ďťż
BWmedia
Problem, no może niezupelnie.
Witam. Mam problem, wsumie to nie problem., ale .... Jestem z dziewczyna juz 4 miesiace, i jedyne co od niej milego uslyszalem to ze mnie kocha, czuje sie bezpiecznie itp. :] OK, kiedy pisze sms, zawsze mi oslodzi zycie piszac misiu, slonko, kochanie,, ale kiedy jestesmy razem to, jeszcze od niej tego nie uslyszalem, i zeby nie bylo ja jej zawsze cos milego mowie czy to przez sms czy to oczy w oczy - czasami robie to wrecz nagminnie aby dac jej do zrozumienia ze mi tez to jest potrzebne (ale sie jeszcze nie domyslila :( ) A jesli sie do mnie zwraca to po imieniu :( Co moge zrobic aby to sie zmienilo. Gdy mi brakuje przytulenia, miziania czy slow "kocham" to wychodze z inicjatywa i on rozumie ze czegos chce:P Gdy brakuje Ci czulosci po prostu jej powiedz ze np bardzo lubisz jak zwraca sie do Ciebie w sms tak czy tak i chcialbys zeby mówila do Ciebie podobnie gdy jestescie razem. Ale nie oczekuj zeby robila to gdy jestescie ze znajomymi, ja tego nie cierpie i moj facet nie uslyszal zadnego kochanie, misia itd w towarzystwie i vice versa. Podobnie jest z pieszczotami. Ja nie lubie gdy ktos sie mizia przy mnie , wiec i ja nie kaze na to patrzec swoim znajomym. Nie mowie o sytuacji gdzie jestesmy z kolegami/kolezankami tylko na osobnosci, sam na sam, w pokoju ew. na spacerze, ale przez 4 miesiace nic to troche za dlugo, chyba wszystko musze mowic Po prostu jej to powiedz, nie domysli sie sama ;) Może po prostu nie jest wylewna/ nie lubi slodkich slowek? A rada na to jest jedyna - musisz jej to sam powiedziec. Ja nie cierpię zwrotów bezosobowych typu: "misiu", "słońce", "robaczku" etc. Może ona też tego nie lubi? Ciesz się, że Ci powiedziała, ze Cię kocha. Bo to chyba najważniejsze. a ja tam lubie, tylko z rozwaga, bo jak sie przesadza, to donosze wrazenei ze dziewczyna zapomniala jak mam na imie :D Moze twojej dziewczynie jest glupio tak mowic, a napisac w smsie to zawsze mniejszy problem :) jeśli jesteś jej pierwszym to sądzę, że się krępuję mówić ci takie rzeczy Cytat: Ale nie oczekuj zeby robila to gdy jestescie ze znajomymi, ja tego nie cierpie i moj facet nie uslyszal zadnego kochanie, misia itd w towarzystwie i vice versa. Podobnie jest z pieszczotami. Ja nie lubie gdy ktos sie mizia przy mnie , wiec i ja nie kaze na to patrzec swoim znajomym. Święte słowa!! A już myślałam, że tylko ja jedna mam takie poglądy :D Też nie cierpię tych laleczek, które się kładą wręcz na swoich facetów w autobusie np i jęczą lub wręcz płaczą, żeby tylko facet się litował nad nimi... A co do tematu, to może jest nieśmiała, musisz jej wprost powiedizeć, że tego potrzebujesz i zapewnić, że to nic złego ani wstydliwego i że sprawi ci to bardzo dużą radość. jestem w szoku facet ktory domaga sie tego... ja tez sie domagalam ale nie mozna nic na siłe wyciagac to musi byc szczere i spontaniczne albo tego czegos nie czuje albo sie wstydzi albo nie jest pewna po prostu takie słowa nie przechodza latwo przez gardło wiec daj jej delikatnie do zrozumienia nie naciskaj niech sie sama oswoi i wtedy moze sie otworzy albo pogadaj z nia szczerze i dowiedz sie co czuje Zaden szok , kazdy sie tego domaga :D Ale niektorzy MIELI tak dobrze , ze nie musieli sie domagac ;) Cytat: Ale nie oczekuj zeby robila to gdy jestescie ze znajomymi, ja tego nie cierpie i moj facet nie uslyszal zadnego kochanie, misia itd w towarzystwie i vice versa. Podobnie jest z pieszczotami. Ja nie lubie gdy ktos sie mizia przy mnie , wiec i ja nie kaze na to patrzec swoim znajomym. A ja czasem skazuje swoich znajomych na to, oczywiscie bez przesady, ale czasem po prostu MUSZE sie przytulic, czy dostac 'cmoka'. Ale lizanie i macanie sie odpada. A i kochanie jakies tez mi sie czasem wymsknie. :silenced: no nie kazdy moze na swoj sposob.... ktore czasem nie widac a domagac sie trzeba zeby druga osoba poczula sie wazna Cytat: Ale nie oczekuj zeby robila to gdy jestescie ze znajomymi, ja tego nie cierpie i moj facet nie uslyszal zadnego kochanie, misia itd w towarzystwie i vice versa. Podobnie jest z pieszczotami. Ja nie lubie gdy ktos sie mizia przy mnie , wiec i ja nie kaze na to patrzec swoim znajomym. oj jak ja tego nie lubie, obrzydza mnie takie mizianie sie przy mnie i słodzenie.. siadanie na kolankach i calowanie po szyi i uszkach bleah ale co do tematu.... jednym czule wyznania nie sprawiaja najmniejszego problemu a innym ogromny. Ja na przyklad jestem wogole oszczedna w takich slowach, w smsach, listach, liscikach owszem ale w normalnej rozmowie ograniczam sie do slowa kochanie, sama nie przepadam jak moj facet zbyt czesto mowi do mnie pieszczotliwie, potrafi mnie to czasem nawet wnerwic, bo zastanawiam si czy moze przypadkiem nie zapomnial jak mam na imie.. choc nie powiem lubie jak mnie polechce przyjemny zwrot :pajączku
|
Tematy
|