ďťż

Nie jestem ważny dla mojej dziewczyny.

BWmedia
Nie jestem ważny dla mojej dziewczyny.
  witam. jak widac to moj pierwszy post.. szukałem na forum i nic nie znalazłęm na ten temat.. eh.. prosze o pomoc.. otoz.. jestem z dziewczyna ponad 10miesiecy no i od jakiegos czasu czuje ze stałęm sie dla niej mało wazny;/ czuje sie tak jak by mnie juz nie chciała albo cos;( niewiem co mam zrobic;( pomózcie;(

Tytuł zmieniony.Nie akceptujemy wątków zatytułowanych "problem" - sis.


A myślałeś o tym żeby porozmawiać z nią?
tak probowałem.. to ona mowi ze tak nie jest ze tylko mi sie wydaje.. no ale ja widze jak jest.. coraz mniej ma czasu dla mnie i wogole..
bolesne ale prawdziwe - związki się wypalają, zwłaszcza w tym wieku.
pogadaj z nią szczerze - jeśli wreszcie powie, że straciła zainteresowanie Tobą - trudno, czas się rozstać.


dzieki.. a jeszcze jedno pytanko.. co jakas dziewczyna napisze do mnie to ona sie czepia i wogole... mowi ze to tylko kolezanka i ze nic mnie z nia nie łaczy.. a ona zaczyna kłutnie.. co z tym zrobic?;(
hehe
kolego - to jest zazdrość. może dlatego boczy się na ciebie, a nie z żadnego wychłodzenia uczuć ?
Powiedz jej, że jest Twoją jedyną miłością i zobacz jej reakcję.
ona nie ma czasu dla Ciebie to i Ty znajdz sobie zajecie a nie mysl ciagle o tym, kazdy w zwiazku potrzebuje swobody a nie pomyslales ze jej tego potrzeba?
Zerwij z nią pierwszy, albo postaw sprawę na ostrzu noża. Niemniej - z kobietami tak bywa. Jesteś młody, jeszcze niejedną cipkę zaliczysz - potraktuj to jako wyswobodzenie się i korzystaj z życia! To i tak nie będzie Twoja ostatnia dziewczyna.
jeśli oczekujesz pomocy, to zdecydowanie za mało napisałeś na temat swojej sytuacji...
no to napisze jeszcze cos.. bardzo ja kocham.. wszystko sie układało wspaniale od kad sie nie wpieprzył taki kolo co powiedział jej ze ja kocha.. od tego momentu wszysko zaczeło sie psuc.. czuje tak jak by on był wazniejszy niz ja.. ze jego jedno słowo kocham było wazniejszy od tych moich..
No widzisz - skoro Twojej dziewczynie nie jest to obojętne, tzn. że nie darzy Cię odpowiednio silnym uczuciem. Nie ma co z tym walczyć - nie zmusisz jej do kochania Cię mocniej, a wszelkie tego rodzaju sygnały i sugestie będzie odbierać jako naciski na jej osobę. Co więcej ów kolo tylko to wykorzysta przeciwko Tobie, bo nagle zacznie być powiernikiem jej narzekania na Ciebie i słuchaczem. Słowem znalazłeś się po szyję w gównie, bo z tej sytuacji nie ma sensownego wyjścia. Tzn. jest jedno - jeśli faktycznie ona na tego gościa leci, albo tym bardziej utrzymuje z nim stosunki, rozmawia, itd., to musisz z nią zerwać. Im szybciej, tym lepiej. Bo dziewczyna nie powinna mieć najmniejszych wątpliwości, czy chce z Tobą być. Jeśli widzisz, że te wątpliwości się pojawiły, to daj sobie z nią spokój, bo jak nie ten, to będzie inny. Po prostu - wtedy taka sprawa jest z góry przegrana. Twoja dziewczyna nie ma zwracać uwagi na innych kolesi, a już tym bardziej na ich wynużenia o miłości.

Prawda jest taka, że błąd musiałeś popełnić już na którymś z wczesnych etapów Waszego związku, kiedy trzeba było tupnąć nogą i pokazać, że jesteś facetem z jajami, który ma własne zdanie i który nie będzie tańczyć tak, jak dziewczyna mu zagra. Nie twierdzę, że jesteś pantoflem, ale sądzę, że to dziewczyna dominuje w Waszym związku. A powinno być na odwrót, w ostateczności powinniście mieć podobną pozycję. Kiedy równowaga ulegnie zachwianiu, to koniec. Czyli u Ciebie ten koniec już jest - nie znasz tylko daty wygaśnięcia przydatności do spożycia. Ubiegnij ją i zerwij, zachowasz charakter. Taki szok zresztą może mieć ten plus, że czasem uderzenie takim młotem daje do myślenia - słowem, może po pewnym czasie wróci do Ciebie z podkulonym ogonem.
wielkie dzieki.. zobaczymy w niedziele sie spotkamy to bd powazna rozmowa.. i niewiem jak sie skonczy..

napisała mi na gg ze wszystko przemyslała i ze chce zeby było jak dawniej.. ze tamten sie nie liczy tylko ja.. co mam terasz zrobic?;(
Edytuj posty - sis.
Pogadać z nią w 4 oczy bo na gg to żadna rozmowa.
dokładnie.
i żadnego uciekania oczami na bok. jak będzie odwracać twarz, to z lekka przytrzymaj, niech patrzy Ci w oczy. chyba umiesz wyczuć szczerość bądź mącenie ?
Cytat:
ona nie ma czasu dla Ciebie to i Ty znajdz sobie zajecie a nie mysl ciagle o tym, kazdy w zwiazku potrzebuje swobody a nie pomyslales ze jej tego potrzeba? myślę ze to całkiem niezła rada...
co jak co ale kobiety są bardzo przebiegłe i ona w ten sposób może chcieć sprawdzić co jesteś zdolny zrobić by ja zachować u swojego boku...

No a druga opcja to sobie z nią pogadaj w klimacie "Albo poświęcisz mi więcej uwagi albo wnioskuje że masz mnie w d*pie i drogę masz wolną..."
Cytat:
to dziewczyna dominuje w Waszym związku. A powinno być na odwrót, w ostateczności powinniście mieć podobną pozycję. Nie w ostatecznosci - partnerstwo to podstawa. Jesli jedna ze stron, niezaleznie od plci, jest dominujaca - to predzej czy pozniej zwiazek sie rozpadnie.

Co do tematu - ja bym odpuscila. Szkoda czasu i nerwow. Nie ma sensu angazowac sie w nastoletnie milosci, bo z tego i tak nic nie wyjdzie - a traume sobie mozna zafundowac.
skoro nie ma czasu dla ciebie to przestan nalegac na spotkania i zobacz czy za tobą zatęskni,jeśli zadzwoni to znaczy że kocha jesli nie to zapomnij o niej
A ile macie lat? 13? 14? :rolleyes:
Kurde.

Najgorzej jak miłość się wypala, a zostaje sama czysta zazdrość.

Porażka maksymalna.
jak wiedziałeś że jakiś koleś tak z Twoją dziewczyną gadał to z miejsca trzebabyło z nim pogadać po męsku, to Twoja kobieta nie jego, niech się nie wpieprza....no i wiaodmo rozmowa z dziewczyną, szczera, może jakaś mała inwigilacja hehe ale bez przesady, moze wystarczy jej zaufać i poczekać jak sie dalej sprawa rozwinie, czy będą jakieś zmiany. możliwe że Ty też nie jesteś bez winy, kobiety raczej chyba nie lubią monotonii, ale nic tutaj nie twierdze. no i czasami dłuższa rozłąka dobrze robi:)
ja mam 19 a ona 17.. lat
jeśli jesteście razem 10 miesięcy i jest wam razem dobrze, ciekawie... to wyznania miłosne jakiegoś przypadkowego gościa raczej nie będą dla niej miały znaczenia.

no i skoro jeszcze mówi, że chce żeby było między Wami jak dawniej...

wiesz.. często zdarzają się sytuacje w których ktoś podrywa Twoją kobietę... tylko w sumie - co z tego? dbaj o to, żeby było fajnie, a ona nawet nie pomyśli o odejściu od Ciebie.
dbam jak tylko moge.. robie wszystko zeby było dobrze a tu dup*;/ zle wszystko.. moze za bardzo chce zeby było dobrze?
Miewałem podobnie, jednak zawsze zbierałem się na rozmowę i na jakiś czas podbudowywało mnie to.

Cytat:
moze za bardzo chce zeby było dobrze? Możliwe, że czuje się osaczona Twoją osobą. Każdy potrzebuje trochę samodzielności.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia