ďťż

Niby wymarzona partnerka a okazuje się być zaręczona...

BWmedia
Niby wymarzona partnerka a okazuje się być zaręczona...
  Słuchajcie. Sytuacja może dość rzadko spotykana jednakże mnie się przytrafiła. Gdzieś na początku kwietnia pisałem z kolegą na gg ii z nudów postanowiliśmy wejść na czata w poszukiwaniu jakiś fajnych dziewczyn na wieczorne wyjście do miasta. On nie miał szczęścia jednakże ja w ciągu 20min poznałem samotną 20-lelnią dziewczynę, która była chętna umówić się na spacer. Oczywiście skorzystałem z opcji i już godzinę później spacerowaliśmy po parku. Okazało się, że dziewczyna mieszka na moim osiedlu i to niedaleko mojego bloku. Następnego dnia zaprosiłem ją do siebie na film bo pomyślałem, że dziewczyna warta jest bliższego poznania, jednaże szybko nam się znudził i wspólny seans przerodził sie w grę wstępną (pocałunki, obmacywanie itd itp). Po jakimś czasie zaproponowała poważniejszą zabawe a gdy powiedziałem, że tylko skocze po prezerwatywe to powiedziała, że mogę bez bo ona bierze tabletki antykoncepcyjne. Sprawa wydała mi się troche podejżana no ale gdy na nią patrzyłem to nie myslałem o niczym tylko o tym by w nią wejść. Było wrecz wspaniale, kochaliśmy się ponad godzinę, nigdy nie robiłem tego z tak piękną kobietą zwłaszcza bez prezerwatywy. Spotylakiśmy się jakiś czas po tym małym doświadczeniu i oczywiście większość tych spotkań kończyła się seksualnym uniesieniem. W koncu postanowiliśmy być razem. Rozmawiałem o tym fakcie z moim przyjacielem i jemu tez wydało się to troche podejżane jednakże ja zaślepiony tym wszystkim nie zwracałem wagi na konsekwencje. Związek Renaty (bo tak miała na imie owa piękność) i moj trwał koło 3 miesięcy aż pewnego weekendu wyjechała na wesele. Wczesniej gdy byłem u niej kilka razy rozmawialiśmy o wspólnym miesznaiu bo podobno jej rodzice mieli wyjechać do warszawy na stałe gdyż jej tata dostał tam lepszą posadę a ona miała przejąć mieszkanie i miałem się wprowadzić po obym weselu. Gdy pytałem się czy nie mógłbym pojechać z nią powiedziała, że wybrali ją na świadkową i raczej będzie bawić sie ze świadkiem więc nie może mnie zabrać. To już dało mi bardzo dużo do myślenia ale nie przejmowałem się tym. Gdy wyjechała pisaliśmy do siebie dużo, że sie kochamy i tęsknimy za sobą. W końcu kontakt się urwał. Nie podpisywała na sms-y ani nie odbierała telefonów, w pewnym monecie nawet była po za zasięgiem i później było już tak cały czas. Po 2 dniach oczekiwań gdy nic nie mogłem przełknąć ze zmartwienia poszedłem do jej rodziców gdyż podejżałem, że oni wrócili a ona nie. Gdy w końcu zdecydowałem się zapukać otworzyła jej mama. Powiedziałem jej, że psotykam się z jej córką już jakiś czas i martwię się bo eni odpisuje na sms-y. Zdziwiona matka spytała sie mnie czy Renata mi niczego nei mówiła, odparłem, że podobno miała pojechać na wesele i wrócić po weekendzie ale nie wróciła. Okazało się, że to było jej wesele, wyszła za mąż a ja głupi i zaślepiony tym co mi mówiła myślałem, że mnie kocha i, że już zawsze będziemy razem.... Myślałem, że się załamię, zamknę w sobie i już nigdy nie zaufam kobiecie. żeby nie moi przyjaciele i rodzina nigdy nie podniósłbym się z tej depresji. Teraz mam nową dziewczynę i mimo, że jeszcze nie jesteśmy w oficjalnym związku wiem na 100%, że ją kocham i poświęciłbym dla niej całe życie.... Powiedzcie czy ktoś z was przeżył coś takiego?? A jesli nawet nie to co o tym myślicie...


o ****a... albo jesteś trollem, albo opowiedziałeś właśnie najdziwniejszą (choć to za mało powiedziane) historię jaką w życiu słyszałem :D
Myślę, że masz bujną wyobraźnię.
Zła kategoria, powinno być w "opowiadania autorskie"


Zmień dilera.
Faktycznie, historia jak z kiepskiego romansidła, ale nie znów taka kosmiczna, by absolutnie nie móc w nią uwierzyć. Dziewczyna użyła Cię, by wyszaleć się przed ślubem i tyle. Dziwi mnie tylko, że tak długo to trwało.
Macie jakieś wspólne zdjęcia, na których wyraźnie widać, że jesteście parą? Zdobądź jej adres i prześlij świeżo upieczonemu mężowi z pozdrowieniami i życzeniami udanego pożycia. To kawał sk***syństwa, ale ja bym chyba tak zrobiła.
Zemsta już była. Zdjęć niestety nie miałem ale miałem wszystkie nasze sms-y a,że ona nie zmieniła numeru to pokazałem je jej rodzicom a było ich spooooooro, niektóre s treściach dość intymnych także oni wiedzieli już co z nimi zrobić i po jakimś tygodniu do mnie napisała, że jestem taki i owaki, żebym się odp.......ł od jej rodziców i, że teraz musi przezemnie walczyć by nie stracić męża....no jak przeczytałem tego sms-a od niej to myslałem, że padne na zawał ze śmiechu. Wiem, że niektórym z was moja histowia może wydawać się zmyśloną opowieścią czy też jak to ujął jeden z przedmówców "historią z kiepskiego romansidła". Niestety jest to w 100% prawda. Pisząc to nie spodziewałem się wielkich współczuć czy tym podobnych odpowiedzi ale na waszej opini na ten temat.
Biedna sierotka, musi walczyć o małżeństwo... Też się uśmiałam. Swoje zrobiłeś, teraz o niej zapomnij.
A na przyszłość więcej rozmawiaj z kobietami, z którymi się spotykasz, by zmniejszyć szanse na kolejne zrobienie w balona.
Chciala sobie poruchac przed slubem, o.
kojot1985, podejdź do tego tak, że będziesz miał o czym wnukom opowiadać. :) Dziewczyna, która tak pojechała, na pewno nie jest warta miłości, więc z odkochaniem się nie powinieneś mieć problemu. A co se poruchałeś bez gumy to Twoje. :)
O, albo nastrasz ją, że masz jakąś chorobę weneryczną. Będzie śmiesznie ^^
Brawo stary :) Należało sie jej, z takimi ****ami to tylko w ten sposób trzeba postępować! Masz nową dziewczynę, skoncentruj sie teraz na niej, i nie ufaj już tak na 100% zawsze 98% lub 99% w zupełności wystarczy. Szkoda tylko jej męża. Pozdrawiam.
Pewnie też bym tak postąpiła :) Ja współczuję jej mężowi. Nie załamuj się i zapomnij o Niej :)
Niezły szpas... Nie chciałbym tak dać się zrobić, jak pragnę zdrowia. Aleś się jej odpłacił pięknie, nie ma co ;)
Olej ją i ciesz się swoją obecną panią.
Poza tym przynajmniej będziesz mi8ał o czym na stare lata opowiadać własnym dzieciom ku przestrodze ;)
Dobrze, że się z tego otrząsnąłeś i masz nową, kochaną dziewczynę. A z tamtej... cóż, zwykła ścierka była, i dobrze, że się jej mąż o tym dowiedział, bo prędzej czy później by to wyszło. A lepiej prędzej, póki dzieci jeszcze nie ma. Szkoda tylko, że już po ślubie.
Cytat:
O, albo nastrasz ją, że masz jakąś chorobę weneryczną. Będzie śmiesznie ^^ - Jesteś chora na AIDS?
- Nie.
- No to teraz jesteś ;)

;-)
swoją drogą, ciekawe gdzie był narzeczony przez te 3 miesiące? :P
haha no nie moge ze śmiechu! A moj pierwszy raz był właśnie z taką kobietą tyle, że raczyła mnie poinformować o planowanym ślubie. Była 6 lat starsza, ale jak wiekszość ludzi wzieła mnie za starszego, dużo nie rozmawialiśmy, bo chodziło tylko o seks, a że sie byłem młody i głupi(albo może i nie?) to poszedłem na taki układ seksu bez uczucia. Miałem farta bo wielu szuka czegoś takiego, ja nie szukałem, a przypadkiem znalazłem i skorzystałem, a i późniejszy mąż sie nie dowiedział(tak myśle bo kontakt się urwał)
Dzienx wszystkim za wyrażenie swoich opinii. Ja też później miałem niezłą pompę jak pokazałem te esy jej rodzicom. Teraz już jest ok, mam swoja nowa pannę i kocham ją, oczywiście jak większość z was twierdzi zaufanie tak na 99% tylko bo różnie może być :) Jeszcze raz dzięki za wszystko i pozdro all :cool:
zamykam.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia