ďťż

Zazdrość o jego byłą

BWmedia
Zazdrość o jego byłą
  Mam problem, z którym nie mogę sobie poradzić. Jestem zazdrosna o byłą mojego Ukochanego (od dwóch lat nie są ze sobą, nasz związek trwa 8 miesięcy, mam 20, on 21 lat, jest moim pierwszym). Potrafi o niej wspomnieć w najgłupszych sytuacjach - np. wczoraj, kochaliśmy się, powiedział coś, na co ja "skąd wiesz, przecież mówiłeś, że nie masz doświadczenia", a on na to "jakieś tam mam"... Zdębiałam, bo myślałam , że miłość oralna odkrył ze mną od samego początku, o czym mnie z reszta zapewnial.
Tłumaczył się gęsto, mowił, że wtedy nie można było nazwać tego miłością ani niczym innym, mówił, że teraz jestem tylko ja i ze tylko mnie kocha. Wierzę mu, zawsze mu wierzyłam, mimo że skłamał na tak ważny temat. W tej chwili jestem zdesperowana zrobić coś, czego nie robił z tamtą. Bardzo mnie zabolało to kłamstwo.
Popłakałam się (absolutnie mimowolnie), zaczął mnie zapewniać, że tylko ja się liczę i że nie widzi świata poza mną, że nie chce beze mnie żyć i... zaproponował zaręczyny.
Wszystko pięknie, tylko że ja teraz czuję się tak, jakby te zaręczyny miałyby być jakimś dowodem na to, ze mnie kocha. Powiedziałam mu o tym, zaprzeczył, powiedział, że nie chce mi nic udowadniać, tylko przenieść nasz związek na wyższy level...
Dziś czuje się okropnie, myślę o wczorajszym wieczorze, o jego byłęj dziewczynie i o tym, że on mimo wszystko chce sprawić, żebym uwierzyła, że teraz tylko ja się dla niego liczę. A chciałabym, żeby te zaręczyny wynikały z prawdziwej chęci.

Przepraszam za chaos tego wątku, ale strasznie biję się z myślami. proszę o jakieś opinie - miałyście tak? możecie mi jakoś pomóc poukładać to sobie w głowie?

edit: Kata, dzięki za link, nie wiem dlaczego go przeoczyłam...


Całkiem niedawno był bardzo podobny temat, zajrzyj do niego, proszę: http://beztabu.com/showthread.php?t=22184
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia