątpliwości co do mojej wierności?? Czy widzi w niej jakieś zagrożenie czy co??

Kociaczek jest najważniejszą osobą mojego życia. Pokochałem ją od pierwszego wejrzenia. Ufam jej bezgranicznie. W moim sercu nie ma nikogo innego. W moim łóżku też nie. Ta cała sytuacja boli mnie i nie do końca ją rozumiem.

Uprzedzając wasze pytania:

W łóżku nam się układa wyśmienicie (nawet tego dnia kochaliśmy się rano)

Moja kumpela nie jest seksbombą (no szkaradą też nie jest)

Mój kociaczek jest całkiem fajnym kocurkiem i nie ma powodu do kompleksów

No od soboty moje życie straciło troszkę kolorów. Jest mi przykro, że mojemu Kocurkowi jest przykro. Obwiniam się o to. Już sobie poprzysiągłem, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Nie ważne co by się działo to zawsze wezmę taksówkę do siebie...
Już nawet na seks nie mam ochoty.

Jeśli ktoś ma jakieś sensowne pomysły co robić to proszę...


staraj sie o nią, tłumacz jej tyle razy ile bedzie to potrzebne. ona Ciebie kocha, jesli jest zazdrosna, wiec nie pokazuj jej złości. Ułoży się, tylko trzeba jej czasu. 3maj się :)
Twoja dziewczyna uczyła się na prawko, a Ty najzwyczajniej w świecie poszedłeś się schlać do kumpeli i żeś tam nocował. Sytuacja wygląda jak w klasycznym dowcipie małżeńskim, tylko że Wy jeszcze nie jesteście małżeństwem, a co dopiero, jak będziecie?! Strach się bać normalnie.:goth:
Jeśli się ma dziewczynę lub żonę (bez różnicy) nie nocuje się u innej kobiety, bez względu na to, co Ciebie z nią łączy lub nie łączy. Więc wyrzuty Twojej dziewczyny są jak najbardziej zasadne.
A tłumaczenie się obustronnym zaufaniem czy prawem do wolności w takich wypadkach jest po prostu dziecinne i dobre dla związków nastolatków.
Xxx Filmy Zakazane Czy Wskazane ?
  Facet ma swietna dziewczyne , sa ze soba od około roku wszystko sie układa a tu ... pojawia sie problem, bo on hmm ''kolekcjonuje'' (wymienia sie z kumpalmi na najnowsze odcinkowe byc moze seriale) filmy porno . I teraz nasówa mi sie kilka pytan
1. W jakim celu ? Czyzby chciał urozmaicic sobie ''zycie erotyczne''?(w co watpie znajac opinie jego dziewczyny na tego typu ''wspomagacze'')
2.Czy jest to przejaw jakis zaburzen popedu? a moze jego nadmiar ? :)
3. Dlaczego wlasnie takie filmy z półki ''najostrzejszych '' a nie np .''Lessi wróc'';)
Narazie chyba wszystkie pytania na jakie chciałA bym znac odpowiedz :D
No wiec , jak to z WAMI jest ? z tego co wiem nie kazdy ma takie zainteresowania niektórzy wola ''anime'' i
tp :) :P



ja tam wole anime :P
  mnie jakos nie kreci zbieranie i ogladanie tego typu filmow :| ja tam wole np. anime bo tam jest przynajmiej nieliniowa fabula i final w anime znacznie odbiega od tych w filmach xXx (w nich jest zawsze tan sam) nyo ale kazdy lubi cos innego, wiec jesli ktos zbiera takowa kinematografie to zapewne w jakims celu :)
ms pedagog,
a może by tak osobny topic?

master,
w sumie nie dziwie się Twojej dziewczynie, że jest zła. Najlepiej po prostu obiecaj, że to się więcej nie powtórzy i nie wracajcie więcej do tego tematu. Po co masz po kilka razy powtarzać, że nic między wami się nie wydarzyło? Wytłumaczyłeś raz i koniec.
PS. Mówią, że winny się tłumaczy... ;):P Więc się nie tłumacz. :)
Jeśli mam być szczera, Master7, to twoja dziewczyna zachowała się wyjątkowo głupio i żałośnie.
Gdyby mnie tak potraktowano jak ona ciebie- zerwałabym w ciągu kilku minut.
Ogranicza twoją wolność.
Ingeruje w twoje znajomości.
Robi ci bezzasadne sceny i wpędza cię w wyrzuty sumienia.
Moim zdaniem nie zrobiłeś zupełnie nic złego. Nocowanie u znajomych płci obojga to dla mnie normalna sprawa.
To dla mnie żadna sensacja, że nocuję u kolegi, a mój facet u koleżanki.
no cóż... hmmmmm :P ja chyba też byłabym troszkę zła... przypuszczam, że nie bardzo by mi się podobała taka sytuacja... :redface: :P ale wydaje mi się, że nie wracałabym tak w kółko do tego... poprostu "zamknęła by się w sobie" ;) <odnośnie tej sprawy> bo przecież zaufanie, szczerość i wierność są najważniejsze... :D ;)
A powiedz jakbys sie zachowal gdyby Twoja Kicia spala z trzema facetami w jednym lozku?
Spać z kimś w jednym łóżku to nie znaczy uprawiać z nim seks, to przecież śmieszne.
Wielokrotnie spałam z moimi znajomymi i nawet się nie dotknęliśmy.
Wyznaję zasadę, że albo ufam partnerowi bezgranicznie- albo nie jest to mój partner.
rojze, prezentujesz postawę skrajnie liberalną. Ze świecą szukać takich osób. Jednak reakcja "Kocurka" nie jest moim zdaniem jakaś gorsza czy niepoprawna, przynajmniej w świetle powszechnie obowiązujących kanonów. Uważam, że w tym wypadku ma Ona pełne prawo do maksymalnego "w****u".
Ja jako dziewczyna muszę stwierdzić, że nie dziwię się twojej kochanej master7. Nawet jeśli do niczego nie doszlo i nigdy nie dojdzie, to spanie w jednym łóżku z inną dziewczyną jest "niepoprawne" (delikatnie mówiąc...) Ja chyba bym się rozpłakała, gdyby mój chłopak zrobił mi coś takiego... Sama myśl, że łóżko - wg. mnie symbol czegoś, co jest zarezerwowane tylko dla nas, naszej intymności i naszych przeżyć; mogłoby się stać miejscem gdzie spałby z inną... aż mnie strzela na samą myśl! Jestem zazdrosna i zaborcza i taka sytuacja po prostu nie mieści mi się w glowie!!
E-rotmantic,
nie jestem skrajnie liberalna. Miałam natomiast kiedyś skrajnie liberalnego faceta... i to dopiero było piękne :-)
Jeszcze raz powtórzę moją opinię- opisana dziewczyna jest dla mnie pozbawiona jakiegokolwiek poczucia godności, dumy i przyzwoitości. Jest histeryczną, niedojrzałą emocjonalnie panienką.
Ja od takich osób trzymam się z daleka, ponieważ nie dość, że skutecznie zatruwają się swoimi chorymi podejrzeniami, to jeszcze trują dupę innym.
Zazdrośników nie mogę ścierpieć po prostu.
Popieraz Rojze, nie liczę nawet który to już raz:D Swoją drogą problem żywcem wzięty z LO albo i gimnazjum. Dosłownie jak dzieci, takie fochy to może sobie stroić wypindrzona panienka, która nie ma ukończonych 18 lat a nie kobieta. Nie mylmy pojęć. Swoją drogą, takiego "Kociaczka" ustawiłbym do pionu w kilka minut, nie lubię jak mi się coś narzuca i wmawia.
Zazdrosc w takich wypadkach (jak zreszta w ogole) jest jak trucizna. Moim zdaniem kompletnie sie od niej i jej zdania uzalezniles. Skoro mowisz ze jestes "czysty" a to w dodatku spałes w 1 łożku z Twoja best kumpela to powinna Ci uwierzyc bez gadania. Ja nienawidze jak dziewczyna mojego przyjaciela wysyla za nim swoje wici (kolezanki) ze facet ze mna nawet sie boi isc na fajke albo na przystanek bo za kazdym razem jak ktoras kablara nas razem zobaczy i jego dziewczyna sie o tym dowie to ma przesrane. IMHO dziewczyna po prostu szuka pretekstu do klotni ale przeciez sie wpieprzac nie bede do ich zwiazku. Zszokowalo mnie ostatnio jak powiedzial " to jest fajnie ze ona mi sprawdza gg i mowi mi kiedy sa spr czy kartkowki" po prostu zbaranialam :knockout: dla wyjasnienia gosciowa podala sie za mojego przyjaciela,a pozniej zrobila mu borute ze jak on sie moze ze mna przyjaznic bo costam o niej mowilam( co bylo wierutna bzdura , naduzywalam tylko słow na "k" i "ch" bo bylam wkurzona) JA nie mialabym nic przeciwko temu zeby moj facet spil sie i nocowal u swojej kumpeli jezeli bym ja znala i wiedziala do czego jest zdolna.W innej sytuacji musialabym sobie dlugo porozmawiac z chlopakiem.
Dobrze gada - nalać jej.

Jedną z moich życiowych zasad jest teraz:
Lepiej zaufać na krechę i przejechać się ostro, niż bezpodstawnie zrobić drugiej osobie jazdę :)
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. W każdej z nich jest trochę racji:

Jeśli się ma dziewczynę lub żonę (bez różnicy) nie nocuje się u innej kobiety, bez względu na to, co Ciebie z nią łączy lub nie łączy. Więc wyrzuty Twojej dziewczyny są jak najbardziej zasadne.

Najlepiej po prostu obiecaj, że to się więcej nie powtórzy i nie wracajcie więcej do tego tematu. Obiecałem ale niestety raz wróciłem do tematu (przypadkiem) i mój Kocurek posmutniał z lekka. To jest takie trochę przykre wspomnienie teraz

Ja chyba bym się rozpłakała, gdyby mój chłopak zrobił mi coś takiego...
I łezki też popłynęły troszkę. Jak już sobie wszystko wyjaśniliśmy

Co do pozostałych opinii to chyba nie chodziło o zazdrość. Nie chodziło też o kontrolę nade mną. Wydaje mi się raczej, że Moje Kochanie poczuło się trochę zagrożone. Może ciężko w to uwieżyć ale wciąż kochamy się tak samo mocno jak na początku...
No i jeszcze to, że to jest tylko moja kumpela, a nie nasza wspólna bo Kociaczka poznałem dopiero na drugim semestrze studiów.

Specjalna odpowiedź dla Rojze:
Dzięki za wsparcie ale ja w zasadzie jestem dość staromodny. Wiążąc się z kobietą sam zrzekłem się części swojej wolności. Świadomie i dobrowolnie. I nie chcę tej wolności odzyskiwać tracąc tą, którą kocham.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia