ďťż

Jestem zazdrosny o taniec z jej przyjacielem.

BWmedia
Jestem zazdrosny o taniec z jej przyjacielem.
  Witam,

jestem tu nowy ale bardzo mi sie tutaj podoba - więc postanowiłem napisac. Bede pisać dużo nie koniecznie w tym poscie. Otóż jeden z mych problemów jest taki (narazie przedstawie jeden).
Jestem ze Swoja kobieta juz ponad rok było dobrze i źle. Ale ostatno bylismy na imprezie u znajomej na 18 i pojehalismy z jej przyjacielkm od 3 lat. ja jestem bardzo zazdrosny- wracajac - wyciagala mnie na niej do tanca ale lecialo disco to niechcialem. No ale wkoncu sie zgodizlem ale powiedizalem ze pojde do toalety poczym wracam a ona tanczy z jej przyjacielem i to dosc ostro nie dotykali sie ale tanczyla moze z 40cm góra od niego i to tylem krecac tylkiem strasznie sie zdenerwowalem lekko mowiac a ja wyszedlem tylko do toalety powiedizlaem ze mi sie to nie podoba i usiadlem caly rozstrzesiany pozym po chwili ona znowu tanczyla no to wzialem ja juz naprawde na daleki bok a ona ze nie potrzebnie zwracam pretensje Prosilem ja rowniez aby beze nie nie tanczyla z byt ostro ale to tez miala gdzies. Ogolnie byla upita wg. mnie i przy okazji drugi problem jak zrobic aby ona malo pilo nie koniecznie wogole ale malo. Pomozcie przede wszystkim z tym pierwsyzm. Ja mam 19 a ona 18 lat. A nie powiem z tym jej przyjacielem wode pilismy razem i cos takeigo odwala. A rozmaiwalem z nia kika dni wczesniej ze nie chce aby z innymi tanczyla a mi obiecala. Wczesniej oboje lamalismy obietnice ja ja nawet zdradzilem kilka razy ale za ostatnim razem sam jej to powiedizlaem i obiecalem ze sie zmienilem i tak jest i wszystko pieknie wszystkie obietnice spelnialem i ona ale to w tym klubie. Jestem naprawde rozbity. Moze to smieszne ale to jest dla mnei duzy problem.
Z gory przepraszam za brak polskich liter oraz chaotyczne napisanie tego postu. I dzieki za rade jak takowa bedzie.
PS. Dla tych doroslych juz smiejcie sie smiejscie :PP

Pozdrawiam


Zdradziłeś Ją! I to kilka razy, a masz pretensje że potańczyła z przyjacielem w odległości 40 cm? Człowieku to prawie pół metra! Nie ważne jak tańczyła, prawda jest taka ze jak była z lekka wstawiona to miała wszystko gdzieś i tańczyła jak JEJ sie podobało, a nie innym.
Jesteś chorobliwie zazdrosny, nie zdziw sie jeżeli ten związek rozpadnie sie z Twojej winy.
ona tyolko tanczyla a ty ja zdradzales tak jak kolega wyzej uwazam ze zwiazek rozpadnie sie z twojej winy pozdrawiam
Ty możesz bzykać się z kim popadnie, a ona nie może zatańczyć z kumplem... Hm, coś tu nie teges.


nie bzykalem sie (zdrada = pocalunek) i to juz bylo teraz jest tak jakbysmy zaczynali odpoczatku oboje wiemy co sie stalo ale to juz za nami. a ta odleglosc podalem maksymalna. I teraz wieksszosc kłutni jest z jej winy i do tego sie drze i jestem to wstanie zrozumiec. Ale skoro oboje szczegolnie Ona zamykamy ten rodzial i takie cos sie dzieje gdzie ustalilismy wszsytko i mialo byc fair. Byc moze jest tak dlatego ze ona chce teraz zebym pocierpial troche. Przed tym jak sobie wyjasnilismy to ona tez nie byla fair wstosunku do mnie. Nie ukrywam ze jestem zazdrosny oboje jestesmy i bylismy zazdrosni o siebie.
sam nie zatańczy, z innym nie da... :D
Jak pies ogrodnika ;]

Generalnie zasada jest taka, że z przyjaciółmi to się różne rzeczy robi, w tym tańczy dość swawolnie pod wpływem procentów. Wyluzuj stary.
A tak w ogóle to gdybyś nie napisał to nigdy bym nie pomyślał, że masz 19 lat.
Przyłączam się do Luk i Guru... ;)
Ty popatrz na siebie... Kilka razy Ją zdradziłeś ... :|
I przestań ją traktować tak przedmiotowo nie jest twoją własnością!
Cytat:
ona tyolko tanczyla a ty ja zdradzales tak jak kolega wyzej uwazam ze zwiazek rozpadnie sie z twojej winy pozdrawiam
Przepraszam za off topic, ale.......KOLEGA????????????
no cóż nie spojrzał na płeć tylko na nick :P
generalnie zachowywałem sie tak samo jak Ty. bywało że zdradzałem a następnego dnia miałem pretensje o głupoty. Pewnie sam już zauważyłeś że to strasznie wyniszcza organizm i psychikę. takie zachowanie nie ma wielkiego sensu. najlepiej jest pogadać... ale na trzeźwo. powiedzieć co Cię gryzie i nie pasuje. Wysunąć odpowiednie argumenty i powiedzieć jak Ci z tym ciężko. Jak zrozumie i uda wam sie dojść do kompromisu ( obydwoje musicie sie do tego przyłożyć) to dobrze. A jak nie to za młody jesteś żeby związek z kobietą miał Cię męczyć. wiele jest kobiet na świecie i na pewno jeśli nie ta to znajdzie sie odpowiedniejsza.
Cytat:
PS. Dla tych doroslych juz smiejcie sie smiejscie :PP Jak dorośniesz to sam się będziesz z tego śmiał :P Jakby mi facet zabraniał picia i tańczenia z kolegą czy przyjacielem to by chlasta w twarz dostał. O tych zdradach to już nie wspomnę...
co za czlowiek..

Ostatnio mialem podobna sytuacje ze swoja - ona nie lubi tanczyc, i w ogole dopiero zaczyna jak sie upije z lekka :P no ale ze ja lubie, to powiedzialem ze jak ona nie chce to ide z kim innym potanczyc i tyle. I o co ma miec do mnie pretensje? Przeciez nic zlego nie robie. A jak ona nie chce to nie moja wina juz. To samo z Twoja dziewczyna.. po paru zdradach to na Twoim miejscu bym skakal ze szczescia ze ona jeszcze chce z Toba byc. Zwlaszcza jak masz TAKIE problemy..
Prawdę mówiąc, to zgubiłem się w tym poście. Sorry...
A ja powiem tyle, że czasami nie wystarczy 'odkreślić' przeszłość, bo zadry pozostają i tak.

Zważywszy na Twoje wcześniejsze 'grzeszki' moim zdaniem nie masz prawa jej zabraniać tego samego.
W sumie stoisz na przegranej pozycji, ale nie do końca. Przede wszystkim postaraj się jednak uporać z zazdrością - to cholernie destruktywna rzecz i niczego na niej nie zbudujesz.
moim zdaniem to taka dziecinada.. zrobie to zeby zobaczyl ze ja tez potrafie. Zalosne.
Pozatym nie moglabym byc z kims kto mnie zdradzil - w jakimkolwiek tego slowa znaczeniu. Zwiazek to zaufanie i jesli raz sie go naduzyje to juz nigdy nie bedzie tak samo.
hm.. i ty jestes zazdrosny skoro ją zdradzałeś? hm.. coś tu jest nie tak. To może zastanów się jak ona się czuła.
ona Ci robi poprostu na złośc... kobiety tak lubią...:) moja tez by mi tak zrobiła gdybym jej cos takiego zrobił... na twoim miejscu bym sie cieszył ze Ci wybaczyła zdrade...

porozmawiaj z nia o tym... powiedz ze wiesz jak czuje sie druga osoba gdy ta sie sobą dzieli... i obiecajcie sobie ze nie bedziecie juz popełniac błedów a raczej ty jej obiecaj...:)
Cytat:
nie bzykalem sie (zdrada = pocalunek) i to juz bylo jaka tam zdrada ten pocałunek ;)
Cytat:
teraz jest tak jakbysmy zaczynali odpoczatku oboje wiemy co sie stalo ale to juz za nami. a ta odleglosc podalem maksymalna. I teraz wieksszosc kłutni jest z jej winy i do tego sie drze i jestem to wstanie zrozumiec. wina zawsze leży po środku
a skoro się drze to widocznie ma jakis powód
Cytat:
Ale skoro oboje szczegolnie Ona zamykamy ten rodzial i takie cos sie dzieje gdzie ustalilismy wszsytko i mialo byc fair. Byc moze jest tak dlatego ze ona chce teraz zebym pocierpial troche. Przed tym jak sobie wyjasnilismy to ona tez nie byla fair wstosunku do mnie. Nie ukrywam ze jestem zazdrosny oboje jestesmy i bylismy zazdrosni o siebie. pewnie chce zebys pocierpiał, ale za te pocałunki z kimś innym, czy moze bylo cos jeszcze?
dobra, nie masz polskich liter to jeszcze rozumiem. ale żebyś kropek nie stawiał i przecinków.... Przesada.

jesteś zaborczy, a to niszczy związek.
Strasznie chaotycznie napisane.

Moja rada: przestań się czepiać takich detali. Ty się mogłeś całować/bzykać (niepotrzebne skreślić) z innymi laskami a jej zabraniasz tańczyć z przyjacielem?? Coś tu jest chyba nie tak...
Wrzuć na luz, bo jak dalej tak będziesz postępował, to możesz długo się tym związkiem nie pocieszyć.
mi sie cos wydaje,ze to kolejna podpucha...poszukiwac pomocy by rozwiazac tak prosta rzecz,trzeba byc totalnym....
Xena, a Cie ktos ostatnio przesladuje ze wszedzie jakiegos przekretu szukasz?

Co do tematu, to wiadomo mnie tez mierzi jaki moja Lady tanczy z innymi, wychodzi sama ze znajomymi z pracy. Tylko problem w tym, ze nic sie nie da zrobic. Zakazac, probowac cos przemowic to i tak nie poslucha a tylko klamac bedzie, albo czuc sie ograniczana i inne bzdety. Nie wiem ja moze jakiejs starej daty jestem i skoro mam juz dziewczyne, to pewne rzeczy naleza sie tylko mi. Niestety nie wszyscy potrafia to zrozumiec.
Hehe no rzeczywiście jesteś starej daty niewolnictwo już dawno zniesiono !
Cytat:
Xena, a Cie ktos ostatnio przesladuje ze wszedzie jakiegos przekretu szukasz? Tanczyla z kolega- big "faken" deal.
Gdyby tanczyla z kolezanka napisal by "moja dziewczyna jest lesbijka,bo tanczyla z kolezanka".
Nie macie wiekszych problemow,czy na sile ich szukacie?

Tez moge dac temat PROBLEM.
"Wczoraj w windzie kaszlnal na mnie facet,a dzis kapie mi gil i mam sranie"-pomozcie co mam zrobic!!!

Z tak prostych rzeczy robicie PROBLEM, to gdzie wy sie do zwiazkow pchacie?!~
Co zrobicie jak was spotka prawdziwy problem-lina na drzewie???
NIE ZDRADZA SIĘ! To jest najgorsze co mozna zrobic drugiej osobie. Jezeli robisz jej takie cos, to chyba nie czujesz sie przy niej dobrze? To paranoja wedlug mnie. Masz do niej pretensje, ze bedac pod wplywem alkoholu potanczyla sobie z jednym, w dodatku go nie dotykajac? Sam odwalales gorsze rzeczy i nie wariuj. Szczerze nie wiem co bym zrobil na Twoim miejscu. Daj tej sprawie spokoj, bo to w porownaniu z Toba naprawde drobnostka, co ona zrobila... .
Xena - dobrze powiedziane :D
Ja wlasnie tak tancze z moimi przyjaciolmi, moze i blisko ale to wszystko bardziej dla zabawy i smiechu :) Moj facet nie ma z tym problemu sam nie jest wielkim tancerzem i preferuje raczej saczenie drinka przy stoliku :)

Nie ma nic przeciwko, stwierdzil kiedys, ze gdyby byl to kompletnie obcy mi facet wtedy moze dostalabym male kazanie na ten temat, doskonale wie ze moje taneczne wyglupy z kumplami nic nie znacza ani dla mnie ani dla nich :)
Mam pewne wątpliwości czy dylemet autora jest bardziej śmieszny czy bardziej żałosny.
A z kim niby dziewczyna miała tańczyć, kiedy własny chłopak jej odmówił? Z krzesłem?
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia