ďťż

Tez to lubicie? ( po skonczeniu pozostaje we mnie...)

BWmedia
Tez to lubicie? ( po skonczeniu pozostaje we mnie...)
  Bardzio lubie gdy moj partner konczy we mnie i lezy tak przez dłuzsza chwile ciagle bedac we mnie ... To rozkoszne uczucie, gdy jego soczki ze mnie wypływaja , moja myszka i jego penis pulsuja .. Wy tez to lubicie?:)


lubie gdy kończy we mnie,lubie gdy tak zostaje jeszcze we mnie przez chwilkę,natomiast nienawdzę gdy wypływa ze mnie jego sperma!
Moja żona chyba to lubi jak zostaje w niej juz po całej akcji ale nie nawidzi jak odrazu wyciągam .
Krótka piłka-uwielbiam :razz: :yawn: :razz:


a lubicie bardzo obfite wytryski?
prawdę mówiąc obfitość wytrysku jest dla mnie bez nzaczenia
u mnie to samo:) obojetne
naprawde? myslałem ze 7 silnych strzałów jest lepsze od jednego marnego.
jaki morał??? ....sie myliłes;)
Cytat:
Bardzio lubie gdy moj partner konczy we mnie i lezy tak przez dłuzsza chwile ciagle bedac we mnie ... To rozkoszne uczucie, gdy jego soczki ze mnie wypływaja , moja myszka i jego penis pulsuja .. Wy tez to lubicie?:) Cytat:
Po raz pierwszy pozwolilam facetowi by skonczył we mnie i nie było to jakies niesamowite;/ denerwowało mnie jak sperma ze mnie wyplywa, choc sama mysl ze konczy we mnie mnie podniecila;) wole jednak jak konczy na moim ciele :P I wez tu badz mądry :D Kobieta zmienna jest jak sam sku..syn :yawn:
oooooo, a to baaaardzo ciekawe, czekam na odpowiedź Asiulek19lbn z wypiekami na twarzy
Pobieżne oględziny obu nicków wykazały niemożliwość ingerencji podszywacza - poszukiwania zakamuflowanych kropek - bez rezultatu.
Konkluzja: wylew ;]
Ja jeszcze nie mialem przyjemnosci zostac w srodku, chociaz moja Kochana bierze tabletki... ale napewno byloby super...
Ja swego czasu też lubiałem pozostać w mojej kobiecie ale to było jak planowaliśmy dzidziusia. Teraz niestety jakoś nie mam odwagi mimo że żona stosuje plastry antykoncepcyjne. Nie potrafie przełamać w sobie lęku przed niepożądaną ciążą. Narazie niestać mnie na 2 dzieci ;(
Uwielbiamy to z moją Panią
Bardzo lubię to uczucie! I wiem, że ona również to lubi! Czasami, gdy już dość długo jestem w niej zaczynam ponownie powolutku poruszać peniskiem... Kilka razy udało się, że stanął i mogłem jeszcze raz w niej trysnąć. To miłe uczucie spotkęgowane jest jeszcze dodatkowo tym, że już jest w niej trochę spermy z poprzedniego wytrysku, co w powiązaniu z jej śluzem daje możliwość naprawdę miłego "ślizgania"... Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Pozdrawiam!
:yawn: no rzeczywiscie zmienna jestem, ale chodziło o to, ze dzien wczesniej pozwolilam mu na to po raz1szy i jakos nieszczegolnie mi sie podobało, dzien pozniej zrobilismy to znow i juz mi sie spodobało :D
Nienawidze gdy facet od razu ze mnie po tym ucieka. Czesto jest wiec tak ze sobie po prostu lezymy, czujemy jak nasze ciala sie ochladzaja, oddech wyrownuje. Ale to zalezy tez od pozycji, czasem podczas sesku jest wygodnie, ale zeby potem tak zostac - juz nie za bardzo.
W sumie nie przeszkadza mi to, ze sperma wtedy wyplywa, ale tez nie jest to czyms, czym sie rozkoszuje. Raczej traktuje to obojetnie.
swietne uczucie...uwielbiam jak on zostaje we mnie i jak czuje jego pulsujaca palke we mnie.:)
Uwielbiam gdy on konczy we mnie mmm, to ciepelko i pulsujacy penisek :D
Wlasnie nie rozumiem o co chodzi z tym zostawaniem... W sumie mi to nie przeszkadza ale nie rozumiem jak mozna "Nienawidzic gdy facet od razu ze mnie po tym ucieka". Z mojego doswiadczenia wiem, ze jest to potrzeba czysto praktyczna, wytre sie i wracam sie przytulic:)
moj facet to jakis dziwny jest. od razy jak konczy to ze mne wychodzi i wyciera sie. na dodatek ma jakies odruchy dziwne, chce zebym sie od razu wytarla. biore tabletki wiec prawie zawsze konczy w mojej szparce, ale chwile kiedy zostal tam dluzej niz minute mozna policzyc na palcach jednej reki... i nigdy nie pozwolil aby jego sperma wyciekla ze mnie, podklada mi koszulke i sobie schne. wiec ciezko mi powiedziec czy lubie, bo nie wiem jakie to uczucie. mam nadzieje ze dane mi bedzie sprawdzic, bo komentarze widze same pochlebne :D
pewnie jakiś pedant q;
To pogadaj z nim o tym - a sperma sie zle czysci, dlatego dba o to tak bardzo ;) Ale jak sie ma przescieradlo, do tego biale, to nei am sie czego obawiac ;P
Wez mi lepiej wytlumacz jaki ma interes babka zeby zaraz po sie praktycznie zrywac i zaczynac ubierac, spratac czy co tam jescze. To jest dopiero wk...e.
dla mnie to swiadczy o silnie fizycznym podejsciu do seksu. ja wychodze z zalozenia ze seks daje mi mozliwosc budowania silnej wiezi psychicznej z moim facetem. dlatego takie zrywanie sie zaraz po jest deprymujace, bo mozna by sie przytulic, pomruczec...
Fajnie jest zostać po w środku, jeszcze fajniej wyjąć i popatrzeć jak wypływa.
Tylko, że to zostanie nie jest zbyt wygodne w przypadku gdy kończę od tyłu.
uwielbiam gdy on zostaje w srodku co wiecej uwielbiam sie do niego przytulic tylko niestety zadko mam do tego okazje gdyz za sciana sa rodzice i czasem od razu "wyskakuje" ze mnie ;/
też to lubię jak już po wszystkim zostaje we mnie przytulam go wtedy mocno do siebie i oplatam nóżkami mrrrrrrrrr ;)
Jak ktoś lubi pozostać razem na "utulenie po", a nie mieć kłopotów z płynami, może spróbować wyćwiczyć tzw. "suchy wytrysk" - albo ćwiczeniami tantrycznymi, albo palcami naciskając i trzymając nasadę penisa (za jądrami, przed odbytem).
cudowne uczucie kiedy po wszystkim on zostaje we mnie jeszcze troche, zero pośpiechu, 100% rozluźnienia i ja w przeciwienstwie do poprzedniczek uwielbiam czuc jak jego soczki ze mnie wyplywaja
ja lubie zostać w środku ...

a potem pojść pod prysznic i zaczac od nowa:P
Cytat:
swietne uczucie...uwielbiam jak on zostaje we mnie i jak czuje jego pulsujaca palke we mnie.:) Tez to uwielbiam.. To uczucie jak po wszystkim on zostaje we mnie, moja myszka i jego skarb pulsuja , jego soczki wyplywaja .. :pray: Do tego przytulanie sie, szeptanie czulych słowek i .. jestem w niebie ..

najlepszy jest jednak orgazm który dostalam jednoczesnie z moim Panem^^ Po raz 1szy sex w pozycji klasycznej sprawił mi tyle przyjemnosci. Jednoczesny finish, to jest to..
muszę przyznać, że lubię zostać w środeczku :D tam zawsze jest cieplutko ;) a i do snu kilka razy się układałem będąc w środku, bardzo fajnie się wtedy śpi :D
Cytat:
muszę przyznać, że lubię zostać w środeczku :D tam zawsze jest cieplutko ;) a i do snu kilka razy się układałem będąc w środku, bardzo fajnie się wtedy śpi :D O tego to bym sprobowal :D Tylko nie jestem pewien czy dal bym rade tak zasnac ;)
no wlasnie, pomysł fajny;) Mozna tak zasnac, ale cała noc tak .. u mnie sie nie da, strasznie sie krece:P
Bo opcje sa dwie:
a) szybko sie wysunie - zasniesz
b) nabierzy ochoty na dalsza zabawe a wtedy to juz nie ma ze boli ;)
kto uważa, że sen jest lepszy od stosunku z wyjątkowo napaloną kobietą niech podniesie rękę :D:D:D tak myślałem ;)

a jeśli chodzi o podpunkt a), to zależy on tylko i wyłącznie od predyspozycji własnych :D
Lubie zostawac jeszcze przez chwile w środku... cudwnie się w tedy przytula do siebie razem... jakby tak wychodzic odrazu po wszystkim to czulbym sie jak... robot :)
Najpierw sie przywitam,hmmm,bardzo tu u Was miło :))
Jesli chodzi natomiast o zostawanie,to mój mężczyzn zawsze zostaje.......bo potem jest zaraz drugi raz i znowu zostaje i jest trzeci....czasem w porywach bywa i czwarty,ale to jak jest wypoczęty.....
Poza tym,lubię,kiedy kochamy sie rano i potem sobie idę do pracy i czuję,kiedy jego nasienie jeszcze wypływa.....mrrrrrr,przypomina mi to miłe poranne przebudzenie....
moj kiedys tak ze mnie szybko uciekal, raz go przytrzymala i powiedzialam ze to takie mile, i teraz juz sobie lezymy tak razem....ten moment po seksie jest superprzyjemny, jak oboje lezymy i jest taka inna atmosfera;)
a ja jakoś tak nie lubie. z resztą nawet nie kończe w środku
a jakbys mial stala patnerke która bralaby prochy tez bys nie konczyl w srodku?wolisz ogolnie finał na ciele?
Cytat:
a jakbys mial stala patnerke która bralaby prochy tez bys nie konczyl w srodku?wolisz ogolnie finał na ciele? To nie kwestia strachu przed wpadką ani też tego czy partnerka jest stała czy przypadkowa. Po prostu nie lubie w środku, wole na ciele np na piersiach czy też na twarzy jest bardzo fajnie. Co wcale nie znaczy, że po spuszczeniu się wciągam spodnie i papa.
tak nie pomyslalam nawet :)
ja tam lubie i w srodku i na ciele, na buzi nie .
Bardzo lubię. Z tym, że było to tak dawno, że w sumie to już nie pamiętam.:|
A co, jesteś sama?
W srodku jest si - tzn bylo si :yawn: Cieplo i przyjemnie <buja w oblokach>

;)
Nie kończę w środku mojej partnerki, więc nie wiem, czy to lubię.
Fajna sprawa:)
ja to uwielbiaaaaaaaaaaaaaam :)
oo takk! to jest boskie!!!!!! :razz: :razz: :razz:
no to dziś wieczorem trzeba to sprawdzić :D
Cytat:
lubie gdy kończy we mnie,lubie gdy tak zostaje jeszcze we mnie przez chwilkę,natomiast nienawdzę gdy wypływa ze mnie jego sperma! Ja mam tak samo :P Dlatego wole jak spuszcza sie mi na brzuszek :)
O ja , jak wszyszczy to wszyszczy - ja tez dzisiaj sprawdze :headbang:
Wersja Single - nie puszcze go tak szybko "po"
:yawn:

;)
Cytat:
Wersja Single - nie puszcze go tak szybko "po" Tylko przypadkiem nie zaśnij z kutasem w ręku :D
faktycznie to super uczucie :P tymbardziej, że pozycja temu sprzyjała :D

obudzilismy sie w tej samej pozycji, w której zasnelismy :):):) partnerce się podobało :D mnie oczywiście również :P
szczerze powiedziawszy ja po seksie wolałbym się umyć. niby to takie romantyczne aby zostać w kobiecie, ale pomyślcie co się dzieje z zalegającymi wydzielinami
Lubie tak troszeczke, byle nie za długo.
nom więc rano trzeba wziąć prysznic, a pod prysznicem... kolejna okazja :P

bardzo przyjemne :D
Ja tam po sexie uwielbiam sobie tak lezec, gdy on jest dalej we mnie.Nigdy po sexie nie mysle o tym, co sie dzieje z wydzielinami i innych tego typu sprawach :P
Nie sadze by finish w srodku bylby jakis niebezpieczny dla zdrowia badz niehigieniczny ;)
No chyba nie jest :) Tak myśle że dopiero po 24h jest to niehigieniczne ;)
Ojej przecież wyjęcie fiutka przed lub zaraz po wytrysku to zabieranie facetowi 50% satysfakcji...

Ale szczerze przyznam że dałbym wiele żeby móc osiągać orgazm bez wytrysku, heh...
Asiulek, dzewczęta. Wiecie co dobre.
Nie ma nic przyjemniejszego jak czucie powoli zanikających skurczów po orgaźmie.
Powolnego uspokojenia oddechu i w niektórych wypadkach ( nie każda kobieta to ma ) ustających dreszczy.
Rozkosz do kwadratu !!!

Powiem więcej. Zdarzało mi się razem z partnerką zasypiać w takiej pozycji. :)
Dobrze, że po, a nie w trakcie bzykanka...
Trzynasty idz pograc w bierki.
Czemu?
Audytorium w mojej skromnej osobie docenia klasę dowcipu ;>

Hm. Faktycznie, fajnie tak. Albo jak kobieta zasypia ze mną w dłoni... fajnie II :)

EDIT: Cisza po burzy... :D
ja również mogę się dopisać jako zwolenniczka takiego sposobu odpoczywania po miłosnych uniesieniach :] Lubię kiedy zaraz po wytrysku mój chłopak pozostaje we mnie i spokojnie możemy położyć się w objęciach i wspólnie odpocząć ^^
Ech, w bierki niestety nie mam szans. Pozdrawiam!
mmm.. uwielbiam to!!
Cytat:
Nie sadze by finish w srodku bylby jakis niebezpieczny dla zdrowia badz niehigieniczny ;) Aśka - dziecko neostrady :cool:
jA TeSh LooBiE zOsTać ChWiLe w PaRtNeRcE
Jeszcze mi się nie zdarzyło, ale z chęcią bym się przekonał jak to jest ;]
Nie wierzę, że jeszcze się tu nie wypowiadałam ;) uwielbiam to uczucie, które tak ładnie Asia opisała ;)
Uczucie wielkiej bliskości...miło tak razem poleżeć 'po...pod prysznic razem też fajnie...i zasypiać razem...takimi zmęczonymi...:)
waginalnie nie mialam okazji;/

no chyba gdy doszedl gdy kochalismy sie analnie wtedy chwile lezal na moich pleckach z nim w srodku.
Taka fajna chwila a ja mam go wyganiać? Ne Ne Ne! Zostaje we mnie i się przytulamy i próbujemy złapać oddech ;)
Zostaję zostaję.....
Wiele bym dal zeby moc tak zostac niestety przez niewyobrazalna obawe zajscia w ciaze przez moja dziewczyne koncze poza nia, mimo ze stosuje hormony.
Powiem krótko, oboje uwielbiamy.
uwielbiam to :) moj partner tez ;)
Uwielbiam kiedy mój kochany kończy we mnie i zostaje tam, niestety jest to możliwe tylko kiedy on pomoże sobie ręką i dosiądę go w ostatniej chwili :( Choć się staram, ujeżdżam go do utraty tchu, jest blisko ale dojść nie może. Jest to dla mnie bardzo frustrujące - czasem ma wrażenie że jest coś ze mną nie tak...
Szkoda że nam to nie wychodzi, bo jestem najszczęśliwsza właśnie wtedy gdy dostaję spust do środka
Cytat:
Uczucie wielkiej bliskości...miło tak razem poleżeć 'po...pod prysznic razem też fajnie...i zasypiać razem...takimi zmęczonymi...:) Zgadzam się. :)
ja tez lubie kiedy konczy we mnie to pulsowanie jest obledne... ale rzeczywiscie jak wiekszosc zauwazyla to wyciekanie spermy nie jest przyjemne... a zwlaszcza jak zblizenie bylo w dzien lub rano, pozniej tylko podmycie jakies i trzeba gdzies wyjsc i czujesz jak ci cos cieknie np. w autobusie i zastanawiasz sie czy przemoczylo spodnie... ;/
Rano to już jest "kolejne wyciekanie czyli nie ma tego aż tak dużo,wiem,swintucha ze mnie:)
Uwielbiam konczyć w srodku i jeszcze pojechac potem....
Cytat:
a zwlaszcza jak zblizenie bylo w dzien lub rano, pozniej tylko podmycie jakies dlatego jak na chybcika to lepiej użyć gumki, jednak wtedy musi wyjść ze mnie wcześniej by zabrać gumaka ze sobą :) nie zbieram pamiątek przecież :P
Też to lubimy, najlepsze jest uczucie gdy uda nam się wspólnie dojść a później jej myszka i mój penis pulsują intensywnie, pobudzając nas przy tym do kolejnej tury.
Zawsze miałem marzenie, które chcę zrealizować, żeby kiedyś moja dziewczyna doszła na mnie na jeźdźca i tak położyła się na mnie i zasnęła. Chciałbym wiedzieć jakie to uczucie obudzić się w środku nocy i wciąż w niej być. Oczywiście nie oparłbym się przed testowaniem jej reakcji na mój ruch;)
Oboje to uwielbiamy :D
Jest tylko jeden mankament - nieraz go to tak podjara że wcale nie zamierza odpoczywać i wszystko zaczyna się od nowa xD (i kto mówił że faceci nie mogą dwa razy z rzędu?)
Jasne, że tak...
Ja też uwielbiam gdy zostaje w środku:) mmmm to pulsowanie kutaska dodatkowa rozkosz:)
lubię zostawać w środku.. chociaż najczęściej wychodzę i dochodzę poza....
Tizio lubić zostawać w środku :)
Ja i mój samiec bardzo to lubimy, uwielbiam jak oboje pulsujemy, wycieraniem zajmujemy się po dłuzszej chwili.
nie lubię kiedy facet od razu się odsuwa, to tak jakby się mną brzydził. chcę żeby był we mnie i tulił mnie w swoich silnych ramionach, wtedy jestem szczęśliwa i naprawdę spełniona :)
To naprawdę niesamowite uczucie kiedy mogę zostać jeszcze przez jakiś czas w srodku,często tak mnie to podnieca ze zaraz zaczynamy 2 raz z rzędu...
Lubie jeszcze bardziej odkad trafilam na faceta, który po wytrysku nie mięknie , tylko nadal jest twardy, się porusza i... tryska ponownie ^^
sprawia mi przyjemność jak mój Partner 'po' zostaje we mnie jeszcze na chwile.
uwielbiam jak się przytulamy po seksie ;)
brak tulania 'po 'akceptuję tylko wtedy gdy na chwile przed wyjściem do pracy mój Kochany postanowił poprawić mi nastrój szybkim numerkiem xD

co do wyciekającej spermy za pierwszym razem czułam się dziwnie niezręcznie ... teraz mi to raczej nie przeszkadza ; p
Też, też..
uwielbiam!
po robocie nie zostaje, najczęściej zawijam w kime ;/
a ja nie lubię jak mi wycieka...najczęściej nie pozostaje w środku za długo ;)
ojj tak! ja też to uwielbiam :) pozostaje we mnie, wszystko pulsuje i czuje intensywniej jego oddech zmęczony, ale przeciez i mega zadowolony i spełniony :) Zawsze wtedy jest szansa na mocne przytulenie, namiętne pocałunki i na kolejny raz ;) a wyciekająca sperma - też mi nie przeszkadza. natomiast gdy szybko by ze mnie wychodził, czułabym się dziwnie, jak laska na jeden numerek. Pozostanie w sobie na dłużej w bezruchu czy jeszcze lepiej w ruchu świadczy p przywiązaniu do drugiej osoby.

Ach! wiwat hormony które takie przyjemności umożliwiają! :D
Ja zostaje do momentu kiedy mój penis traci funkcję korka czyt. flaczeje ;) Wtedy go w kroku zastępuje chusteczka ;) Ileż można pościeli zmieniać ;) Chyba że ktoś lubi spać w takim przyjemnym zapaszku ;)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia