ďťż

Przeprowadzka a zwiazek

BWmedia
Przeprowadzka a zwiazek
  Witam dzisiaj sie dowiedzialam ze sie przeprowadzam do innego miasta.. I nie wiem jak moj chlopak zareaguje na ta wiadomosc.. Jesteśmy ze soba rok kocham go ponad wszystko. Czy zwiazek przez taka sytuacje się nie rozpadnie?? Znacie inne pary które wytrzymały i sa ze soba dalej?? Mam nadzieje ze bedziemy sie widziec tak jak zawsze.. Straszne mam nerwy jak mu o tym mam powiedziec?? pomóżcie :(


Koleżanko najpierw powiedz o ile kilometrów się przeprowadzasz, bo w tym czy się będziecie widzieć i czy przetrwacie decyduje odległość między wami. No chyba, że jesteście pełnoletni, macie samochody i kasę na paliwko, to równie dobrze możecie się widzieć co drugi dzień :D
20 km.. w jedna strone.. No mamy prawa jazdy samochody kasa tez jest. Ale mimo to boje sie bo codziennie jestesmy ze soba caly dzien a teraz jak bedzie ?? Kiedys jak rozmawialismy powiedzial ze zwiazki na odleglosc nie maja przyszlosci i najlepiej miec dziewczyne z tego samego miasta.. Pozniej powiedzial ze zartuje..Wtedy nie wiedzialam ze wogole sie kiedykolwiek przeprowadze i jego slowa wlasnie mi sie przypomnialy. ;/
Szansa jest zawsze. Dużo zależy od odległości, siły uczuć i zaufania wzajemnego, którego pewnie musielibyście się dopiero nauczyć. Trochę to trudne on będzie miał swoje imprezy, ty swoje. Zawsze pojawi się jakaś zazdrość lub z obawy o zazdrość jakaś nieszczerość. Ale jak będziecie silni to dacie radę. Znam parę która przetrwała na odległość 300km...więc wszystko w waszych rękach.


Bez przesady, 20 km to nie 200! Jak na mój gust, niepotrzebnie panikujesz - szczególnie, że z dojazdem nie będziecie mieli problemów. Głowa do góry, dobrze będzie :)
20km? przeciez to jest nic zwlaszcza kiedy macie wlasne srodki lokomocji.
Ile się jedzie 20 km samochodem? 10 - 15 minut?.... Dziewczyno, swego czasu mój chłopak mieszkał prawie 500 km ode mnie, nie mielismy samochodów a pociągiem jechało się ok 7 godzin. Jakbym wtedy miała taką odległość jak ty i samochód to bym skakała ze szczęścia.... W Warszawie 20 km jest z jednej dzielnicy do drugiej, wielu ludzi tyle do pracy lub szkoły dojeżdża codziennie.
20 km dziennie to ja piechotą robie. O co tu się martwic?
widać dziewczyna lubi wynajdować sobie problemy.
A daj spokój, 20 km to tyle co nic! Nie martw się, bo to wcale nie będzie wam utrudniało związku. 15 minut samochodem i jesteś u ukochanego więc to nie jest żaden problem. Są gorsze rzeczy na świecie..
jak nie masz problemu to go sobie stwórz....

my mamy do siebie jakies 25 km (kilometry kilometrami, żeby się do siebie dostac musimy przedrzeć się przez Warszawę...)

i jakoś udaje nam sie budowac związek już jakies 4,5 roku, a ok 2 pierwszych lat bez samochodu.

no ale oczywiście mozesz sobie poszukać kogoś z tej samej ulicy ;)
Dokladnie...Ja do pracy robilam 30 km w jedną stronę do niedawna :S Problem wyssany z palca jak dla mnie..Do ukochanego przez 5 lat robilam 1382 km ;)
Za dużo się przejmujecie, Obywatelko. Stanowczo za dużo :)
Rozpadnie się.
Nie ma szans.
To jakieś jaja ? prima aprilis się skończył, bez takich, błagam.
Przez rok z chłopakiem żyliśmy na odległość, dokładnie 620 km. Widzieliśmy się może z 5-6 razy przez ten rok, mimo wszystko jesteś ze sobą, bardzo się kochamy i idziemy razem na studia. A i ważny szczegół zanim wyjechałam na drugi koniec Polski byliśmy już ze sobą 2 lata.

Wszystko się układa, więc uważam, że się da i tak jak poprzednicy potwierdzam, że 20 km to nic, a jak macie taki dojazd to naprawdę wszystko jest dobrze:) a może rzadsze widywanie też wam dobrze zrobi, w miejscowości do której się przeprowadzisz będzie wiele miłych miejsc żeby odświeżyć związek.
Martula - jak macie samochody, to co stoi na przeszkodzie, żeby często się widywać? Ja musiałam się przestawić z widywania się na co dzień do spotykania się tylko w weekendy i jakoś żyję. 20 km to pikuś jak się ma samochód i prawko. Przyzwyczaisz się;)
20km to może być pomiędzy jedną dzielnicą w mieście, a drugą...
A jak ktoś po mieście robi 20km w 10 minut, to ja mam nadzieję, że nie spotkam go na przejściu dla pieszych :)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia