ďťż

Zakochalem sie?

BWmedia
Zakochalem sie?
  Witam serdecznie Was drodzy forumowicze! (zarowno tych doradzajacych, krytykujacych jak i tych tylko czytajacych ;))

Przyznam szczerze ze juz od dluzszego czasu sledze watki na BT... lubie czasem poczytac co innych trapi a i nie ukrywam ze paru pomocnych rzeczy sie dowiedzialem ;).

Na wstepie zaznacze ze mam 25 lat i normalny ze mnie czlek ;).

Nigdy nie bylem z kobietami jakos blizej... jakos specjalnie nie zalezalo mi na nich. Wystarczali mi znajomi, plazowka latem i deseczka zima... swiata poza tym nie widzialem, jakby nie patrzec dalej jest podobnie ;)
No ale nie o tym mowa... jakies 6 lat temu poznalem super babke... 2 lata mlodsza... (wtedy to jeszcze dzieciakami bylismy ;)) dogadywalismy i bawilismy sie swietnie. Zauroczyla mnie swoja osoba... jedyny minus to ze nie widywalismy sie tak czesto jakbym/bysmy chcieli no ale sielanka wciaz trwala :cool:.
W koncu znalazla sobie faceta... jakos tak stracilismy troche kontakt na 1,5 roku... co raczej zrozumiale, rowniez poswiecil bym prawie caly swoj czas dla osoby ktora darze "jakims" uczuciem. Nie ukrywam ze ciagle zalezao mi na niej... no ale mialem akurat taki okres na studiach ze jedna impreza gonila druga... i jakos sie z tym szybko pogodzilem ;). 1,5 roku temu zaczelo psuc sie w ich zwiazku - zerwali... i znowu zaczelismy sie czesciej widywac... jedno wesel... drugie... jakies imprezy... ale nadal niezbyt czesto. Pojawil sie nastepny facet w jej zyciu... i kontakt znow sie troche urwal.Z racji tego ze facet byl totalnym kretynem... po 2 miesiacach ich "zwiazek" sie rozpadlo. Szkoda mi jej bylo... dziewczyan rewelacyjna... a Ci goscie delikatnie mowiac w chu** polecieli ostro.
Teraz zdecydowanie wiecej czasu zaczelismy spedzac razem... i sie zaczelo... Klade sie do wyrka... mysle o niej... wstaje... mysle o niej... co bym nie robil... to... wciaz mysle o niej ;) Jak mam sie z nia spotkac ciesze sie jak male dziecko... ale zarazem odczuwam pewien niepokoj... dlaczego? nie mam pojecia... czuje jakbym sie stresowal... ale to jakos tak inaczej... przyjemniej jakos tak dziwnie (zreszta ciezko to oddac slowami ;)). Wczesniej w moim zyciu kobiety praktycznie nie istnialy... az do teraz... kolezanka zaczela mnie niesamowicie pociagac... ahh... az z trudem moge sie opanowac :silenced:. Kombinuje tylko jakby tu wiecej czasu spedzic razem ;). Najgorsze jest to... ze wciaz siedzi mi w glowie... wciaz mysle o niej i mysle i glowia mi juz od tego puchnie!!! :). Wczesniej prowadzilem super beztroskie i prawie bezstresowe zycie, glownie dlatego ze niepoprawnym optymista jestem i na wszelkie niedogodnosci delikatnie mowiac zlewalem :). Ale teraz... no wlasnie... teraz jest inaczej... zakochalem sie czy co?

Szczerze... to chcialem to z siebie wywalic z kims sie podzielic... a ze niebardzo mam komu sie wygadac... to wywalilem tutaj... to co mi na serduchu siedzialo ;)

ps. przepraszam ze post bez polskich znakow i tak jakis malo poukladany... nie bardzo umiem ladnie i ciekawie pisac :D

Pozdrawiam!


tego nie da sie czytac. ktos przetlumaczy?
Odpowiadając na pytanie z tematu: Skąd my to mamy wiedzieć? :rolleyes:
Eee, jak to pisałeś to też chyba myślałeś o niej i dlatego taki miszmasz ci wyszedł;)

Jak dla mnie to jest to zauroczenie z dodatkiem świecącej lampki ''stary kawaler''. Pogadaj z nią i może coś z tego będzie.


stary kawaler w wieku 25 pieciu lat to przesada.

no chyba teraz masz takiego lekkiego *******ca na jej punkcie. powinienes torche ochlonac :) i troche bardziej na chlodno odnalezc sie w tej sytuacji.
Zdaje sobie sprawe z tego ze ten post to maly potwor... ktory tutaj straszy na forum, za co juz przeprosilem ;)

Topek: lampka jeszcze mi sie nie zaswiecila... widze ze nawet tutaj przypinaja mi latke starego kawalera ;). Natomiast do pogadania zabieram sie juz od jakiegos czasu... ale chyba faktycznie bedzie lepiej jak troche ochlone. Tak jak stefek napisal - w tej chwili mam *******ca i to nie takiego malego.

Tylko pytanie jak to zrobic, skoro juz od dluzszego czasu "trzezwo" nie mysle.
Zacznij randkowac z Nia oczywiscie,wszystko wyjdzie...co i jak..się chce.
Cytat:
Tak jak stefek napisal - w tej chwili mam *******ca i to nie takiego malego.

Tylko pytanie jak to zrobic, skoro juz od dluzszego czasu "trzezwo" nie mysle.
hahahha no wlasnie, ja mam tak od jakiegos czasu to samo.......a moja sytuacja , w dodatku, to kompletne bagno.....
Skad my mamy wiedzieć ? Ale kurde masz 25 lat i nigdy wczesniej nie miales laski ? moze niedokonca z Toba okej ? heh ... Chyba chlopie wpadles jak sliwka w kompot :)

PS. Student a tak nie ładnie pisze ehhh :) Studiujesz w prywatnej uczelni xD ?
Cytat:

PS. Student a tak nie ładnie pisze ehhh :) Studiujesz w prywatnej uczelni xD ?
"nieładnie" oraz "na prywatnej uczelni"
:whistle:
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia