ďťż

Przyjaciółka i ja ...

BWmedia
Przyjaciółka i ja ...
  Hej. Od jakiegoś czasu spotykam się z moją przyjaciółką i chyba jesteśmy razem ... sam nie wiem, bo za każdym razem co przychodziła do mnie, to kończyło się na namiętnych pocałunkach. Wczoraj ją odprowadziłem, to przez godzinę staliśmy pod jej domem, bo nie chcieliśmy się rozstawać http://m-forum.pl/images/smilies/icon_wink.gif Problem polega na tym, że mnie ciągnie do niej a ją do mnie ... sama mi powiedziała, że nie wie czemu tak jest, ale czuję się ze mną dobrze, że ją coś bardzo ciągnie do mnie ale wie, że jeśli będziemy razem, to potem już nie będzie przyjaźni chodź jej mówię, że jak nie wyjdzie, to nadal nimi będziemy. No nie wiem co o tym myśleć ... cały czas tylko o niej myślę ... http://m-forum.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif

Czekam na Wasze zdanie na ten temat.


Możesz jej śmiało powiedzieć, że ryzyko nie jest istotne, bo granice przyjaźni i tak już przekroczyliście.
Nie rozumiem do końca Twojej wypowiedzi ..
Jakie ryzyko?
Przyjaciele się nie całują... a na pewno nie namiętnie... Jak napisał Raine, przyjaźń macie już z głowy wiec pozostaje wam brnąć w to dalej :)

A jak wam nie wyjdzie to raczej małe szanse na powrót do "dawności", no chyba ze jednocześnie oboje do takiego wniosku dojdziecie... Ale bez ryzyka nie ma zabawy :D


Aha, rozumiem ... tak czy siak jak nie wyjdzie nic z teg, to się postaram, żeby nadal być przyjaciółmi, bo bym sobie tego nie wybaczył chyba ... ona tak samo, bo mi mówiła. Czyli mam brnąć dalej?
Cytat:
Aha, rozumiem ... tak czy siak jak nie wyjdzie nic z teg, to się postaram, żeby nadal być przyjaciółmi, bo bym sobie tego nie wybaczył chyba ... ona tak samo, bo mi mówiła. Czyli mam brnąć dalej? no a czemu nie ? ;D

i tak jak już zostało powiedziane przekroczyliście granice, więc warto spróbować.
Skoro czujecie pożądanie wobec siebie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby przyjaźn zamienić w coś wiecej.Jeżeli nawet po jakims czasie wam sie nie uda, to naprawde nadal mozecie być tylko przyjaciólmi(o ile obydwoje stwierdzicie,ze jednak nie pasujecie fizycznie do siebie) Gorzej jak tylko jedno z was sie odkocha i bedzie chcialo juz tylko przyjaźni, a drugie nadal bedzie kochać i "zwykła" przyjaźń mu nie wystarczy.
Cytat:
Skoro czujecie pożądanie wobec siebie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby przyjaźn zamienić w coś wiecej.Jeżeli nawet po jakims czasie wam sie nie uda, to naprawde nadal mozecie być tylko przyjaciólmi(o ile obydwoje stwierdzicie,ze jednak nie pasujecie fizycznie do siebie) Gorzej jak tylko jedno z was sie odkocha i bedzie chcialo juz tylko przyjaźni, a drugie nadal bedzie kochać i "zwykła" przyjaźń mu nie wystarczy. no właśnie...i wtedy jest problem, bo trudno jest powrócić to przyjaźni skoro druga strona jest jeszcze zaangażowana.
Ale nie można z góry zakładać ze wam nie wyjdzie więc działajcie ;)
:) kup ładnego kwiatka, idz do niej i powiedz co czujesz :)
spróbowac nie zaszkodzi.. Przyjaźń to moim zdaniem już nie jest...
najgorsze jest to, że ona nie chce mieć chłopaka czy coś... sam jej nie rozumiem ... o 20-ej jestem z nią umówiony i może coś się dowiem ... ehh, już kompletnie humoru nie mam :(
nie jesteś za grosz zaradny... I Ty masz 18 lat... Czytac sie tego nie da, zero wyciagania wnioskow ani nic, wszystko na tacy. Tylko skocz po wino i nie wracaj, naprawdę. :pray:
Ooo, odezwał się zaradny człowiek .. miałeś kiedyś taką sytuację jak ja teraz? Bo ja NIE.

Wczoraj z Nią rozmawiałem. Powiedziała, że jest pozytywnie nastawiona i że będziemy się spotykać (czyli mam szanse ;)). Wczoraj też się całowaliśmy, bo mówiła, że jej się podobam itd. heh :) Powiedziała, że nie chcę mieć chłopaka, że nie chcę się zakochać a ona się zgodziła na spotkania itd. .. czyli daje mi chyba coś do zrozumienia, prawda? ;) mi się wydaję, że ona po prostu chce trochę czasu - po spotykać się. Też mówiła, że ona to wie, że jak się będziemy spotykać, to się zakocha we mnie ... a ona znów nie chce ... nie rozumiem jej kompletnie .. co zaszkodzi spróbować .. też powiedziała, że jestem idealnym kandydatem na jej chłopaka :wink:
Cytat:
Ooo, odezwał się zaradny człowiek .. miałeś kiedyś taką sytuację jak ja teraz? Bo ja NIE. Ideałem żadnych nie jestem i daleko mi do niego, ale uwierz, że zaradny raczej jestem a sytuacje miałem nawet gorsze! Mimo to nie pytałem głupio i upierdliwie...
no co nie rozumiesz? zakochała się wcześniej, związek się rozpadł ona cierpiała i teraz nie chce tego powtarzać. wyluzuj bardziej, spotykaj się z nią i nie wywieraj na niej takiej presji. no i pamiętaj, że ludzie zawsze chcą tego czego nie moga mieć - więc jeśli bedziesz dla niej zawsze dostępny to po jakimś czasie nie bedzie cie chciała...
Cytat:
no co nie rozumiesz? zakochała się wcześniej, związek się rozpadł ona cierpiała i teraz nie chce tego powtarzać. wyluzuj bardziej, spotykaj się z nią i nie wywieraj na niej takiej presji. no i pamiętaj, że ludzie zawsze chcą tego czego nie moga mieć - więc jeśli bedziesz dla niej zawsze dostępny to po jakimś czasie nie bedzie cie chciała...
i to są baaardzo mądre słowa...
Myślę, że najlepsze.
Cytat:
no co nie rozumiesz? zakochała się wcześniej, związek się rozpadł ona cierpiała i teraz nie chce tego powtarzać. wyluzuj bardziej, spotykaj się z nią i nie wywieraj na niej takiej presji. no i pamiętaj, że ludzie zawsze chcą tego czego nie moga mieć - więc jeśli bedziesz dla niej zawsze dostępny to po jakimś czasie nie bedzie cie chciała... Nie byliśmy nigdy razem.

@TOPIC:
No więc tak. Dziś była u mnie od rana cały czas, leżeliśmy, trzymaliśmy się za ręce i oglądaliśmy TV, raz mnie lekko w usta pocałowała. Potem jak już niedługo miała iść, to porozmawialiśmy szczerzę. Dowiedziałem się, że mam u niej szanse nawet sporą bo traktuje mnie podobno jak kogoś więcej niż przyjaciela ale mówiła też, że nie chcę się z nikim wiązać, bo musi odpocząć po tamtym dresie JE*ANYM !!! ... Też mówiła, że jakby się chciała związać, to już pewnie by była ze mną bo jestem u niej na pierwszym miejscu. Wszystko mnie jakoś bardzo zasmuciło ... więc wyszedłem z domu i jakoś ją znów spotkałem godzinę temu i spacerowaliśmy sobie ... jak się z nią żegnałem, to sama mnie żegnając pocałowała kilka razy w policzek ...

Co ja mam robić? Spokojnie się spotykać i czekać? http://m-forum.pl/images/smilies/icon_wink.gif
Drogi kolego...

Przecież widac, że chce odpocząc od facetów...
Nie chce się wiązac, ale to nie znaczy, że Ciebie też nie chce...
Daj jej odsapnąc. Niech dziewczyna trochę odetchnie świerzym powietrzem, a Ciebie nie zaniedbuje przecież, wiec czym się martwisz ;]
Tzn. pocałowała mnie kilka razy w USTA, nie w policzek! No i czemu ona to robi?
Jeszcze zgodziłem się iść z nią na wesele jej brata ... ale po dzisiejszym dniu mi się odechciało ... ale mi przechodzi chyba powoli.
Najlepszym sposobem jest badanie organoleptyczne.
Włóż w nią język i jak Ci posmakuje to idź dalej.

A co potem będzie to **** już nieważne..

Przyjaźnie i inne duperele są dobre z kolegami lub z brzydkimi koleżankami, bo na takie zawsze stosuje się ten stary kit "jesteś moją najlepszą przyjaciółką"
a w domyśle "nie dymam Cie boś szpetna"

^^ do dzieła chłopaku - nie zawracaj głowy przyjaźniami.

Dobrze wiesz ty i ja że chodzi Ci o dupe.
No ale ona nie chce się wiązać więc pozostaje mi tylko czekać, tak? :(

To się ciągnie już kilka lat .. tylko, że wcześniej byłem nieśmiały i bałem się z nią porozmawiać nawet w szkole. Dokładnie z 3 lata "na nią czekam" ... i mogę śmiało stwierdzić, że ją kocham :(
Cytat:
No ale ona nie chce się wiązać więc pozostaje mi tylko czekać, tak? :( Musisz zadawać te głupie pytania i pisać dwa posty pod rząd? :mad:
Nie musisz odpisywać w tym temacie. Nikt Ci nie karzę a i tak nie pomagasz ani TROCHĘ.
bo patrząc na Ciebie to i tak to s*******isz, więc nie ma sensu. :P
To nie patrz, bo od początku co jestem na tym forum mnie w****iasz.
Ty mnie bardziej swoimi wyimaginowanymi problemami i zaburzeniem funkcji logicznego myślenia oraz wyciągania odpowiednich wniosków z poprzednich postów. Pytasz się o wszystko po kolei jak głupi. I w dodatku piszesz dwa posty pod rząd, a za to są punkty karne. :P

Wracając do tematu, to:

Cytat:
jak się z nią żegnałem, to sama mnie żegnając pocałowała kilka razy w policzek ... Pocałunkami w policzek się jarasz? Zwykły przyjacielski gest, jak mama składa Ci życzenia to rozumiem całuje Cię w ręce? Laska ma na Ciebie wy****ne a rzuca Ci te teksty żebyś jej nie zostawił i do końca żył w nadziei, że coś z tego będzie. A jak znajdzie sobie kogoś odpowiedniego, to wtedy usłyszysz, że byliście tylko przyjaciółmi i nie chciała tego psuć. Baby w tym wieku są głupie jak kilo gwoździ.
NapisaŁem sprostowanie, Że pocaŁowaŁa mnie kilka razu w usta, namiĘtnie !!! ****a przeciez gŁupim pocaŁunkiem w policzek bym siĘ na forum nie jaraŁ !!! Czytaj ****a uwaŻnie !!!!!!!!!!!!!

I jeśli nadal myślisz, że ma na mnie wy****ne, to szacun dla Ciebie hahahaha. Widać jaki Ty jesteś głupi. Żegnam. Mam Ciebie w dupie i całe to forum, bo tylko się tutaj denerwuję nie potrzebnie.
Cytat:
Mam Ciebie w dupie i całe to forum, . a **** psa cie w dupe ****ł
^^
idź z Bogiem
dawid nie pisz jak pokemon.
co kolesia pojechali :) ale racji troche w tym jest - zamiast psioczyć na forum i pisać że dziś cie złapała za rękę a wczoraj pocałowała w policzek - weź się do roboty. olej ją na kilka tygodni i zobaczysz co z tego bedzie, bo narazie to ona sobie tobą pogrywa bo widzi, że jesteś na jej każde zawołanie. po co ma być z tobą w związku jak dajesz jej wszystko czego ona chce i to bez żadnych zobowiązań.
Przepraszam Was. Wczoraj mnie poniosło ... miałem cholernie zły dzień. Prawie bym jakieś 3 wypadki w pracy wczoraj zrobił, bo się skupić nie mogłem.

Rozmawiałem z nią wczoraj znów na spacerku. M.in. chciałem się dowiedzieć czy ona coś do mnie czuję, zapytałem ją o to, to mi powiedziała, że coś, że ona nie wie czy coś będzie nadal czuć do tego dresa cholernego nadal, bo widzenie, to nie to samo. Spytałem się o to czy coś do mnie czuję, to nie chciała powiedzieć. Spytała czy to może zostać jej tajemnicą.. ja odpowiedziałem, że tak. Mi się wydaję, że nic do mnie nie czuję... bo przecież mi chyba o tym by powiedziała, nie? Jak się żegnaliśmy, to chciała mnie pocałować w policzek, ja się odwróciłem w jej kierunku i uśmiechnąłem i bez problemu mnie pocałowała w usta.

A i też powiedziała, że jak będzie miała się w kimś zakochać, to ona tego nie zrobi, bo będzie próbować nad sobą zapanować .. bo się zraziła do chłopaków ... ja jestem załamany, bo tylu latach w końcu mam szanse z nią się spotykać i nic mi nie wychodzi znów ...
Cytat:

I jeśli nadal myślisz, że ma na mnie wy****ne, to szacun dla Ciebie hahahaha.
HAHAHAHAHAHAHAHA to dlaczego Ci nie powiedziała co do Ciebie czuje? Otóż już Ci odpowiadam, bo jakby Ci powiedziała "mam na Ciebie wy****ne, kretynie o ograniczonym ilorazie inteliencji" to pewnie straciła by adoratora i nie miałaby kim się pobawić żeby zapomnieć o tym dresie. ^^ A jak zapomni to znajdzie sobei nowego, w którym się zakocha. Myslisz ze mozna sobie zalozyc 'w Tobie sie nie zakocham, a w Tobie tak' ? Ale Ci ściemy wali :yawn:

Cytat:
Widać jaki Ty jesteś głupi. Żegnam. Mam Ciebie w dupie i całe to forum, bo tylko się tutaj denerwuję nie potrzebnie. Głupi to jesteś Ty, bo ja bym sobie poradził bez problemu a na forum bym wrócił z konkretnym problemem a nie jak poderwac laske. Toć to niektóre dzieci w 4 klasie podstawówki już za rękę sie wożą po mieście ^^

Mnie możesz mieć w dupie, bo nie lubie pokemonów, ale forum i tu wracasz? Synu marnotrawny Ty... ^^

Swoja droga idz do burdelu, zaplacisz i bedziesz mial to co chcesz, a nie sie meczyc z jakas laska, ktora ma w glowie innego. ^^
:)

.....
Cytat:
..... Dasz wiarę, że to Twój najmądrzejszy post na tym forum? ^^
Skończyłeś?

Dobra, już nigdy Wam zawracać głowy nie będę. Wiem jestem idiotą skończonym. :(

Żegnam.
Cytat:
Skończyłeś?

Dobra, już nigdy Wam zawracać głowy nie będę. Wiem jestem idiotą skończonym. :(

Żegnam.
****a jaki on wrazliwy,
prawie jak kochanka co to jej dawałem do ssania, a do zrozumienia że nigdy razem nie będziemy.
hahahahaha Chris jesteś genialny :yawn:
Cytat:
hahahahaha Chris jesteś genialny :yawn: no byłem z taką jedną co to zawsze zanim mi zaczynała robić loda to zaczynała coś gadać o związku....

ale potem jej przeszlo..

ale laske robiła nadal
^^

taka to była fajna koleżanka
^^
hyh :P i pewnie miała z 16 lat :P oj nieładnie :) a co do naszego poczciwego biedaczka... olej pipke.
Cytat:
a co do naszego poczciwego biedaczka... olej pipke. On teraz olał nas... ;(
pojechaliście mu po całości .... Nie ładnieee... eh
chłopak miał problem, a wy go dołujeciee... :surprised ;]
hyh, troszkę tolerancji... ;p

Nic dziwnego, że uciekł sobie xD
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia