ďťż

Ona tęskni za byłym, a poznaliśmy się na obozie studenckim i...

BWmedia
Ona tęskni za byłym, a poznaliśmy się na obozie studenckim i...
  Mam problem..poznałem pewną dziewczynę na obozie studenckim która od razu mi się spodobała. Po krótkim czasie poznaliśmy się lepiej chodziliśmy na spacery itp..wszystko powoli się rozwijało i było świetnie :) raz jak siedzieliśmy sobie na plaży oglądając zachód słońca oświadczyła mi, że jest 2 miesiące po tym jak zerwała z chłopakiem z którym była 4 lata. Zrozumiałem przesłanie, bo wiem jak to jest jak się zrywa, ale powiedziała mi, że nie chce do niego wracać..później jeszcze powiedziała mi, że będzie studiuwać w innym mieście (ok 250 km od naszego miasta). Zmartwiło mnie to trochę ale wiem, że pociągi i PKS tam dojeżdża :) Później na obozie rozwinęła się plotka, że będę z nią tylko do końca obozu..po długiiim fochu w końcu mi to powiedziała, czemu oczywiście zaprzeczyłem, bo było to nieprawdą i od tamtego razu byliśmy parą. Wszystko było pięknie :) nawet odczuwałem, że ona jest bardziej zaangażowana niż ja..dało to się odczuć szczególnie ostatniej nocy, gdy stwierdziła, że śpi tylko ze mną i cały wieczór chodziła za mną jak cień :D aż mi się głupio robiło :D ale do niczego nie doszło bo miałem pokój z kolegą, a po za tym nie jestem aż takim napaleńcem. Po powrocie było wszystko wporządku, aż pewnej nocy, podczas rozmowy napisała mi, czy nie moglibyśmy zostać przyjaciółmi. Nie było mi wesoło :( jej też nie :( ale jakoś to przeżyłem..z początku przyznała się, że może gdyby została tutaj było by inaczej, a jej decyzja jest po części spowodowana wyjazdem. Nie chcę odpuścić i nie odpuszczę tak łatwo..dlatego widziałem się z nią jeszcze 2 razy po tym i pojechała na następny obóz. Ale przed tym obozem odbyliśmy jeszcze poważną rozmowę (szkoda, że na gg) w której przyznała się, że chodzi o byłego..że nadal go kocha i nie potrafi sobie z tym poradzić..dzisiaj jest czwartek i dzisiaj wyjechała do Olsztyna. Przedwczoraj jak rozmawialiśmy napisała mi, żebym wpadł do niej kiedyś i wziął materac :D bo na jeden dzień się nie opłaca..i abym pisał do niej od czasu do czasu :roll: na pewno pojadę i na pewno będę pisał :roll: tylko, że ona nie zawsze odpisuje, nawet czasami sygnałów nie oddaje :( co o tym myślicie?? Długo z nią nie byłem bo tylko jakieś 3 tyg..ale wiem, że coś zaiskrzyło, gdyby nic nie było, napisała by mi abym dał jej spokój :roll: na tyle ją poznałem..ale ona nie chce zerwać ze mną kontaktu, to są jej słowa. Przyjaciółmi raczej nie jesteśmy bo napisałem jej, że nie potrafiłbym być i nie chcę :roll: bo chcę czegoś więcej. Nie mam pojęcia co robić :( nie chcę jej przekonywać do tego abyśmy worzyli związek na odległość, chcę jej pokazać, że zależy mi na niej i aby nie przekreślała szans na to, że możemy być razem. Pomocy ;(

Na przyszłość proszę wykombinuj konkretniejszą nazwę tematu... samo "Duży problem" niczego nie sugeruje, utrudniasz forumowiczom orientację ;) - R.


No nie ma co. Współczuję Ci. Głupia sytuacja.
Chyba miałeś być dla Niej tym, kto pomoże jej zapomnieć. Ale jak widać, nie udało się. Nie zapomnaiała o tamtym związku. Nawet kocha tamtego.

Ale może go nie kocha. Może powiedziała tak, aby w jakiś sposób zakończyć na razie miłosne tematy. Może chce odpocząć po tamtym związku i na razie nie potrzebuje z kimś być. Powiedziała,że kocha tamtego, że ciągle pamięta o nim, aby mieć mocny argument, pozwalający jej zakończyć Waszą znajomośc.

Daj jej trochę czasu. Ona nie chce zrywać waszej znajomości. I mimo ,że nie odpuszcza sygnałków, nie odpisuje na smsy to na pewno o Tobie myśli. A już na pewno wskazuje na to to,że zaprosiła Cię do siebie.

Głowa do góry. Chociaż wiem,że to cholernie trudne, bo sam mam wielki problem natury miłosnej.

Jeśli coś między Wami zaiskrzyło to zaczekaj...może coś się "zapali". Czasem trudno jest rozniecić ogień, szczególnie, gdy pada deszcz i wieje wiatr. Ale potem takie ognisko płonie ogromnym ogniem.
Matko!!!!!!

Czy wy nie znacie akapitów??
W dupie to mam. Nie będę czytał czegoś czego się nie da odczytać. Jeden wyjustowany blok tekstu.

Maturę zdałeś a pisać nie umiesz??
Cytat:
Czy wy nie znacie akapitów?? Ja tam nie miałem żadnych problemów, kropki są, przecinki występują, zapytajniki obecne, i "wsiO wpariatka"


Cytat:
No nie ma co. Współczuję Ci. Głupia sytuacja.
Chyba miałeś być dla Niej tym, kto pomoże jej zapomnieć. Ale jak widać, nie udało się. Nie zapomnaiała o tamtym związku. Nawet kocha tamtego.

Ale może go nie kocha. Może powiedziała tak, aby w jakiś sposób zakończyć na razie miłosne tematy. Może chce odpocząć po tamtym związku i na razie nie potrzebuje z kimś być. Powiedziała,że kocha tamtego, że ciągle pamięta o nim, aby mieć mocny argument, pozwalający jej zakończyć Waszą znajomośc.

Daj jej trochę czasu. Ona nie chce zrywać waszej znajomości. I mimo ,że nie odpuszcza sygnałków, nie odpisuje na smsy to na pewno o Tobie myśli. A już na pewno wskazuje na to to,że zaprosiła Cię do siebie.

Głowa do góry. Chociaż wiem,że to cholernie trudne, bo sam mam wielki problem natury miłosnej.

Jeśli coś między Wami zaiskrzyło to zaczekaj...może coś się "zapali". Czasem trudno jest rozniecić ogień, szczególnie, gdy pada deszcz i wieje wiatr. Ale potem takie ognisko płonie ogromnym ogniem.
Jesteś wielkim optymistą.
Optymisci poszukiwani są na szeroką skalę :P

Moze musisz troszke poczekać? Dac jej czas żeby poukładała sobie w główce pewne sprawy...
master7 przepraszam, że uraziłem Cię wyjustowanym tekstem :roll: nie chciałem narazić się na kompromitację i utratę szacunku w Twoich oczach :(
Wracając do tematu..zdaję sobie świadomość, że ona potrzebuje czasu aby wszystko poukładać sobie w główce :) powiedziała mi, że nie może sobie z tamtą sprawą poradzić..czyli potrzebuje czasu :)

Ale męczące jest jeśli ktoś się nie odzywa a nie chce zrywać kontaktu :roll: pozostawia to wiele do myślenia..
Cytat:
Ale męczące jest jeśli ktoś się nie odzywa a nie chce zrywać kontaktu :roll: pozostawia to wiele do myślenia..
Tego też nie rozumiem.
chciala sie zaangazowac, moze jej sie wydawalo, ze tak jest, a wystaczylo, ze spotkala znowu bylego.. i czar prysl. Kobiety lubia sobie czasem cos wmawiac.

sory ale 4 lata a (ile ty tam mowiles?) 2 tygodnie to jest jednak mala roznica..
No jest różnica :rolleyes: ale powiedziała, że nie chce do niego wracać po tym co jej zrobił...nie powiedziała co. Nie oczekuje, że mi się rzuci w ramiona..ale puścić tego w niepamięć też nie chcę.
Ja to widzę tak:

1. 4 lata to w h.uj czasu i nawet 2 miesiące po zerwaniu ciągle odczuwa przyciąganie, czy tego chce czy nie chce. Sorry ale wasze "3 tyg.razem" to jest zero. To generalnie tłumaczy wszystko także to, że głupie baby nader często wracają do kolesi którzy ich nie szanują i robią krzywdę...

Cytat:
szczególnie ostatniej nocy, gdy stwierdziła, że śpi tylko ze mną i cały wieczór chodziła za mną jak cień aż mi się głupio robiło ale do niczego nie doszło bo miałem pokój z kolegą, a po za tym nie jestem aż takim napaleńcem. 2. Miala idealną sposobność aby spróbować jak to jest z innym i chciala seksu, bez powodu imho nie obnosilaby się z tym i nie mialbys "cienia". I myślę, że zawaliłeś, bo może seks "ruszyłby coś" między wami, chyba nie spełniłeś jej oczekiwań, a nawet jeśli seks nic by nie zmienil (w co wątpię) to miałbyś jakąś satysfakcję, że kochaliście się.

Cytat:
aż pewnej nocy, podczas rozmowy napisała mi, czy nie moglibyśmy zostać przyjaciółmi. Nie było mi wesoło 3. Kiedy dziewczyna pisze o tzw. "zostawaniu przyjaciółmi" to koniec i klapa, marne szanse na wyjscie z tego. To "zostanmy przyjaciółmi" to delikatna i okrętna próba powiedzenia chłopakowi - "Nie będziesz mógł już ze mną uprawiać seksu, ale chętnie zaabsorbuję Twój czas i widze Cię w roli mojej męskiej koleżanki"
Wchodzisz w to? Nie??? Prawidłowo

Cytat:
w której przyznała się, że chodzi o byłego..że nadal go kocha i nie potrafi sobie z tym poradzić. .
4. Normalka. Tylko, że ona go już pewnie nie kocha - to najprawdopodobniej cały czas siła przyzwyczajenia
. Nie umie sobie z tym poradzic i nazywa to miłością.
Nie potrafi sobie poradzić? - to sygnał do Ciebie, odszyfruj go - jesli Ci zależy - musisz działać i to szybko, zanim do niego wróci. Musisz działać tak, aby ją totalnie zaabsorbować i nie miala czasu wracać do pierdół w stylu poprzedniego faceta. Nawet jeśli miałoby to oznaczać, że przyjeżdzasz do niej i przez tydzien nie schodzicie z materaca.

Cytat:
na pewno pojadę i na pewno będę pisał :roll: tylko, że ona nie zawsze odpisuje, nawet czasami sygnałów nie oddaje 5. Nie odkładaj tylko rób to już teraz. Tracisz ją.
Run, Forest, run !!!
Z początku dałeś mi do odczucia, że koniec i klapa..a pod koniec grzejesz do walki...nie rozumiem już nic prawie ;/ chcę o nią walczyć tylko, że nie wiem już jak ;/ gdyby chociaż mi dała jakiś znak..sygnał, sms....zmieniło by to wiele...a tak cisza na morzu..musiałbym jej napisać coś co by ją poruszyło :rolleyes: tylko, że nie mam pojęcia co...nie mam mocy..jestem wrakiem powoli ;/
krotka pilka z mojej strony: C'est la vie
Nie ma sensu marnować niepotrzebnie czasu. NIedawno też zrezygnowałem z kogoś, kto może i chciał, ale później się rozmyślił. Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia