ďťż

Ginekolog - jestem o niego zazdrosny, jeśli to facet!

BWmedia
Ginekolog - jestem o niego zazdrosny, jeśli to facet!
  Mam troche dziwny problem.. w sumie nie problem ale strasznie mnie wkurza mysl ze moja dziewczyna bedzie musiala miec badanie ginekologiczne... mam wrazenie ze to oznaka niedojrzalosci, ale chcemy wspolzyc i miec 100% gwarancje ze wtopy nie bedzie i stad jest potrzeba zapisania tabletek antykoncepcyjnych co wiaze sie z tym badaniem. Namawiam ja zeby szla do kobiety, dalo by mi to jakis spokoj.. ale chodzi mi glownie o to czy tylko ja mam taka glupia mysl w glowie... przeciez lekarz taki oglada kobiety 20 razy dziennie co jest dla niego nudne poza tym przez to wielu ginekologow ma problemy ze swoim zyciem sexualnym. Czy tylko ja sie tak dziwnie zachowuje na mysl o badaniu ginekologicznym mojej dziewczyny przez faceta? Czy to w maire normalne;P Moze ja jestem po prostu niedojrzaly... chociaz mysle ze sam fakt ze taka decyzje podjelismy swiadczy o dojrzalosci, ale jednak martwi mnie moje podejscie.


Mimo, że jestem młody i nie mam "prawie" żadnego doświadczenia :) to uważam, że to zajebiście niedojrzałe. To tak jakbyś był zazdrosny o stomatologa, bo podczas borowania będzie JEJ zaglądał w dekolt :P
Zachowujesz się niemądrze. Tylko przysparzasz problemow swojej dziewczynie, która nie dośc że boi sie wizyty to jeszcze musi się martwić przez ciebie.
Najlepsze jest to ze ja zdaje sobie z tego sprawe... ale jakos od dlugiego czasu mam to w glowie a wcale sie nie uwazam za nie wiem jak malo doswiadczonego i niedojrzalego czlowieka... Jak pojdzie do faceta to sie nie obraze;P ponoc facet jest delikatniejszy i w ogole, ale chodzi o jakis taki moj wewnetrzny spokoj. No ale juz wiem ze jeszcze nie pora, chyba za duzo mam na glowie i zabardzo sie wszystkim ostatnio przejmuje poczeka sie z takimi decyznajmi po nowy roku. Ale dzienx


po pierwsze ona ma stresa a ty jej zamiast pomoc o tylko dokladasz stres :/ Po drugie na co ty ja skazujesz? Nie mowie ze kobieta-ginekolog jest do kitu ale powiem jedno bylam i u babki i u faceta i moze wrazenia: Facet badal mnie dokladnie i delikatnie, Babka bardzo mocno (potem mnie bolalo wszystko jakby mi ktos rozwalil macice - sory ze tak brzydko stwierdzam ale to fakt) i w dodatku zbadala mnie zle i dala zle tabletki ze zla diagnozo (a babka ta byla znanym i bardzo renomowanym ginekologiem). Jednym slowem: FACET LEPSZYM GINEKOLOGIEM!!! Nie mow jej nawet zeby szla do babki bo sie dziewczyna zrazi. A co do twojej zazdrosci to powiem ci ze nie powinienes sypiac z dziewczyna bo nie dojrzales do tego. A slowa ze skoro postanowilismy to zrobic to chyba jestem dojrzaly - smiesza. To ze chcsz zeby sie zabezpieczyla przed waszym seksem nie jest wcale oznaka dojrzalosci tylko rozsadku (moim skromnym zdaniem).
1. nie mam zamiaru zwalac calej odpowiedzialnosci za zabezpieczenie na nia jesli bedzie taka koniecznosc jestem w stanie sie zabezpieczyc ale tabletki to najskuteczniejszy srodek i RAZEM tak stwierdzilismy

2. By byla spokojna moge z nia wejsc nawet do gabinetu

3. A slowa "postanowilismy to zrobic" odnosily sie do jej wizyty, mozliwe ze zle napisalem... ale nie chodzilo o sypianie.

4. Sam jej zaproponowalem taka wizyte bo jest to cholernie odpiweidzialna rzecz i chcieli bysmy miec 100% pewnosc ze bedzie ok

5. Faktycznie moze z kobieta czul bym sie spokojniej ale wcznisje rowniez pisalem ze slyszalem o tym iz facet jest delikatniejszy i ze jak do niego pojdzie to sienie obraze...

6. Z racji tego ze troche dziwnie sie czuje (tylko w wypadku gdyby to byl facet) sam stwierdzilem ze nalezy poczekac o czym tez napisalem , i jesli chodzi o dojrzale decyzje to odwolanie sie od tego calego zamieszania, danie sobie spokoju (ze swiadomoscia ze ja jeszcze musze poczkac) jest moja chyba najdojrzalsza decyzja.

hefalumpka <--- poczytaj co wczesniej pisalem i nie mysl ze skoro Ty masz pewne doswiadczenia to jestes we wszystkim dojrzala;) spojrz na inne dziedziny swojego zycia, bo do niektorych spraw (nie mowie tutaj o sexie) ludzie nie dorastaja nigdy... ;)

pozdrawiam
Ja zdaje sobie sprawe ze nie jestem w pewnych kwestiach dojrzala - np. szkola, zazdrosc,i puste myslenie o nowej poscieli bo mam na jej punkcie jobla:)

Ja odpowiedzialam poprostu na pytanie i naprawde nie masz byc o co zazdrosny - jak mowi moj kolega "on widzi codziennie setki cipek i jemu to roznicy nie robi". Zreszta -ty to wiesz:)
hefalumpka <-- dzieki za takie podejscie do sprawy (po tym ostatnim poscie) :P Dla tego wlasnie postanowilem sie od tego odwolac i poczekac (tylko ze wzlgedu na mnie). Musze powiedziec ze wiem jak jest i zdaje sobie sprawe z tego co napisalas, wiem dokladnie jak taka wizyta wyglada ale czuje tez troche strach, i chyba zbyt powaznie podeszlismy do tej sprawy. Dla tego poczekamy sobie ejszc toche wrzucimy na looz, i jak nadejdzie okazja ze spokojem jeszcze raz wszystko przemyslimy. Musze tutaj jeszcz dopisac ku przestrodze, bo mysle ze po czsci tez sie to z tym wiaze: NIe planujcie zabardzo takich rzeczy!! Takie przejmowanie sie i zbyt powazne podejscie do sprawy psuje cala otoczke intymnosci! trzeba sobie zdawac sprawe z konsekwncji i powagi sprawy ale nie okazywac tego, tylko po prposut wrzucic na looz i spokojnie wszystko przemyslec ;)
Spoko.

Zacytuję Ci pewien dowcip - mając nadzieję, że to rozluźni atmosferę (bynajmniej nie puszczenie zwieraczy mam tutaj na myśli :D) --

Przed sądem staje ginekolog oskarżony o brutalne pobicie kobiety narodowości cygańskiej. Wprowadzają oskarżonego, sędzia pyta:

- dlaczego pobił pan tę kobietę?

- bo wysoki sądzie... ja jestem z zawodu lekarzem ginekologiem. Rano na 6:00 do pracy, skrobanka, druga skrobanka, skomplikowany poród, badanie, skrobanka, jeszcze jedno badanie, później jeszcze jakaś siwowłosa matrona przyszła... chciałem zrobić przerwę na obiad, ale wezwali mnie do gabinetu, jakaś małolata chciała żebym jej dobrał pigułki. Kazałem się rozebrać, zbadałem, przepisałem. Przyjeżdżam wypruty do domu wieczorem, a tam znowu telefon.
I znowu do pracy... kolejna skrobanka, mam nadzieję, że już ostatnia. Ale za chwilę znowu badanie macicy.
W końcu jadę do domu, robię sobie kolację i otwieram puszkę piwa, a tu dzwonek. Idę otworzyć drzwi, a tam stoi ta kobieta i pyta:

- da pan stówę, to pokażę cipkę...

- NO JAK MNIE JASNA ****ICA NIE TRAFI!!!
taa dobry:D atmosfere rozluznia:D hehe
Moj chlopak tez nie bylby zadowolony gdybym poszla do faceta ginekologa. Dlatego chodze do kobiet. osobiscie one mi tez bardziej odpowiadaja.
Ja też byłem zazdrosny ale myślę, że większość facetów tak ma. Sam zaproponowałem lekarza faceta natomiast dlatego, że wiem iż jest bardzo dobrym specjalistą
normalka, ze jestes zazdrosny. z wiekiem to mija :) przy pierwszej pannie bylem zazdrosny nawet jak rozmawiala z innym kolega :)

a tak powaznie to pomysl jak ty bys reagowal na taka sytuacje. nie podejzewam zeby cie podniecalo badanie twojego penisa przez obca osobe bez wzgledu czy to by byla kobieta czy facet. tak samo jest u niej.

jezeli mimo wszystko masz z tym problemy, to popros dziewczyne zeby poszla do kobiety. w koncu jak cie kocha to nie bedzie chciala robic zeczy ktore cie rania. a ganeralizowanie ze kobiety badaja zle a faceci dobrze to bzdura, bo glupkow i prymitywow jest tyle samo w wsrod mezczyzn i kobiet.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia