ďťż

Problem z niczego? a może jednak z czegoś.

BWmedia
Problem z niczego? a może jednak z czegoś.
  Witam z dziewczyna jestem juz 10 miesiecy, niby wszystko piknie a w cale tak nie jest, juz nie pierwszy raz mam dosyć... Sprawa jest następujaca: w naszej miescowości odbyła sie potańcówa (biesiada z muzyką disco) na która udałem sie z partnerką. Tańczymy bawimy sie pijemy naszego ulubionego reddsa wszystko git. Kochamy sie około godziny 21:30. Chwile po stosunku przeprasza mnie mówi że "nie ma mocy" i jest zmeczona, ok nie ma problemu idz do domu połóż sie czy cos. Dostaje zezwolenie na kontynuowanie impry w pojedynke. ok ide bawie sie z dziewczynami i ogólnie wieczór udany. Dzień następny (biesiada cz. II) spotykamy sie, bardzo gorący sex i piwko, opowiadam jej o wczorajszej zabawie i zaczyna sie problem, strzela fochy, phii itp. itd. w końcu robi sie problem z niczego. Nie umiem jej rozśmieszyc czy cos żeby było dobrze chociaz sam niewiedziałem dlaczego jest źle :( Zapytałem twardo idziesz ze mna czy nie (na impreze) powiedziała ze nie NIE, to ja kurde co ja sie ciebie bede prosił i ide sam. Dzwoni w połowie drogi i dogadujemy sie ze spotkamy sie na miejscu. OK. Przychodzi i dalej jest na mnie obrażona!! znosze to i w kokońcu jest dobrze. Tańczymy, gadamy ze znajomymi impreza trwa. i nagle znowu jakis foch czy juz nie wiem jak to nazwać i sie odsuwa ode mnie na ławce bo nie chciałem akurat zatańczyć do jakiejs tam naprawde beznadziejnej pieśni:( wstałem i poszłem do domu. napisałem jej ze nie czuje sie z Tobą szcześliwy w 100% i przepraszam. A wiem że ona i tak przyjdzie i zacznie mnie przepraszać i błagać. Ostatnio powiedziała mi ze tak mnie kocha że by mi zdrade wybaczyła bez zastanowienia (poczułem duży żal i jakąś wewnetrzna szczape jak tak można...) Czy jest jakas nadzieja na nasz stały związek czy sobie to darowac i na chama powiedziec nie juz nie chce i nawet mnie nie błagaj. Tym bardziej ze widze jak inne dziwczyny na mnie patrza i chciałbym spróbować z inna. prosze o porade a i jeszcze ja mam 20lat ona 17


Odpowiedz sobie na pytanie: czy zalezy Ci na niej tak bardzo, zeby te fochy co troche znosic...
Cytat:
Tym bardziej ze widze jak inne dziwczyny na mnie patrza i chciałbym spróbować z inna. prosze o porade a i jeszcze ja mam 20lat ona 17 Masz 20 lat podobno ? i prosisz nas o poradę czy masz zerwać z dziewczyną czy nie ? bo focha Ci strzeliła. Litości człowieku ogarnij się to Ty znasz najlepiej sytuacje, znasz swoją dziewczynę, wiesz co do niej czujesz itp. Trudno abym ja np Ci doradzał skoro nie znam ani Ciebie ani Twojej dziewczyny tylko opowieść o jakiś fochach z festynu. A wcześniej jak się układało ? jak długo jesteście razem, czujesz cos do niej ? Jest wiele pytań.
jesteśmy razem 10 mc. wcześniej układało sie różnie raz źle do tego stopnia ze chciałem zerwać a ona ciągle przychodziła... a czasami było naprawde super na jakiś wycieczkach do zoo na przykład ale czasami mam takie nerwy ze mam ochote to wszystko zostawic w cholere i spróbować z kimś innym. Zobaczyć jak to jest i miec rozeznanie czy to tak musi byc juz zawsze czy poprostu sie źle dobraliśmy... nie wiem czy w takiej syutuacji zrobiłbym słusznie. czy cos do niej czuje? napewno martwie sie o nią i w pracy czy w wolnej chwili rozmyślam o niej b.dużo


Przecież Ty nie chcesz z nią już być, więc skąd jakiekolwiek wątpliwości?
Tak , tak rzuć ją bo jakiś problem Was spotkał .8)
Chłopie, może siądź z nią i porozmawiaj tak konkretnie ? W życiu , w związku będą napotykać Was problemy nawet z tą czy inną i zawsze nie będzie różowo. Zastanów się tak dobrze, czego Ty na prawdę chcesz bo my za Ciebie tego nie zrobimy.
Nie wspominałeś ale czy to z jej strony takie pierwsze jazdy z niczego?
Może nie powinnam oceniać, ale po twoim stylu pisania i treści merytorycznej, śmiem wątpić w Twoją miłość do niej... Skoro jej nie kochasz, to nie rób z siebie miłosiernego samarytanina i ją zostaw w spokoju, może dziewczyna sobie inaczej życie z kimś innym ułoży. Ona jest młoda, dojrzewa, więc może mieć takie jazdy...

Hmm a może Ty lubisz jak ona Ciebie "błaga", żebyś z nią był? ;/
Cytat:
jesteśmy razem 10 mc. wcześniej układało sie różnie raz źle do tego stopnia ze chciałem zerwać a ona ciągle przychodziła... a czasami było naprawde super na jakiś wycieczkach do zoo na przykład ale czasami mam takie nerwy ze mam ochote to wszystko zostawic w cholere i spróbować z kimś innym. Zobaczyć jak to jest i miec rozeznanie czy to tak musi byc juz zawsze czy poprostu sie źle dobraliśmy... nie wiem czy w takiej syutuacji zrobiłbym słusznie. czy cos do niej czuje? napewno martwie sie o nią i w pracy czy w wolnej chwili rozmyślam o niej b.dużo To podkreślone: jeśli Ty tego nie wiesz to skąd my mamy to wiedzieć. Jak poddajesz się tak łatwo to może rzeczywiście odpuść - codzienność po kilkunastu latach bycia razem Was zabije...
Masz jeszcze taką opcję - spróbuj z kimś innym, a jeśli będziesz miał do czego wracać to możesz to zrobić... chociaż "dwa razy do tej samej rzeki nie wejdziesz"...
No właśnie tak jak piszą poprzednicy. W związku nie zawsze jest sielanka. Raz jest lepiej, raz jest gorzej, i to często znacznie większe kłotnie i problemy niż fochy na festynie. Zresztą zdaje się, że ona poprostu była zazdrosna, że Ty się bawiłeś pozniej bez niej mimo, iż dostałeś zezwolenie.

Cytat:
czy cos do niej czuje? To Ty już sam musisz wiedzieć najlepiej. Jak zamierzasz z nią skończyćzrób to szybko i nie zawracaj jej głowy, nie rób nadziei.

Cytat:
To podkreślone: jeśli Ty tego nie wiesz to skąd my mamy to wiedzieć. Jak poddajesz się tak łatwo to może rzeczywiście odpuść - codzienność po kilkunastu latach bycia razem Was zabije... Najgorsze jest to jak ktoś sam nie wie czego chce. Z jednej strony chce zerwać z drugiej sam nie wie co do niej czuje porażka.
Pedro, problem, który opisujesz, rzeczywiście pasuje do klimatu wiejskiej imprezy. Po drugie: mógłbyś pisać staranniej i mniej chaotycznie. Nie rozumiem, dlaczego się dziwisz, że tak zachowuje się siedemnastolatka. Na końcu swojej wypowiedzi napisałeś, że chciałbyś spróbować z inną, bo podobasz się dziewczynom. Nie wmawiaj więc dziewczynie, ani nam, że powodem ewentualnego zerwania są głupie fochy Twojej dziewczyny (nie jest jeszcze dorosła, więc nie wymagaj, by zachowywała się jak dojrzała kobieta). Napisałeś jej, że nie jesteś z nią w 100% szczęśliwy, bo nie podobało jej się, jak opowiadałeś jej, jak się bawiłeś na imprezie. Teraz oczekujesz, że będzie przepraszała i błagała. Ale za co i o co?
Z tego, co piszesz, wnioskuję, że chciałbyś, żeby w związku był cały czas gorący seks, piwko i zero problemów. W innym razie, lepiej spróbować z inną.
Ja tu głębszych uczuć nie widzę. A Ty sam je czujesz?
jeżeli nie czujesz się szczęśliwy to nie ma sensu tego ciągnąc,uwierz mi,na siłe sie nic nie robi,tym bardziej że jesteś młody i widac chce ci sie szalec:)
Jak dla mnie: dziecinada.

Oboje jesteście niedojrzali, a tym bardziej ona.
No ale w koncu ona ma tylko 17 lat.
Kup jej focharium, niech tam się fochuje. Kobiety często strzelają fochy ;p to ich czynność życiowa tak jak oddychanie, spanie, jedzenie, sranie tak i fochów strzelanie ;) Normalka
nie zastanawiaj się długo, tylko rób co uważasz, korzystaj z młodości i życia, bo mamy je tylko jedno (podobno)
Cytat:
Jak dla mnie: dziecinada.

Oboje jesteście niedojrzali, a tym bardziej ona.
No ale w koncu ona ma tylko 17 lat.
słuszne słowa

po 1 jest cos co mnie w tych twoich opowiadaniach z irytowało.
Kochaliście się po czym twoja dziewczyna pow że nie ma mocy ( nie wiem jak to interpretować) a ty jej odp. aby poszła do domu?
nie wiem czy inni to widzą ale może ona poczuła się jak rzecz? włóż wyjmij, jak juz nie chcesz to idź, ja wracam na impreze... może ona w tedy chciała bliskości ducha? przytulić się itd? a ty zwyczajnie wysłałeś ją do domu i poszedłeś bawić się z innymi. Wg. mnie o to są te fochy że ją uprzedmiotawiasz...
takie pytanie co do przyszłości.
Gdyby inna kobieta czy to żona czy dziewczyna powiedziała Ci ze nie ma siły czy cokolwiek tego typu kazałbyś jej zostać samej w domu a ty byś sobie poszedł do kumpla na piwo bądź poszaleć z innymi panienkami w barze?

Jak dla mnie ona jest młoda i głupia ale ty swoim rozumowaniem i pojmowaniem świata nie przerastasz jej.

na BT jest coraz więcej takich problemów... chodzicie ze soba mimo że macie po naście lat i macie jak to wiele problemów a sami ich wyjaśnic nie potraficie... ja bym nawet tego problemami nie nazwał. W ogóle to chodzicie ze sobą bo taka moda? bo znajomy ma dziewczyne to ja tez musze?
Człowieku jest CI zle to koncz zwiazek i szukaj takiej z ktora CI bedzie dobrze... ale śmiem twierdzić że cieżko bedzie CI taką znaleść
Cytat:
Gdyby inna kobieta czy to żona czy dziewczyna powiedziała Ci ze nie ma siły czy cokolwiek tego typu kazałbyś jej zostać samej w domu a ty byś sobie poszedł do kumpla na piwo bądź poszaleć z innymi panienkami w barze?

No właśnie.
Bo związek to nie jest jedna wielka impreza.

Jeśli jesteś w związku z kimś kogo naprawdę kochasz to zacytowane pytanie bsk nie jest w ogóle dylematem i po prostu tak już jest, że jeżeli Twój partner/ka źle się czuje, jest chory itp. to nie latasz po imprezach tylko jesteś przy nim...

Taka przynajmniej jest moja wizja związku, może to romantyczne i staroświeckie, nie każdy musi myśleć tak jak ja.
na pewno masz 20lat? przeciez problem jest banalny, tak jak i powod jej fochow. panuje przeciez zasada, ze 'tak' u kobiety niekoniecznie to oznacza. ja sama 'udzielajac zgody' (bo rzadko nadarza sie sytuacja, zebym musiala to robic) na jakas zachcianke swojego faceta niekoniecznie chce zeby gdzies poszedl/cos robil/z kims spedzal czas. tyle, ze u mnie te problemy przestaly sie pojawiac... jak powiedzialo mi moje Kochanie 'nie robie nic zeby nie sprawic Ci przykrosci. i fajnie, ze dziala to w obie strony'.
sytuacja pierwsza - zostajesz na imprezie, dostales zezwolnie. fajnie ^^ ale niestety jest tak, ze w dziewczynach dosc czesto pojawia sie chora, czasami z d*py wzieta zazdrosc. jestes z nia 10 miesiecy i nie zalapales tego? :| tym bardziej, ze jest od Ciebie mlodsza i na dodatek w wieku kiedy szuka sie czegos powaznego i kazdy zly krok moze przyniesc rozczarowanie.
ciekawi mnie jak zrelacjonowales imprezowanie bez niej. im wiecej entuzjazmu w opowiesci tym w dziewczynie wieksza dawka wscieklosci... ktora lub ktory chcialby sluchac o tym jak druga polowka swietnie sie bawila bez pierwszej? mogly pojawic sie podejrzenia, dla ktorych jak dla mnie w koncu wybrala sie na te druga impreze ;)
i nie ma gadania 'co ja sie bede prosil?'. kobieta uwielbia kiedy jej wlasny facet zwraca uwage na jej uczucia, a nie zostawia na lodzie bo nie chce czegos zrozumiec lub sie chwile pomeczyc zeby bylo dobrze. gdybys na przyklad nie szedl na impreze, a zostal w domu z nia to jestem przekonana, ze foch minalby szybciej niz sie pojawil, a wy mielibyscie kolejny udany wieczor ;) w domu tez mozna sie napic piwka i pouprawiac seks.
a, ze nie chciales z nia zatanczyc to poczula sie jeszcze bardziej urazona i niestety jeszcze bardziej niechciana.
trzeba zwracac uwage na takie rzeczy... lub jesli jest sie naprawde kiepskim obserwatorem to postawic sie w niektorych momentach na miejscu tej drugiej osoby. jesli jest z natury zazdrosna to tym bardziej przykladaj sie do swoich zachowan. kochajaca kobiete mozna zranic naprawde przez przypadek. masz 20 lat i 10miesieczny zwiazek. rusza glowa!
Sama z moim pierwszym chłopakiem trwałam w dziwnym związku. Wydawało mi się, że go kocham, że on kocha mnie.

Ale nie było tygodnia bez kłótni. Z mniej lub bardziej błahych powodów. Nie pomagały rozmowy i przemyślenia, bo to działało tylko na krótszą metę. Rozstanie było kwestią czasu. Nie przeszłam go źle, bo przejrzałam na oczy i zrozumiałam, że to mi wyszło na dobre, bo szczęście dał mi obecny partner.

Sory, za wprowadzenie prywaty, to tylko wstęp ;)

Ja proponuję porządnie się zastanowic jakie masz potrzeby i oczekiwania wobec dziewczyny z którą jesteś i wobec waszego związku. Powinieneś z nią porozmawiac. To, że strzela fochy może wynikac z niedomówień itp. Jeżeli to nic nie pomoże albo dojdziesz do wniosku, że ona nie jest dla Ciebie grzecznie się rozstańcie, bo nie ma nic gorszego niż trwanie w toksycznym związku.

pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia