ďťż

Zapłata za usługi seksualne

BWmedia
Zapłata za usługi seksualne
  Mam pewien problem, z którym noszę się od dawna.
Otóż po rozstaniu się z moją byłą narzeczoną zostały nam do uregulowania pewne kwestie finansowe - pożyczyłem jej na rozwój firmy, spłatę jej karty kredytowej, jakiś ZUS, podatki (zaczęła prowadzić działalność). Podkreślę, że były to pożyczki, które, w trakcie trwania związku, zobowiązała się zwrócić (sam wziąłem kredyt, by jej w ten sposób pomóc, bo miałem większą zdolność kredytową).
Podczas rozmowy na temat zwrotu pożyczki, moja była stwierdziłą, że właściwie to my jestesmy rozliczeni, gdyż powinna
wystawić mi rachunek za usługi seksualne.

No i co ja mam o tym myśleć?


ze zrobila z Ciebe jelenia i nic tylko droga sadowa pozostaje ci jesli to sa naprawde duuze pieniadze ktore chcesz odzyskac
To niech wystawi Ci ten rachunek, najlepiej z fakturą VAT, może będziesz go sobie mógł od podatku odliczyć?

A na poważnie, jeśli powiedziała to z poważną miną, to masz świętą powinność ją finansowo u****ć.
:)
no to kobitka określiła jasno swoja rolę w tym byłym "związku". wystaw referencje i wyślij do jej obecnego, niech wie w co wchodzi ;)


Słucham?! Rachunek za usługi seksualne? Czyli ona sama uważa, że jest prostytutką i widocznie jej z tym dobrze, skoro tak ochoczo wspomina o rachunku. Przy okazji stwierdza też, że szczerość jej uczuć i uczciwość nie zasługują nawet na nazwanie ich w ten sposób, ale w tym momencie to chyba najgorszy problem.

Podejrzewam, że to nie była niewielka kwota, dlatego należałoby odzyskać pieniądze. Szkoda, że wtedy nie przewidziałeś, że będą problemy i nie spisałeś żadnej umowy... Moim zdaniem powinieneś walczyć o swoje pieniądze, tylko wydaje mi się, że przed sądem może być trudno. Nie ma umów, byliby tylko świadkowie.. Mówię od razu o sądzie, bo z takim nastawieniem byłej, nie ma mowy o rozliczeniu się bez konfliktów.
Można przed sądem udowodnić. Nasłać skarbówkę w celu weryfikacji pochodzenia kasy przeznaczonej na rozruch działalności. Skoro nie miała zdolności kredytowej więc nietrudno będzie wykazać, że wydawała więcej niż posiadała. I albo będzie się gęsto tłumaczyć albo szczerze przyzna skąd pochodziła ta kasa.
Cytat:
(...) Podejrzewam, że to nie była niewielka kwota, dlatego należałoby odzyskać pieniądze. Szkoda, że wtedy nie przewidziałeś, że będą problemy i nie spisałeś żadnej umowy... Moim zdaniem powinieneś walczyć o swoje pieniądze, tylko wydaje mi się, że przed sądem może być trudno. Nie ma umów, byliby tylko świadkowie.. (...) ... ale są przelewy. :) Moja Pani Mecenas juz planuje wakacje za prowizję od wygranej sprawy. :cool:

edit:
Cytat:
no to kobitka określiła jasno swoja rolę w tym byłym "związku". wystaw referencje i wyślij do jej obecnego, niech wie w co wchodzi Jej obecny wie, kiedy przyjechała z nim, by pogadać ze mną (kilka tygodni po tym oświadczeniu), to on zaczął mi wygrażać, że powinien mi wpier..ić i się hamuje.
:lol:
Taki tam miejscowy gangsta styla.
... a'propos:
http://www.youtube.com/watch?v=9kUHieWuNj4
:)
W najgorszym wypadku ścigną ją za niezapłacony podatek od darowizny.
No właśnie, jakie są na to paragrafy dokładniej? Pani mecenas pewnie wie i nie byłaby taka pewna siebie, jakby myślała, że sprawa będzie trudna do udowodnienia.
Cytat:
... ale są przelewy. Są, ale w nich nie ma chyba zawartego celu, pochodzenia i zobowiązania spłaty, o którym mówiła była. Chociaż z drugiej strony mój facet studiujący prawo, którego właśnie zapytałam, twierdzi, że mało tego, że powinieneś odzyskać pieniądze - powinieneś odzyskać je z odsetkami ;)
Cytat:
No właśnie, jakie są na to paragrafy dokładniej? Pani mecenas pewnie wie i nie byłaby taka pewna siebie, jakby myślała, że sprawa będzie trudna do udowodnienia.

Są, ale w nich nie ma chyba zawartego celu, pochodzenia i zobowiązania spłaty, o którym mówiła była. Chociaż z drugiej strony mój facet studiujący prawo, którego właśnie zapytałam, twierdzi, że mało tego, że powinieneś odzyskać pieniądze - powinieneś odzyskać je z odsetkami ;)
tytuł przelewu - pożyczka... :)
ale i bez tego jest ugotowana :)

ja się tylko pytam teraz, co mam o niej sądzić? :rolleyes:
Nie musi być określonego celu na jaki jest przeznaczony przelew. Jest nazwisko nadawcy jest nazwisko odbiorcy, czyli dowód przepływu określonej kwoty pomiędzy wami. Jeżeli będzie się upierała, że to był dobrowolny datek na jej cel, to ścignie ją skarbówka za niezapłacony podatek od darowizny. Nie pozostawaliście w zalegalizowanym związku więc w świetle prawa stanowicie dwa odrębne podmioty podatkowe i darowizna jak najbardziej może wchodzić w grę. Nie podałeś jakie kwoty są przedmiotem roszczenia, ale kara za oszustwo podatkowe i tak będzie słona i raczej dla niej nieopłacalna(art. 54 par 1 kks Podatnik, który uchylając się od opodatkowania, nie ujawnia właściwemu organowi przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub nie składa deklaracji, przez co naraża podatek na uszczuplenie, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie). Jeżeli nie darowizna to pozostaje inwestycja(Twój wkład we firmę) lub pożyczka. Jeżeli pożyczka, masz jak najbardziej prawo żądać jej spłaty. Jeżeli to inwestycja, to również masz prawo wycofać swój wkład. Trzeba to oczywiście podeprzeć odpowiednimi paragrafami, ale tym to już niech się zajmie pani mecenas, która bierze za to odpowiednie pieniążki.
A co sądzę o tej pani? Że znalazła frajera(sorki), który zasponsorował jej firmę i teraz trzeba się go gładko pozbyć. Wyrachowana i tyle.
Czyli w skrócie: pieniądze na pewno będą odzyskane i to jest powód do zadowolenia.

A co masz o niej sądzić? To, co ona sama sądzi o sobie: że jest prostytutką. Bo jak inaczej nazwać kobietę, która świadczy usługi seksualne po to, by uzyskać jakieś określone cele (w tym przypadku: zrobić z Ciebie jelenia i wyciągnąć możliwie dużo pieniędzy). Mało tego, jest też kobietą naiwną, skoro sądzi, że nowy facet, który grozi "obiciem mordy", i nieznajomość paragrafów uchronią ją od poniesienia kary i oddania długów.
Rany boskie, co za ****a... jeśli placiłeś jej za usługi seksualne nie wiedząc że za nie płacisz to jest to dla mnie oczywiste wyłudzenie.
Sama siebie określiła jako taką która bierze kase za przyjemność i w dodatku była z tobą w związku... Taka kobieta nie zasługuje na uczucia ehh Coś czuję ze nie jednego tak zrobi w bambuko ;P
Mam nadzieję, że była partnerka incesta pojawi się tutaj i przedstawi nam swoją część prawdy :)
Różne inwektywy tutaj padają. Nie nazwałabym incesta frajerem. Po prostu pomylił się w ocenie tej pani. Myślę, że błędem było wspieranie finansowe jako wyraz uczuć ( lub też jako środek do zapewnienia sobie wzajemności tych uczuć).
Pamiętam z dawnego tematu listę świadczeń i opis braku wdzięczności.
Szkoda, incest, że tak się potoczyło.
incest, Ty naprawdę potrzebujesz naszych opinii, by wiedzieć co o niej sądzić :) ?
Ja byłabym ostrożna w ocenie takich spraw, w których głos zabiera tylko jedna ze stron. :) Jeśli Twoja była faktycznie tak powiedziała, to opinia nasuwa się sama - nie potrzebujesz chyba żeby Ci setka ludzi powiedziała, że to zwykła ****a.
Zawsze możesz jej przekazać, że aby odpracować w ten sposób pożyczkę tak wysokiej sumy, musi oddać Ci się w erotyczny jasyr na powiedzmy pół roku, z pisemną gwarancją spełnienia wszystkich Twoich seksualnych zachcianek.

Piss, scat - jak mniemam - na pewno znalazłyby się w ofercie :D
Cytat:
No i co ja mam o tym myśleć? Że jest dziwką.
Cytat:
Czyli ona sama uważa, że jest prostytutką Nie obrażaj Prostytutek. Te Panie postępują uczciwie i przed usługą zapoznają klienta z cennikiem.

A tak na serio, Jacenty zapodał chyba najlepsze rozwiązanie.
Cytat:
Że jest dziwką. No skoro sama stwierdziła, że świadczy usługi seksualne za pieniądze to nie ma innego wyjścia
O matko.... Ale świetna dziewczyna... Ciekawe ile firm tak otworzyła ;P

Współczuję.... Ciekawa ta kobitka, na prawdę... ;)
I to jest właśnie dowód na to, że uczucia to jedna sprawa, a interesy druga. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, ani jaki będzie koniec najwspanialszego nawet związku, a ta druga osoba, choć widzimy i opisujemy ją w samych superlatywach, może okazać się zwykłym wyzyskiwaczem. Tylko szkoda tego, kto zaufał i powierzył w imię miłości tak wiele, a w efekcie końcowym został z samymi problemami na karku...
Stary, nie przejmuj się... Byłem w podobnej sytuacji. Trzeba było ją zapytać czy uregulowała podatek za usługę w skarbowce bo inaczej ich naślesz... A tak na poważnie to po jej wypowiedzi widać że niewiele straciłeś, skoro jak to już ktoś wspomniał "wystawiła Ci rachunek za dawanie d..py"
Moim zdaniem olej temat bo nie warto się babrać w gównie, ale takie sytuacje są przestrogą żeby nie wbijać się w żadne spółki z kimś przed zawarciem związku... A i po mała intercyza nie zaszkodzi.
Bolesne jest tylko to że wcześniej tego nie widziałeś, ale cóż... Ucz się na błędach.
Powiedziała tak, bo nie wiedziała jak wymigać się od spłaty pożyczki. Proste. Powinieneś coś z ty zrobić. Najpierw proponuję mediacje, ale w przypadku niepowodzenia, skieruj sprawę na drogę sądową.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia