ďťż
BWmedia
Problem (nieseksualny) - "niewiedza" mojej kobiety...
mnie to juz zaczyna denerwowac... wiem, ze facet powinien miec zaplanowane co i jak, ale jak sie chce dowiedziec o marzenia/gust mojej ukochanej to ostatnio coraz to gorzej.... przyklady 1.-Misiek, gdzie byś chciala spedzic sylwerstra? -nie wiem -jakies wymarzone miejsce -nie przychodzi mi nic na mysl... 2. (ostatni dzien przed nauką) -Misiek, jakbyś chciala tez dzien spedzic? -nie wiem, juz sie chyba umowiles z ... i z... (2 pary) -no tak, ale abstrachując od tego, jak bys ten dzien/noc chciala spedzic? -no idea... 3.(to mnie troche zdziwilo - juz myslelismy kiedys o byciu razem i wogule...)rzecz ma miejsce w sklepie -co to jest? (jakas bluska) -a na ślub (smiech) -oo, a czyj ślub? -mój -a z kim sie żenisz? -nie wiem jeszcze... -a masz jakis kandydatów? -jeszcze nie... to moze bylo nie tyle z tej "niewiedzy", ale brak jakiejkolwiek romantyznosci (wg mnie)... 4. dzisiejszy przyklad: ja:co Ci jutro ugotowac? ona:nie trzeba ja:bedziesz u mniepare godzin, co bys chciala zjesc? (moze cos specjalnego??) ona:nikoniecznie, ze 4 godzinki ja:zalezy o ktorej bedziesz ona:17-18 ja:ale Misiek, a co bys chciala , zebym Ci ugotowal (cokolwiek, zeby sie sprawdzic)? ona:dobra lce sie kapac bo juz mam wode gotowa ja:no to 4 godziny z duzym hakiem ona:nie musisz mi gotowac czuje sie, jakbym coraz mnie ją znał... takich przykladów byla jeszcze kilka, ale te mi szczególnie zapadly w pamiec... Jeśli chodzi o mnie to moze ona ma jakies problemy o których ci niemówi a chce je zostawic dla siebie. Ja na twoim miejscu powiedziałbym do niej tak kochanie widze ze sie jakos dziwnie zachowujesz masz zły humor ETC moim zdaniem zdaje mi sie ze masz jakis problem podziel sie ze mna tym problemem pomoge ci go rozwiązać. A jesli jako chlopakowi niebedzie tobie chciala powiedziec co jej w duszy gra powiec zeby wyobrazila sobie ze jestes jej najleprzym przyjacielem a nie chlopakiem czasami to moze ciebie zaboleć ale pomoze sie jej przelamać !!! ona mowi, ze nie jest kreatywna, ale no bez przesady , to jest inteligentna dziewczyna przecież... nie lubi jak wraca do tego tematu "dlaczego nie wiesz?" ,nie wiem , nie wiem juz w ogole co o tym myslec... DDA? Zaznaczam że nie każdy DDA miał faktycznych rodziców alkoholików. Dziewczyna do tego sprawia wrażenie niemającej celów w życiu? Z takimi się ciężko żyje, sami prowokują do konfliktów. Chcesz się przy takiej męczyć? Przecież ona w ten sposób Cię zwyczajnie niedocenia. Teraz może to akceptujesz, ale za 5-10 lat będziesz może miał tego po uszy. qwerty20 - sorki kolego... lubię Cię... ale jak widzę kolejny temat odnośnie kłopotów z Twoją kobietą, to mnie coś trafia... to po psi ogon z nią jesteś???????? czy ona ma jakieś zalety? robi coś dobrze? coś miłego? sprawia Ci czymś przyjemność? a w ogóle to ja nie wiem, gdzie ją znalazłeś... jeszcze nigdy nie słyszałam o takim przypadku wśród kobiet... Ktooosiu,to proste,panienka nie jest wystarczjąco zaangażowana.A z tekstów samego autora wynika że jest raczej typem uległym niż dominującym,widać to jego kobiecie nie pasuje. tabula rasa ja to wiem...... moim zdaniem ona jest z qwerty20 żeby być... i to wsio... :P i nic nie poradzę na to, że jak widzę co 2-3 dni jakiś-takiś temat to mnie krew zalewa... ;) Cytat: qwerty20 - sorki kolego... lubię Cię... ale jak widzę kolejny temat odnośnie kłopotów z Twoją kobietą, to mnie coś trafia... to po psi ogon z nią jesteś???????? czy ona ma jakieś zalety? robi coś dobrze? coś miłego? sprawia Ci czymś przyjemność? a w ogóle to ja nie wiem, gdzie ją znalazłeś... jeszcze nigdy nie słyszałam o takim przypadku wśród kobiet... A myślałam, ze ja jestem taka mało wrażliwa na jego kłopoty i że szybko sie denerwuje;) Widać ktoś jeszcze oprócz mnie to zauważył. Też mnie zastanawia co to za potwór nie kobieta?? Albo dlaczego jeszcze są razem skoro on tylko narzeka, potem milknie, a potem znowu na nią narzeka... to Ty jej gotujesz???? a nie ona Tobie???? wiesz qwert20, naprawdę nie potrafię Ci pomóc...musisz sam rozstrzygnąć Twój problem,ale wydaje mi się że czym prędzej ją rzucisz tym lepiej. To jest taki typ który już sie nie zmieni. Pisałeś kiedys że ona jest bardzo religijna, może to z tego wynika to że jest taka....hm....powściągliwa. Gumka - a ja myślałam, że jestem drażliwa z powodu "tych" dni... :P ;) ale ulżyło mi, że nie jestem sama... ;) :pray: Mirakla zgadzam się z Tobą... :D :clap: Problemy widzimy telko przedstawione przez niego i widziane pod jego kontem, nie wiemy co ona ma do powiedzenia, wiec sugerowac mu - zerwij jak najszybciej to chyba troche nie na miejscu? pogadales juz z panna? mirakla - dzieki za wspolczucia:) ktoooosia - pytalem sie jej, co by chciala, zebym jej ugotowal , ale na jakas romantyczna kolacje (w kuchni nie czuje sie najlepiej jako kucharz, natomiast jej grzanki sa wypas:)) ). HeaveN - dzis z Nia gadalem, ale pytalem sie o siebie - co moge w sobie zmienic, w czym ja wkurzyłem itp., wiec: 1.jak sie pyta jaki film obejrzymy , ponoć mowie, ze „zobaczysz” (ale tak było pare razy -> czasem chce żeby film był niespodzianką) 2. nie lubi jak się jej zadaje pytanie w stylu – „gdzie byś chciala pojsc…”, „co byś chciała zrobić….” (zawsze odpowiada „nie wiem” co mnie już zaczyna wkurzać) 3. wkurzyło ja np. to, ze jak się uczyliśmy statystyki ostatnio i nie wiedziałem czy była jedna rzecz, to zapytałem się znajomej (z kierunku) czy mielismy to na wykladach, ta kolezanka napisala, ze było, że było związane z tym i z tym, i wogule zaczela mowic. A moja ukochana się lekko wkurzyla, bo tamta mi pisze na gg wsio, a nie napisałem, ze mam kogos kto mnie uczy i tylko o jedna rzecz się pytalem a tu cala masa informacji… 4. ze biore numery z forum (ale innego) i zagaduje (chodzilo np. o to, ze fartem na forum była jej kolezanka z grupy). Powiedziałem jej, ze tamta zagadala pierwsza i ja od zadnej innej numeru nie bralem! Tyle pamiętam, zapytałem się jeszcze, czy widzi poprawe w tym o co miala pretensje wczesniej (dluzsza historia), powiedziala ,ze widzi i się pyta jak to robie, a ja – ze po prostu się postarałem… . ja jej dalem jakies 2 zarzuty, ale w przyslym tygodniu z nia porozmawiam bardziej na poważnie Przepraszam za bledy w pisowni (na pewno jakies były) Dobrej nocy Potocznym i niewykształconym językiem mówiąc: Ona ma schizy. Nie wiele się mimo mylę... zresztą spójrz nakomentarze innych... ani jeden nie jest pozytywny. moim zdaniem... zebralbys te wontki co tu popisales od jakiegos czasu i wszystko o czym nie napisales i powiedzial jej o tym (nie w formie ze masz pretensje tylko : dlaczego ). czego ty na forum szukasz? przedstawisz cos z twojego punktu widzenia, i na co czekasz... ze ci wszyscy powiedza ze jest okrutna i zebys z nia zerwal? to napewno pomoze twojemu zwiazkowi, da ci w niego wiare i wzmocni uczucia do niej ;/ nie mowie ze to twoja wina, ze ona jest ok itp. mowie ze ludzie sa rozni, mozliwe ze przyczyny tych zachowan sa inne niz myslisz... a moze nie, moze nie jest zaangazowana, ty tego nie wiesz, nikt tu nie wie, pogadaj z nia o tym i sie dowiedz... moze poprostu nie pasujecie do siebie? wtedy niewiele pomoze a moze za malo ja znasz zeby zrozumiec? moze jest skomplikowana osoba, zachowuje sie w wielu sytuacjach inaczej niz ty uwazasz ze powinna. nie wiem chodzi mi tylko o to ze sam mialem takie sytuacje, analizowalem mojej dziewczyny zachowania, nie pytalem na forum ale gadalem z przyjaciolmi o tym, przedstawialem sprawe tak jak ja widzialem, oni mi mowili co mysleli (ale na podtsawie tego co ja mowilem) i wersje byly tak jak tu jednoznaczne, ze dziewczyna ma schizy, nienormalna, zerwij. porozmawialem z nia, ona zrozumiala mnie, ja zrozumialem ja i zrozumialem jakim idiotom czesto bylem, ona tez zrozumiala wiele rzeczy... Nie masz co odkladac, wczesniej ze ma okres teraz ze na nastepny tydzien... o ci to da? ze za 2 dni dasz nowy watek ze twoja dziewczyna to i owo robi heh daj spokuj :yawn: serio idz z nia pogadaj, objektywnie ocen sytuacje, jak nie pasujecie.. to koniec znajdziesz inna (bo z tego co TY tu piszesz to zeczywiscie, gorzej byc nie moze) albo sie zrozumiecie dogadacie i zacznie sie nowa era waszego zwiazku :razz: Jak ci sie chce to czytaj :yawn: Ja mam podobnie ze swoja dziewczyna wszystko co proponuje jakieś wyjscia ona sie zasmiewa tak dziwnie az jej powiedzialem ze czuje sie bardzo dziwnie bo wszystko co proponuje to tobie nie pasuje wiec juz lepiej nic nie bede angazować ;/ qwerty20 - ja mam jeszcze tylko jedno pytanko... czy ona zawsze taka była?(tzn. czy od samego początku waszego związku zachowywała się tak właśnie, czy to przyszło z czasem?) to przyszło z czasem wiesz... pisalem wczesniej kiedys, ze to juz przypomina "stare dobre małżeństwo"... ale tak czy siak porozmawiam z nia w ten weekend, a do tego czasu, bede sia staral być jeszcze lepszym chlopakiem niz zawsze... np. jutro ma kolokwium (na dziennych jest, ja na wizczorowych), to przyjde z różą w ręku pod sale i jej dam (myślicie, ze to romantyczne?); albo jak wstaje o 6.15 a ja o 9, to sie budze specjalnie wczesniej i pisze jej jakiegos ładnego sms-a na poczatek dnia, moze to sa drobiazgi, ale ja bardzo lubie "odsypywac" takimi drobiazgami moja ukochaną... no cóż zobaczymy jak bedzie po weekendzie... no to moim skromnym zdaniem... coś się w niej wypaliło... wydaje mi się, że jest z Tobą z przywiązania lub strachu przed samotnością... Znam to od drugiej strony, bo sama coś takiego przeżywałam... tzn. tkwiłam w związku, w który nie byłam już (tak bardzo) zaangażowana... :| A Ty jesteś baaaaaardzo zaangażowany - może nawet za bardzo biorąc pod uwagę okoliczności... Tak jakbyś nie dopuszczał do podświadomości tego, że coś się zmieniło, że może faktycznie ona już Cię nie kocha... Wiem np. po swojej koleżance, że gdyby jej mąż był taki jak Ty... milusi, słodki, wiecznie "głaszczący kotka" to już nie byliby małżeństwem... Bo ją coś takiego ogromnie nudzi/drażni. Muszą się od czasu do czasu pokłócić, żeby było ciekawiej... :D a co do tego pytania się jej o to, gdzie by chciała pójść... Nie możesz sam podejmować decyzji? Ot tak - kochanie, dzisiaj pójdziemy... albo Kochanie, dzisiaj chciałbym Cię zabrać do/na... lub Skarbie - chciałbym Ci coś pokazać... gdyby mnie facet ciągle pytał gdzie bym chciała iść to (zazwyczaj baaaaardzo spokojna osoba) bym go chyba zatłukła... :P ;) ktoooosia -> te pytanie nie sa zadawane ciagle, tylko co jakis czas i sluzą temu, ze chce poznac jej potrzeby ot co. a jak jej ostatnio zaproponowalem - moze byśmy poszli na kręgle, znajomi ostatnio byli i sie im bardzo podobalo... a ona, ze nie , zrobiła kwaśną minę, ze nie ma ochoty na kregle isć, bo np. sie jej paznokiec zlamie... , no to zaproponowalem, ze chociaz mi potowarzyszyla,ale tez nie bardzo sie jej to spodobalo - i wlasnie te pytanie temu slużą - zeby poznac jej gust / zeby poznac ja lepiej. a to pytanie z gotowaniem - jak bym ugotowal jej cos czego potem nie zje, to po co sie trudzic? dlatego zapytalem co by chciala, zebym jej kiedys ugotowal ale masz racje -bardzo sie zaangazowalem i robie wszystko, zeby zwiazek byl udany (przynajmniej tak mi sie zdaje), prezent na gwiazdke to juz wymyslilem w wakacje (sic!):P a na mikolajki kupie jej prezent z zysków z zakladów bukmacherskich (w sumie juz tyle mam, zeby jej kupic to co chce):) Moze za bardzo? moze zmien taktyke: jezeli ona olewa ciebie to ty olej ja? niech poczuje jak to jest, moze sie zmieni lub sie troche postara bo wyczuje ze cos jest nie tak? ja bym na twoim miejscu powiedział jej że idziesz sie uczyc do koleżanki jak Cie kocha to sie na to bardzo wkur****** i niepozwoli ci isc do koleżanki sprubuj tego działa :razz: Może faktycznie trzeba odstawić dziewczynę do lodówki? Nie dawać jej słodkich słówek, przyjemności, prezentów, nie otaczać ją troską? Może dotrze do niej, że to także ona powinna ci to zapewniać. moim zdaniem za bardzo włazisz jej w d*** to czasem robi sie nudne gdy chlopak nadskakuje dziewczynie aż za bardzo.Stań się bardziej nieprzystepny. Zrób cos żeby ona zauważyła zmianę w Twoim zachowaniu i żeby zmusiło ją to do zastanowienia się nad Waszym związkiem. w weekend z nia porozmawiam (o tym, czego mi brakuje) , mam nadzieje, ze mnie zrozumie, musze sie tylko przygotowac na te rozmowe nie, qwerty20, źle zrozumiałeś,musisz z nia pogadać o tym czego JEJ brakuje a nie Tobie! tzn powiedz jej o tym jakie masz do niej zastrzezenia i jaką bys chciał żeby ona była Mirakla ma 100% racji, nie uniżaj się przed nią po raz kolejny! Powiedz jej szczerze to samo co od jakiegoś czasu wypisujesz na forum. Prezcież gdyby wszystko było ok, to byś nie zakładał kolejnych tematów o swojej dziewczynie.... no tak wlasnie chce zrobic, ale troche sie pogubilem w wypowiedzi Miraki:P raz mowisz, ze mam zapytac sie, czego Jej brakuje - o to pytalem sie pare dni temu - , ale chce teraz porozmawiac o tym, co bym chcial, zeby sie w niej zmienilo tzn chodzi o to żebys przede wszystkim powiedział jej co ci nie pasuje w Waszym związku a potem wysłuchal jej zastrzeżeń i żebyście wspolnie doszli do jakiegos kompromisu Więcej tu przeciw niż za,powiem wulgarnie i chamsko,już zacznij sprawdzać poroże.
|
Tematy
|