ďťż

Zakochuje się powoli w przyjacielu...

BWmedia
Zakochuje się powoli w przyjacielu...
  Witam was...
Otóż mam przyjaciela, dużo ze sobą piszemy itp. za niedługo mamy się spotkać, problem polega na tym że wyobrażam sobie jakby to z nim było, wyobrażam sobię jak się całujemy, przytulamy itp. Po prostu powoli się w nim zakochuję, tylko problem w tym że mam chłopaka i niewiem poprostu co zrobić. Oczywiście nie myślę o nim, tylko jak zaczynam z nim pisać to poprostu fantazjuję.


Aj misia. Ty nie w chłopaku się zakochujesz, bo go jeszcze nie znasz, tylko w swoim wyobrażeniu o nim, jakie zbudowaliście sobie przez kontakt internetowy.
Ale i tak nie uwierzysz, jak Ci powiem, że na ogól nie warto pchać się w takie sprawy - jak człowiek młody, to szuka miłości nawet tam, gdzie go krzywdzą, biją i oszukują, a co dopiero jak ktoś jest miły...
Cytat:
Aj misia. Ty nie w chłopaku się zakochujesz, bo go jeszcze nie znasz, tylko w swoim wyobrażeniu o nim, jakie zbudowaliście sobie przez kontakt internetowy.
Ale i tak nie uwierzysz, jak Ci powiem, że na ogól nie warto pchać się w takie sprawy - jak człowiek młody, to szuka miłości nawet tam, gdzie go krzywdzą, biją i oszukują, a co dopiero jak ktoś jest miły...
Chodzi o to że ja tego chłopaka znam, jak byliśmy młodsi to jeździliśmy razem na kolonie...Było to mniejwięcej 3 lata temu... Wtedy się w nim podkochiwałam, z jakieś pół roku temu zaczelismy znowu pisac, i od niecalego miesiaca mam ochote rzucic mojego obecnego chlopaka i polecec na skrzydlach do mojego przyjaciela...
Patrząc na cyferki obok Twojego nicka, te trzy lata temu to miałaś czternaście lat. Jak ja byłam w tym wieku, to podkochiwałam się we wszystkim, co się do mnie uśmiechnęło (jeśli facet szedł korytarzem szkolnym i się po prostu uśmiechał, to z całą pewnością robił to do mnie, tylko to taka zmyłka, żebym się nie skapnęła, jak bardzo mu na mnie zależy).

I tak jakiej bym Ci rady nie udzieliła, to ja mówię z rozsądkiem, a Ty z emocji - nie dogadamy się.
Tak naprawdę rozmawiałaś z tym swoim wybrankiem te trzy lata temu? Czy po prostu widziałaś z pewnej odległości, usłyszałaś kilka razy, a że przystojniak z niego, to się podkochiwałaś?
Łatwo jest rzucić to, co już mamy i czym zdążyliśmy się znudzić. Jeśli już teraz masz ochotę zająć się czymś ciekawszym, to za kilka lat będzie jeszcze gorzej - bo związek to ciągła walka o uwagę i zainteresowanie, a Twój chłopak już przegrywa.
Nie będę Ci doradzać, byś choć przez chwilę spróbowała realnie spojrzeć na sytuację - ocenić wady i zalety obu chłopaków, Twoją realną znajomość ich wnętrza, zastanowiła się, który będzie dla Ciebie lepszym oparciem w przyszłości. Jesteś zadurzona, tacy nie myślą rozsądnie.

Znam siebie i wiem, że kiedyś bym poleciała do tego nowego. A potem bardzo żałowała.


Wiem, że to będzie rzucanie grochem o ścianę, ale poczekaj. Spotkaj się z nim, pogadajcie bez żadnych numerów. Jak się okaże że jest faktycznie taki super to wtedy będziesz myślała co masz robić. Z odpowiednimi konsekwencjami w zależności od podjętych decyzji oczywiście.
Rzuć chłopaka, bo to zły człowiek. Poszedł sam na Sylwestra.
Weź się za tego, może będzie lepszy. A jak nie to trudno, żaden na Ciebie nie zasługuje. :D
Cytat:
Rzuć chłopaka, bo to zły człowiek. Poszedł sam na Sylwestra.
Weź się za tego, może będzie lepszy. A jak nie to trudno, żaden na Ciebie nie zasługuje. :D
Zapomniałam dodać, że spędziłam z moim chlopakiem sylwestra.
Oj to zła kobieta jesteś, że mimo to myślisz o innym.
Cytat:
Oj to zła kobieta jesteś, że mimo to myślisz o innym. Wierze że mi się uda o nim zapomnieć ;)
Czyli rzuć chłopaka , prześpij się z przyjacielem i wszyscy będą szczęśliwi .

Chłopak , że będzie mógł wreszcie sam chodzić na sylwestra .
Przyjaciel , że podmuchał naiwną laskę .
A Ty , że spełniłaś swoje fantazje .

:whistle:
Cytat:
Czyli rzuć chłopaka , prześpij się z przyjacielem i wszyscy będą szczęśliwi .

Chłopak , że będzie mógł wreszcie sam chodzić na sylwestra .
Przyjaciel , że podmuchał naiwną laskę .
A Ty , że spełniłaś swoje fantazje .

:whistle:
Sory ale nie myśl sobie że sie bede kochala z przyjacielem 8)
Ja taka łatwa nie jestem !
Butterfly, a to Sylwester, a to nowy przyjaciel. Ciekawe jakimi jeszcze sprawami uraczysz nas w najbliższym czasie? :whistle:

A jeśli już Cytat:
Zapomniałam dodać, że spędziłam z moim chlopakiem sylwestra. ... to wpisz zakończenie w odpowiednim temacie. A mianowicie tutaj.http://beztabu.com/showthread.php?t=19889&page=2 W końcu udzielającym się i doradzającym forumowiczom należy się podanie zakończenia tej historii.
Mówi mi to każda kobieta , lądująca w moim łóżku .:whistle:

Fantazje trzeba spełniać !
Ech, te dzieci...
Po pierwsze - Mat Cię prowokuje, więc się nie dawaj chyba że w tym co gada jest trochę racji.
PO drugie - zdecyduj czego sama w końcu chcesz. My tego problemu za Ciebie nie rozwiążemy, możemy tylko sugerować opcje, w taki czy inny sposób. Decyzja należy do Ciebie.
Po trzecie - skoro piszesz że nie chcesz się z nim przespać, ani nic w tym guście to po cholerę było zakładanie tematu?
Cytat:
Ja taka łatwa nie jestem ! Każda, która wcześniej mi to powiedziała wcześniej wylądowała w moim łóżku od poprzedniej.

Poza tym to okazja czyni złodzieja.
Hehehe :lol:, Nolaan to najlepiej podsumował, ale ja bym napisał: ech te (nastoletnie) dziewczyny, jakie to samo nie wiedzące czego chce. Nawet samo nie wie co myśli!

Może i jestem męskim szowinistą w tym przypadku, ale mam wrażenie, że nastoletni chłopcy chyba aż tacy zakręceni nie są w związkach.

A co ja bym zrobił na Twoim miejscu? Jeśli ten przyjaciel jest naprawdę jest taki fajny i lepszy od dotychczasowego chłopaka, to poszedłbym do łóżka z tym przyjacielem i nie pisałbym, że taka łatwa nie jestem. Sprawdziłbym czy w łóżku jest równie dobry lub lepszy co dotychczasowy chłopak.

Gdyby ten przyjaciel zdał ten całościowy test lepiej niż obecny chłopak, to - zmiana chłopaka. W innym wypadku, przyjaciel pozostałby przyjacielem, a chłopak chłopakiem.

Oczywiście nie wolno nigdy przenigdy mówić chłopakowi o robieniu testu temu przyjacielowi, jeśli jednak pozostanie się z dotychczasowym chłopakiem. No może po wielu latach, jak już bylibyście staruszkami na emeryturze :razz:.
Cytat:
Po prostu powoli się w nim zakochuję, tylko problem w tym że mam chłopaka i niewiem poprostu co zrobić. Nie wiesz co zrobić? Przede wszystkim NIE RÓB obecnego chłopaka w bambuko, tylko się zastanów, czego Ty właściwie chcesz.
Cytat:
Oczywiście nie myślę o nim, tylko jak zaczynam z nim pisać to poprostu fantazjuję. Jak już się zastanowisz, czego tak naprawdę chcesz i wyjdzie Ci, że nadal kochasz swojego obecnego faceta, to WIĘCEJ NIE PISZ z przyjacielem. Problem sam zniknie wraz z wywaleniem numeru gg/tel. w kosmos.

Edit: Jak wyjdzie Ci odwrotnie - czyli że jednak chcesz zacząć wszystko od nowa, to zerwij z obecnym i pisz więcej z przyjacielem. Proste? Jasne, że tak.
Serdecznie polecam temat o fantazjach, które powinny pozostać w sferze marzeń - z różnych przyczyn.
Takie dzieci nie kochają i ona jest tego przykładem. Rzuć chłopaka i chce za pół roku przeczytać ze żałujesz i ze Cię wszyscy wydymali a następnie kopnęli w dupe ;) Takie puste dziewczynki są tylko do tego, szkoda że Twój chłopak żyje w takiej nieświadomości .
Ale ją wszyscy teraz krytykujemy. Ale przecież Butterfly92 nie jest raczej jakimś wyjątkiem w tym sensie, że rozważa zmianę chłopaka. Z moich obserwacji w tym wieku jest to wręcz normalne. Nastoletnie dziewczyny zmieniają chłopaków, a chłopcy dziewczyny. To jest normalne i Butterfly nie jest w tym przypadku nienormalna.

Jedyne co mi się nie podoba u niej, to jej niepoważne teksty typu "ja taka łatwa nie jestem" no i najgorsze: tkwienie w niepewności co do samej siebie, w jakimś rozdarciu.

Trzeba dokonać dokładnej oceny jednego i drugiego i wybrać któregoś. A nie tak nie kochać ani tego, ani tego i zarazem coś czuć do jednego i do drugiego sprawiając samej sobie niepotrzebne rozterki miłosne.
ja kilka razy odchodzilam do kogos nowego-raz bylo trafione raz nie.
oczywiscie gdy problem mialam w zwiazku(brak rozmow-blad z obu stron) poprostu trafialam na osobe ktora wydawala mi sie mega atrakcyjna,powiew swierzosci itp.
Zostaw chłopaka i idź do przyjaciela. Albo romansuj z dwoma na raz.

Jeżeli zrezygnujesz z przyjaciela to na jakiego miejsce i tak pojawi się kolejny absztyfikant i znowu będzie taka sama sytuacja.
Więc zmieniaj i nie żałuj.
Cytat:
Witam was...
Otóż mam przyjaciela, dużo ze sobą piszemy itp. za niedługo mamy się spotkać, problem polega na tym że wyobrażam sobie jakby to z nim było, wyobrażam sobię jak się całujemy, przytulamy itp. Po prostu powoli się w nim zakochuję, tylko problem w tym że mam chłopaka i niewiem poprostu co zrobić. Oczywiście nie myślę o nim, tylko jak zaczynam z nim pisać to poprostu fantazjuję.


przyjaźń damsko-męska to fikcja !
prędzej czy później jedna strona będzie chciała iść do łóżka z tą druga (osobą/stroną). dlatego FUCKIN FRIEND to najlepsze rozwiązanie :yawn:
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia