ďťż
BWmedia
Po zerwaniu...(kontakt z byłą)
kilka dni temu zakonczylem trwajacy prawie 17 miesiecy zwiazek... z jednej strony żal w sercu, ale z drugiej, chyba wlasciwie podjeta decyzja. W sumie wiecej sie śmialismy po zerwaniu z róznych pierdół niz jak bylismy razem przez ost. miesiac... . na gg sobie rozmawiamy lóźno... mam takie pytanie: czy wypada mi zaproponować za np. 2 tyg. takie luźne spotkanie gdzies w jakims barze, zapytać, czy mozemy pojsc na kawe gdzies porozmawiac (oczywiscie niezobowiazujaco,tak po prostu co slychac itp.)? Zawsze to podziwialem :D Dla mnie koniec zwiazku = koniec znajomosci . Moze kiedys , na razie swiezo po nie widze tego w ogole . JEsli macie taki dobry kontakt to czemu nie?:) koniec zwiazku=koniec znajomosci? nie wydaje mi sie, kontakt mamy w sumie codzienny (gg lub szkola(ona dzienne, ja wieczorowo, ale jeden wydział). Mowie o sobie , na ta chwile ciezko mi to napisac i nie wiem co bedzie . Skoro sie rozstalem no to nie mam ochoty znowu jej ogladac , po co maja wspomnienia wracac .......Wole temat zamknac ...... Czemu nie...Pytanie brzmi jednak - czy ktores z was nie ma nadziei na powrot i nie bedzie zawiedzione jezeli nie wyjdzie? Jasne, że wypada! Prawie każdy mój - i ten poważny i te mniej - związek skończył się przyjaźnią. Myślę, że to świadczy o klasie partnerów. Cytat: Czemu nie...Pytanie brzmi jednak - czy ktores z was nie ma nadziei na powrot i nie bedzie zawiedzione jezeli nie wyjdzie? Myśle,ze zawsze tak jest, z którejś strony.Nawet jeżeli ktos sie przed tym broni to podświadomie o tym myśli.Ja mam kontakt z każdym byłym, z jednym czasami nawet bliższy, nie wiem,moze to błąd.Potem wynikają z tego dziwne problemy i sytuacje ale lubie to. Ja tak mam i jest tobardzo dobry uklad. Mi odpowiada, skoro przez taki okres poznaje sie taka osobe dosc dokladnie - szkoda to zaprzepascic.. Zazwyczaj staram sie utrzymac dobry kontakt ze swoimi bylymi partnerami... to bardzo wartosciowi ludzie i nie wiem dalczegoskoro uczucie wygaslo niemialabym sie z nimi widywac... mysle ze spotkanie w barze, kawiarni,herbaciarni jest jak najbardziej na miejscu ale pamietaj jesli jedna strona nadal cos czuje przyjazn jest malo wskazana i ocieraloby to o masochizm :) No , dlatego ja nie bede sie spotykac z byla :] Podjela taka decyzje chciala sie rozstac to ok , kazdy w swoja strone . A nie mi bedzie z jakimis spotkankami wyjezdzac :| Z niektórymi byłymi mam dobry kontakt, mimo że sporadyczny. Jeśli to wartościowe osoby, to naprawde fajnie jest się przyjaznic. Nie ma w tym nic dziwnego ani złego. Jesteśmy tylko ludzmi :) Zalezy co bylo powodem zdrady. Jakos nie mam ochoty spotykac sie z moim ex, ktory zdradzil mnie ze swoja byla dziewczyna. Z pozostalymi bylymi mialam zawsze niezly kontakt, szczegolnie, ze z jednym chodzilam do jednej klasy w liceum, wiec ciezko bylo nie utrzymywac kontaktu. hyh.... ja z gory w zwiazku ustalam rozne pierdółki i jak przychodzi moment mecz kobiete ze jak sie rozstaniemy to napewno sie spodkamy jakos za rok za pol za 2 za 3... i nie dlatego by powrocic do siebie tylko spodkac porozmawiac zobaczyc ile dana osoba sie zmienila... itp... :) hmmm od marca sie nie widziale z kobieta z ktora zerwalem... no i jakos w wakacje planuje zadzwonic porozmawiac i umowic spodkanko przy piwku :P w koncu para nie jestesmy nie jestesmy kolegami/ przyjaciolmi lecz jestesmy znajomymi a z kazdym znajomym jakos trzeba porozmawiac :) i ta opcja mi sie najbardziej podoba :P amm kontakt z byłymi mam tylko z niezbyt trwałych związków a z jedynego dłuższego utrzymywałem długo wierząc żę wkońcu sie znamu dobrze i bla bla bla i nie potrafiłem w sumie go zerwać. Dopóki sie nie pokłóciliśmy o jeden raz za dużo i żadne z nas sie teraz nie kwapi do kontaktowania sie i jest mi z tym zdecydowanie lepij niż jak utrzymywaliśy!! ja z moją byłą jestesmy przyjaciólmi spotykamy sie czasem nawet sama do mnie przyszła ostatnio heh a to ona zerwała ;/ Wie ze nie nalezy miec wrogow i trzeba sie zachowywac dorosle moze mam 21 lat dopiero ale z kazda dziewczyna z ktora sie kiedys spotykalem dalej sie przyjaznie. Czy to jest dobry pomysl mysle ze tak ja z moja byla dziewczyna za pare dni spotkalismy sie jako przyjaciele juz nie powiem dla mnie nie było to latwe troche dziwne ale na ostatnim spotkaniu juz naprawde rozmawiałem z nia jak z przyjaciólką chociaz miałem chwilowa mysl pocałowania ja przytulenia bo jakby nie bylo brakuje mi tego i jej tez ale juz sie przyzwyczajam. Ja bym zaproponował jeżeli macie dobry kontakt to cczemu nie ? spotykac mozna sie z byłym ale jesli sie wie ze to przeszlosc jesli jest sie pewnym ze nie ma juz zadnego uczucia chociaz z drugiej strony czy jest latwo? po paru latach bycia razem teraz po klotniach i paru slowach za duzo jak potem spojrzec w twarz i nagle zaczac normalnie gadac? po tym co było po wielkiej milosci rozczarowaniu a takze i szczesciu mozna tak po prostu byc znajomymi? usun zdjecia , wyrzuc wszystko co zwiazane z nim . Na poczatku troche zal , bo z checia by sie obejrzalo stare zdjecia czy pometolilo w rece jakas czesc z jego/jej garderoby ktora jest aktualnie na chacie . Nie wiem , koszulka jakas czy gacie :P Ale to trzea wyrzucic , nie ma do czego wracac ani ogladac . A majac to ciagle to ogladasz i wspominasz . Tak nigdy nie zapomnisz. heh.... jasne niby łatwiej ale w sercu pozostaje pewna czastka i to "cos" co nie pozwala zapomniec moge nie ogladac zdjec a i tak bede myslec i wspominac i zastanawiac sie no cóż widocznie trzeba pocierpiec heh tylko po co? zeby uswiadomic sobie za jakis czas ze warto było wtedy powalczyc a teraz jest za poźno? Czlowiek sie uczy cale zycie ....taka wada cywilizacji......... Cytat: Myślę, że to świadczy o klasie partnerów. Przyznaję się... Nie mam w takim razie klasy. Nie mogę po prostu rozmawiać, patrzeć i zachowywać normalnie, przy kimś z kimś kiedyś byłam, czy to w związku, czy tylko w łóżku. Nie mogę i kropka. Nawet nie wiem dlaczego! Ja w ogóle mam wstrętny charakter, a jednego takiego, który mnie zrobił w balona, to chciałam przejechać autem... Na JEGO szczęście, się odsunął... Ludzie boje sie zerwania!! a jaki kontakt miałem ??? hmm... zawsze starałem sie angazować w związek i dlatego gorzzej na tym wychodziłem, zawsze mnie to bolało i dlatego po zerwaniu moje relacje byly złe, badzo złe czaasem chciałem sie odgryzc w jakis sposób ale hamowałem się. Istnieje jedna kobieta na która sie gniewałem ale chciałem do niej wrocic i chcialem zeby mnie pokochała. Nasz zwiazek trwał 5 miesiecy w trakcie ktorego 2 razy sie rozstalismy, 3 rozstanie bylo definitywne. Nie spotykalismy sie, utrzymywalismy kontakt na zasadzie "cześć", zmieniło się to po około roku rozmawialismy normalnie i w sobie nadal czułem pociag, uczucie do niej, zaczely sie podchody jednak nie szedłem dalej. Po 14 miesiacach odezwala sie i zapytala czy cos czuje, tak z ciekawosci, powiedzialem prawde myslalem ze bedzie dobrze jednak na jakies 2 tygodnie wkroczył Radek i bylem zly bo myslalem ze znowu chciala cos. Chciala sie ze mna spotkac powiedzialem ze niechce sluchac tych banałów i wogóle,ale prosila abym ja wysłuchał, wiec zrobiłem to, powiedziala mi ze czuje cos do mnie,ze chce byc ze mna, wypytałem ja o radka powiedziala ze to tylko znajomy i ze on sobie cos wyobraza, zaczelo sie cos. Jestesmy razem , uczucie dojrzewało i dojrzewa nadal bo to 9ty miesiac. Jest bardzo dobrze, zmieniła się,poraz pierwszy powiedziała ze mnie KOCHA. Jest fajnie pielegnujemy nasze uczucie i siebie ;) Przepraszam ze sie troche rozkleiłem ale to prawda ja ją Kocham!! powracajac do tematu zwykle nie utrzymuje kontaktu, zyje tylko na "CZEŚĆ". ALE BRECHY !!! co ja tu wypisałem !! wybaczcie mi prosze !! :) to juz jest koniec i jest extra zajefajnie :D
|
Tematy
|