ďťż
BWmedia
Przesadzam? (Sądzę, że mój chłopak o mnie zapomina...)
Jestem z moim chłopakiem rok. Charaktery mamy oboje bardzo spokojne i zadziwiająco podobne. Do tej pory pokłóciliśmy się dwa razy. Nie chcę żeby to zabrzmiało jak robienie dziury w całym, ale zdarzyło mu się dwa razy (a teraz był bliski trzeciego) na dzień dwa zupełnie o mnie zapomnieć. Nie odzywał się, nie odpuszczał sygnałów, miał wyłączoną komórkę. Pierwszy raz było to po wynikach jego egzaminu – czekałam niecierpliwie co mi napisze, jak mu poszło, ale on zapomniał zabrać ze sobą telefon po czym poszedł oblewać egzamin z kumplami. Wieczorem wrócił do domu, zdrzemnął się chwilę i poszedł bawić się dalej. Na komórkę nawet nie spojrzał. Aha, obiad jadł właściwie 10m od mojego domu, ale „nie pomyślał” żeby do mnie wpaść. Ja w tym czekałam jak głupia aż się odezwie i słałam coraz bardziej wściekłe SMSy – tyle że kiedy jestem wściekła to płaczę, więc przepłakałam pół nocy. Następnego dnia dostałam kwiatka i lody, a mój facet nie potrafił wytłumaczyć dlaczego się tak zachował. Przepraszał, obiecywał, że się zmieni, żebym go tylko nie zostawiała. Po czym w wakacje, kiedy byliśmy daleko od siebie zamilkł na 2 dni. Był w domu, komórka mu się rozładowała i jakoś nie czuł potrzeby jej naładowania. Na necie siedział, ale po co napisać mi maila, albo na gg się odezwać… tego też nie potrafił wytłumaczyć. Acha, mieliśmy się spotkać za 2 dni, więc ja czekałam jak głupia aż poda mi jakieś konkrety, kiedy przyjeżdża itp. Czy ja się za bardzo czepiam? Jeśli puszczam facetowi sygnały, a on przez cały dzień nie odpowiada, chociaż wiem, że komórka leży sobie spokojnie w jego pokoju? Czy to jakiś objaw, że potrzebuje więcej „przestrzeni”?;/ Mnie z kolei takie jego zachowanie rani, mówię mu to, on obiecuje się zmienić, a tutaj kolejna wariacja tego samego koszmaru. Wiem że mnie kocha, ja jego też. Jak mu wytłumaczyć, czy raczej – co zrobić żeby nie robił tak więcej? Czy może odpuścić sobie – jak uważacie? (to ostatnie będzie bardzo trudne…) nie popadaj w histerie a bedzie dobrze Daleka jestem od histerii, zastanawiam się jak zlikwidować problem? no dobra nie tak bardzo daleka;/ Wygląda mi na to, że koleś chce zobaczyć czy Ci na nim zależy. Może specjalnie się nie odzywać, by dowartościować siebie (ale ja mam kochającą dziewczynę) i by się uspokoić. Chodzi o to by tęsknotą uświadomić Ci, jak ważny jest dla Ciebie. To dla mnie gówniarskie zachowanie, ale zdaża się i to nie tylko ze strony facetów. Ale mógł to być równie dobrze przypadek (choć dziwny). Jak dla mnie nie przesadzasz, ja też bym się wściekł na Twoim miejscu.. Wydaje mi się że szyderca ma rację, Twój chłopak chce sprawdzić jak bardzo Ci na nim zależy. Jest jeszcze inna opcja, może on poprostu chce troche "odpocząć", to że jesteście parą, nie znaczy że musicie być razem ile się da. Jak on wychodzi z kumplami, Ty zaproś koleżanki i zróbcie sobie babski wieczór, albo wybierzcie się na jakąś imprezę w terenie. Czasami miło jest tak od siebie odetchnąć;) Cytat: Wiem że mnie kocha, ja jego też. Jak mu wytłumaczyć, czy raczej – co zrobić żeby nie robił tak więcej? Czy może odpuścić sobie – jak uważacie? (to ostatnie będzie bardzo trudne…) Dlaczego kobiety zawsze kreują się na ofiary i zmuszają facetów do metamorfozy? :\ Skoro cię kocha to jest w porządku. Nie może ci obiecać, że więcej tak nie zrobi bo gdy zapomni wziąść komórki bo zrobisz mu awanture. To ty powinnaś przestać go terroryzować wysyłaniem dziesiątek wiadomości i pozwolić mu żyć bez ciebie. On nie jest twoim synem aby cię o wszystkim cię informować. Ehhhh te nowoczesne środki komunikacji. Parę ładnych lat temu, moja wyjechała za granicę. Byliśmy ze sobą jakiś rok. Ja byłem tez poza domem, nie było komórek, a maile nie były tak powszechne. Kiedyś w piękny dzień, będąc u kuzynki zadzwoniłem do siebie na sekretarkę i usłyszałem pełną dramaturgii wiadomość, że będzie dzwonić do siebie do domu wieczorem i bym był. Więc ja głupi wsiadłem w pociąg i rura do domu. Czekamy z napięciem, iii okazało się, że wszystko w porzo. A ona mi powiedziała tylko cześć misiu. W q...łem się wtedy. A iii wracałem do dziadków w potokach deszczu bo to był pierwszy dzień powodzi tysiąclecia. Jesteśmy ze sobą do tej pory. Nie dramatyzuj dziewczyno. Że nie dzwonił, bo może nie miał ochoty. Wg mnie ograniczasz go. Traktujesz go jak swoja własność. Daj mu żyć. Tu podzielam zdanie Gucia5tys Chociaż z drugiej strony znam związki, w których takie zachowanie jednej ze stron było początkiem rozpadu. Co ma byc to będzie i na to wpływu nie będziesz mieć, a siła go nie zatrzymasz.:rockon: Sygnałki - zazdroterroryzm... :| a ja powiem tak... chciałbym, zeby moja Joasia byla taka jak autorka tematu :D dla mnie smsy, puszczanie strzalek do mojej ukochanej to nieodłączna część harmonogramu kazdego dnia niestety dla niej nie do konca ;) prosze nie dociekac dlaczego tak jest w moim przypadku...:D ja mysle podobnie jak moi poprzednicy, ze moze chce sprawdzic jak bardzo Ci na nim zalezy a z drugiej strony moze to być dla niego normalne(?). Dla mnie osobiscie takie zachowanie nie jest normalne ale niektórzy tłumaczą sie tym, że komórka to nie jest ich przedłużenie rąk... no ale czy mam prawo wymagac od kogos zeby mi puszczal strzalki jesli mnie kocha tak jak twierdzi ?? Cytat: Jestem z moim chłopakiem rok. Cytat: Nie chcę żeby to zabrzmiało jak robienie dziury w całym, ale zdarzyło mu się dwa razy (a teraz był bliski trzeciego) na dzień dwa zupełnie o mnie zapomnieć. Cytat: zamilkł na 2 dni. Był w domu, komórka mu się rozładowała i jakoś nie czuł potrzeby jej naładowania Cytat: puszczam facetowi sygnały, a on przez cały dzień nie odpowiada, hmm... czy Ty nie przesadzasz dziewczyno??? przeczytaj co napisałaś.. Cytat: mój facet nie potrafił wytłumaczyć dlaczego się tak zachował. Przepraszał, obiecywał, że się zmieni, żebym go tylko nie zostawiała. Cytat: Na necie siedział, ale po co napisać mi maila, albo na gg się odezwać… tego też nie potrafił wytłumaczyć. Facet potrzebuje czasem pobyć sam przez chwilę. Dla swojego zdrowia psychicznego ;)... Wydaje mi się, że Ty myślisz, że jeśli nie odpuści sygnala zaraz to coś się wali w Waszym związku... Facet tak nie myśli, on czasem po prostu zapomni lub nie ma ochoty, ale nie znaczy to absolutnie, że Cię już nie kocha... I nie miej mu za złe, jeśli się nie wytłumaczy, nie będzie wiedział co powiedzieć...tacy już jesteśmy... Radzę, byś odpuściła trochę... pamiętaj, życie to nie tylko ta druga osoba - on ma kumpli z którymi chleje wódę, Ty damskie pogaduszki (przykladowo). Nie wątpię, że zależy Ci na nim, ale pamiętaj - jeśli nie odpuścisz facet może po prostu nie zdzierżyć i zostaniesz sama.... Pamiętaj, że facet nie lubi kiedy się mu zakłada "kaganiec" albo przynajmniej nie lubi sobie z tego zdawać sprawy... :) pzdr Cytat: no ale czy mam prawo wymagac od kogos zeby mi puszczal strzalki jesli mnie kocha tak jak twierdzi ?? Nie wydaje mi się, byś (Ty czy ktokolwiek inny) miał prawo domagac się "dowodów miłości", jakiekolwiek by te dowody miały nie być. Jak ja się cieszę, ze nigd nie byłam z kimś, kto puszczałby mi sygnały... Nie znosze sygnałów. Rozumiem, jak ktoś dzwoni bo ma ochotę porozmawiać, wysyla miłego smsa by umilić dzien, ale sygnały to dla minie takie: nie mam Ci nic ciekawego do powiedzenia, ale chce żebyś o mnie myślała 24 h/dobę. Cytat: Facet potrzebuje czasem pobyć sam przez chwilę. Dla swojego zdrowia psychicznego ;)... Wydaje mi się, że Ty myślisz, że jeśli nie odpuści sygnala zaraz to coś się wali w Waszym związku... Facet tak nie myśli, on czasem po prostu zapomni lub nie ma ochoty, ale nie znaczy to absolutnie, że Cię już nie kocha... I nie miej mu za złe, jeśli się nie wytłumaczy, nie będzie wiedział co powiedzieć...tacy już jesteśmy... Radzę, byś odpuściła trochę... pamiętaj, życie to nie tylko ta druga osoba - on ma kumpli z którymi chleje wódę, Ty damskie pogaduszki (przykladowo). Nie wątpię, że zależy Ci na nim, ale pamiętaj - jeśli nie odpuścisz facet może po prostu nie zdzierżyć i zostaniesz sama.... Pamiętaj, że facet nie lubi kiedy się mu zakłada "kaganiec" albo przynajmniej nie lubi sobie z tego zdawać sprawy... :) pzdr Tacy są nie tylko faceci ! kobiety tez. Moim zdaniem nie potrzebnie generalizujesz pojecie "facet" bo mimo, ze ta sama płeć to kazdy ma inny charakter a jak kocha to moze byc sklonny do wielu poswiecen Nie rozumiem. Jeśli chcę rozmawiać z facetem to dzwonię do niego i rozmawiam po prostu. Po co puszczać impulsy? dla wlasnej satysfakcji powiedzmy ;) Cytat: Nie rozumiem. Jeśli chcę rozmawiać z facetem to dzwonię do niego i rozmawiam po prostu. Po co puszczać impulsy? Sygnały puszczam głównie jeśli chcę żeby do mnie zadzwonił, albo żeby się zorientować czy ja mogę to zrobić. Akurat w kazdej z przeze mnie wymienioch sytuacji próbowałam się z nim skontaktowac po prostu. Chociaż przyznaję, że lubię w środku dnia zobaczyć, że akurat o mnie pomyślało moje Kochanie. Cytat: Chociaż przyznaję, że lubię w środku dnia zobaczyć, że akurat o mnie pomyślało moje Kochanie. no i to jest chyba jedyny cel pusczania sygnałów. Mimo tego, ze mamy swiadomosc miłości swojej partnerki czy partnera to jednak robi sie czlowiekowi dużo lzej jesli zobaczy na wyswietlaczu cynk, bądz wiadomosc od swojego ukochanego/ukochanej Wracaja do tematu: Stoje ramie w ramie z Gucio5tys, Raine i Nick Nicksonn :) Sprawe z tel mamy wyjasniona :> Przejdzmy do tego , ze przy znajomych sie wstydzi - tak , wlasnie tak , wstydzi sie . Musi sie przyzwyczaic i w ogole swoic z tym ,ze teraz ma Ciebie , a nie kumpli z ktorymi pol zycia spedzil. heh, puszczanie sygnalkow to najwiekszy kicz jaki znam ;p to jest dobre, zeby poderwac sikse z gimnazjum, ale nie przy powaznych zwiazkach ;p
|
Tematy
|